Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutassss

Jak radzicie sobie z samotnością ?

Polecane posty

Gość smutassss

Macie jakies hobby, jakies swoje pasje, ktorym namiętnie sie oddajecie ?? Mam 19 lat i kompletnie nie wiem co zrobic ze swoim życiem. Od zawsze bylem samotny, od zawsze marzyłem zeby nie byc samotny. Jestem przystojnym facetem, jednak jestem bardzo niesmiały i to w 100% przeszkadza mi w zawieraniu znajomości z kobietami. Najgorsze jest to ze ja nie potrafie sie tym nie przejmowac. Ciagle o tym mysle, paktycznie rezygnuje z wielu rzeczy w życiu. Wszelkie hobby jakie mialem a bylo ich sporo zaczely byc dla mnie nieistotne od kiedy zaczalem dorastac i zaczalem odczówac samotnosc. Nie cieszy mnie muzyka, nie ciesza mnie filmy, od 4 lat chodze ciagle przygaszony i nakładam maske na swoją twarz udając ze wszystko ok, ale nie jest ok. Co moge robic zeby chociaz troche zacząc odczówac ulge ?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multiwitaminki
mozesz poznac mnie, mozemu pojsc do kina i pouzywac seksu, chcesz? :D tez jestem samotna, nie mam pasji i hobby, zabijam czas praca netem, jedzeniem i mysleniem jakby polepszyc jakosc mojego zycia, milosci nie szukam, bo sie zrazilam i nei ma sensu na sile szukac, od myslenia o tym jedynym tez nie wyrosl mi brad pitt pod drzwiami wiec rezygnuj. naucz sie zyc solo, dopiero wtedy jak pokochasz samego siebie i zaakceptujesz samotnosc, poznasz prawdziwa milosc i bedziesz w stanie odczuc samotnosc w pelni, tak to juz jest, jak sie czegos unika to wraca, wiec nie unikaj samotnosci tylko madrze ja wykorzystaj. zawsze przeciez musi byc noc zeby mogl byc dzien, zauwaz jak po nocy wychodzi slonce, jak jest cudownie, gdyby caly czas byl dzien, nie cieszylby swit. wiec przeczekaj i pamietaj ile rzeczy mozna noca robic ;) np. seks w aucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutassss
Nie mozna zyc solo ja juz nie daje rady, co z tego ze mam dobrą prace co z tego ze mam wszystko zapewnione, moja matka bardzo sie stara zeby mi było dobrze dba o wszystko, a ja nie potrafie tego docenic. To juz trwa tyle lat, praktycznie zamknelem sie w sobie nie wiem czy potrafiłbym otworzyc sie przed jakaś kobietą bo ja nie mam codziennych problemów z pracą, problemów w domu, lub jakis innych. Jedyny mój problem to samotnosc, z ktora nie potrafie zyc boje sie ze jesli to potrwa jeszcze kilka lat po prostu zdziwaczeje bo juz czuje sie bardzo dziwny. Nie chce tak zyc, nie potrafie inaczej :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutassss
Samotni wpisujcie sie co czujecie bedzie nam razniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jadzia
19 lat czlowieku - to ty mlody jestes. o samotnosci zacznij mowic za 10 lat dopiero, ale teraz....? Ja nie wiem co sie porobilo teraz z ludzmi. 19, 20 lat zamiast cieszyc sie zyciem i bawic sie na jakis imprezach, w pubuch to siedza przed kompem i o samotnosci pleca. Jak mialam 19 lat tez bez chlopa bylam i wogole mi to nie przeszkadzalo. Poznawalam swiat, nowych ludzi, uczylam sie... z wielkim usmiechem wspominam czasy singlowania. Nie narzekam teraz, jestem meatka, szczesliwa ale zycie wtedy zmienia sie i brakuje tych glupot i tych ludzi z ktorymi bawilam sie do samego rana. Chlopie wez sie za siebie, wyjdz, pokaz ze masz te przyslowiowe jaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Praktyczna Pani
Samotnosc to zajebista sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasnzie mi źle
Wcale, że nie! Ryczę do poduszki prawie co noc. Jest mi źle i tyle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V___V
ty masz 19 lat, ja 24, a dalej jestem samotny. Nigdy nie mialem dziewczyny... wszystko przez niesmialosc. Wiec zrob cos z soba, bo skonczysz jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasnzie mi źle
A Ja właściwie nie jestem nie śmiała. Wręcz odwrotnie. Dusza towarzystwa i co z tego? Mam 21 lat i jest mi bardzo źle:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutassss
Nie potrafie cieszyc sie imprezami, poznawaniem ludzi. Sparzylem sie strasznie raz na kobiecie, to mnie nie cieszy, nie potrafie jechac na imreze ciagle mam doła. Po prostu mam ogromna potrzebe bycia z kims dzielenia sie problemami i swoimi rozterkami dnia codziennego, ale niestety nie potrafie poznac kobiety to juz trwa tyle lat i naprawde czuje ze z dnia na dzien po prostu usycham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V___V
"Nie potrafie cieszyc sie imprezami, poznawaniem ludzi" o, mam to samo.. "parzylem sie strasznie raz na kobiecie," no ja sie nigdy nie sparzylem, wiec w sumie nie wiem, kto z nas ma gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze to...nie radzę sobie, póki co uciekam w pracę i picie do...monitora. Jakby co to mam 24 lata i jestem z 3miasta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V___V
strasnzie mi źle - ale jak jestes dusza towarzystwa, to jak mozesz byc samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multiwitaminki
jestem atrakcyjna mloda i tez steskniona milosci i bliskosci, czemu nie ja? jestes niesmialy to szukaj przez net kobiety, niesmialosc to nie wyrok, jakby glowe ci urwalo, to normalna cecha czlowieka!! V__V a przystojny jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasnzie mi źle
V___V-- tak jestem samotna. Mimo grona przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jadzia
"niestety nie potrafie poznac kobiety to juz trwa tyle lat i naprawde czuje ze z dnia na dzien po prostu usycham " No ile lat trwa? Czlowiekujestes jeszcze bardzo mlody. Mam brata w twoim wieku i chlopak tez singiel a lata od imprezydo imprezy, ma mnostwo znajomych, widac ze korzysta chlopak z zycia. Nie jestes pierwszy i ostatni na tym swiecie co przezyl zwod milosny. Ja mezatka - zanim poznalam swego meza tez je przezywalam, cierpialam i mowilam ze to ostatni raz. Za kazdym razem staralam sie tez wyciagac wnioski co do tego kogo spotykam. Ostatnie rozcrowanie to bylo na miesiac przed poznaniem mego slubnego. nie poznasz nikogo siedzac jedynie w domu przed komputerem. wyjdz gdzies, nie lubisz hucznych imprez to zapisz sie do jakiegos klubu, na jakis kurs gdzie beda ludzie o podobnych zainteresowaniach i pasjach. Bedzie ci sie latwiej otworzyc. A noz tam znajdzie sie ta jedyna... I nie pisz o potrzebachdzielenia sie rozterkami (zastanawiam sie jakie to rozterki moze miec 19 latek) - bo jak jamialabym takiego faceta z rozterkami egzystencjalnymi za drzwi bym go wywalila. Facet jest dla mnie podpora, partnerem, mamy wspolne plany ale i amy tez osobne pasje. Pomagamy sobie gdy jest realna potrzeba tego , ale ja nie biore sobie faceta by sluzyc mu jako pani psycholog. Obudz sie z tego letargu i zrob cos z soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutassss
Niestety nie potrafie, po prostu nie zmienie tego wiem o tym dobrze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
nic Ci nie poradzę ale dobrze Ci życzę zgaszony byłem mniejwięcej od tego samego okresu co Ty ale mam 24 lata więc u mnie trwa to o wiele dłużej nie zostawiaj tego tak potem jest co raz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutassss
Strasznie sie to czyta dziara co napisales bardzo nie chce tak zyc to nie jest zycie to jest jakas kara. Niektorzy nie potrafią wogole zrozumiec mnie, JA BARDZO CHCIAŁBYM SIE ZMIENIC ale niestety nie potrafie. Nie poradze sobie sam z tym i raczej nikomu z mojego otoczenia nie powiem co mysle :( Błedne koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
nawet jakbyś umiał otoczeniu coś powiedzieć to lepiej sobie daruj bo Ci się otoczenie drastycznie zmniejszy a na końcu zdychasz całkowicie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mam
Może psycholog pomoże? Jesteś jeszcze młody, możesz się jeszcze zmienić, masz szansę. Jestem parę lat od Ciebie starsza i jestem sama od zawsze. Zacznij teraz coś zmieniać, potem będzie coraz trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutassss
Szczerze to podziwiam Cie jak mozesz tak zyc nie wiem czy jesli moje zycie bedzie tak wygladac dalej dozyje 24 lat ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie mam
O tak. Zwierzanie się znajomym, przyjaciołom - nie pomaga. I ludzie patrzą jak na świra jakiegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V___V
"V__V a przystojny jestes?" multiwitaminki - nie wiem, nie mi to oceniac. Ale chyba nie myślisz, ze ma to cos wspolnego z samotnoscia? strasnzie mi źle - czyli "samotnosc w tlumie". tez nie wesolo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
też tak mówiłem wiele razy tylko że wyznaczyłem sobie w wielu 17 lat...jak wtedy myślałem całkiem daleką granicę 25...a dla mnie to wypada niewiele po nowym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V___V
dziara - masz przyjaciol, albo chociaz kumpli, z ktorymi mozesz wyskoczyc na piwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multiwitaminki
to nic nie ma otoz ja tez jestem samotna, jak sie sobie spodobamy to mozemy rozwiazac ten problem, chyba lepiej rozwiazywac niz narzekac nieprawdaz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
przygaszony byłem gdzieś tak od 15 16 roku życia więc miałem kumpli...ale takich frajerowatych...też mało akceptowanych...właściwie gadaliśmy ze sobą tylko w szkole...no czasem jeździliśmy rowerami po okolicznych wioskach...a potem że oni byli geniuszami a ja zwykłą łajzą więc nasze drogi się rozeszły...a na studiach było jeszcze gorzej...kilka razy próbowałem się wkręcić w towarzystwo...ale źle tam się czułem...ani nie pasowałem do tych studiów ani do ich rozrywek...teraz nie znam już nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość V___V
multiwitaminki - a skad jestes? albo chociaz z jakiego wojewodztwa. dziara - u mnie na studiach "jakos" to jeszcze bylo. Ale studia sie skonczyly, wszyscy porozjezdzali sie po Polsce, albo nawet swiecie a ja zostalem sam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multiwitaminki
z mazowieckieigo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×