Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

suri

a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

ankakoza- ja panicznie boję się usypiania, dopóki mam kontrole nad swoim ciałem jest ok, a wty przypadku ją tracę...i przesypia się moment wyjścia maluszka na świat, ale jak trzeba to trudno gosiafrancja, u ciebie boja się chyba tego, że blizna na macicy mogłaby nie wytrzymać, no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve ja zaczelam chodzic dosc pozno,a nastepny termin jaki mi pasuje to wlasnie koniec lipca;Tutaj szkola rodzenia jest w grupie trzyosobowej i nie siedzi sie na twardych krzeslach tylko lezysz albo siedzisz na materacu i super poduchy masz pod glowe,wiec mozna sobie nawet odpoczac i sie zrelaksowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve jak na razie lekarz nic nie mowi o ewentualnej cesarce,wiec zobaczymy. Ankakoza ja tez sie dziwie,ze mozna placic zeby miec cesarke. Ja zle wspominam cesarke,bo po pierwsze mialam narkoze,nie slyszalam pierwszego placzu malucha,urodzilam o 19.20,a malego pokazali mi o 22ej,ale co z tego jak bylam jeszcze otumaniona,a potem go zobaczylam rano,cala noc ryczalam i potem rana mnie bolala dosc dlugo.Ale moze mialam pecha,bo niektore kobiet szybko dochodza do siebie po cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ma taki plus że mam kochaną ciotkę na porodóce, jest dietetyczką, więc na pewno zrobi wszystko co w jej mocy, żeby mi ulżyć nawet w tak trudnych sytuacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badeve to masz szczescie!!!! Ja niedlugo mam wizyte u anestezjologa i mam nadzieje,ze bede mogla wziac znieczulenie hihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie chceccie znieczulenia podpajęczynówkowego (lub jakoś tak to brzmi), tzn jesteście świadomei nie śpicie przy cesarce??? Ja jak pytałam położoną to powiedziała, że jest taka możliwość znieczulenia tylko wtedy mąż nie będzie mół wejść. Dziecko odrazu po wyciągnięciu kładąmi na piersi i dopiero potem go zabierają do mierzenia (już przy mężu) a mnie cerują. Pytałam tak czysto teoretycznie i mnie się to podoba. Natomiast narkozy nie ma się co bać. Ja byłam usypiana raz - fakt, że do wyrywania zębów - ale wspominam to bardzo miło, żadnych skutków ubocznych. Pół godziny po wybudzeniu biegałam już po sklepach. Więc nie ma sięc zego bać, choć wiem, żę różnie reaguje się na narkozę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) u mnie zaraz lunie deszcz a ja musze wyjść bo idę do pani diabetolog :( co do wód płodowych to albo mi się delikatnie sączą albo ja już nie potrafię utrzymać siusiu i czasami lekko popuszczam , ogólnie to mam wrażenie jakby mi się non stop chciało siku jak będę teraz u lekarza to się go o wszystko spytam i poproszę żeby sprawdził mi wody płodowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ankakoza na brochowie trzeba wykupić cegiełkę za poród rodzinny :) ja też już uciekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za to mam duże upławy, tak żemuszę kilka razy zmieniać wkładkę. czasem teżprzechodzi mi przez myśl że to wody takie dziwne, ale jak byłam tydzieńtemu u lekarza to mówi, że szyjka zamknięta, więc raczej wszystko ok :-) chyba. Mnie na razie nie śni się poród natomiast coracz częściej myślę o bólu i że go nie wytrzymam. W sumie to nie wiem czego boję się bardziej porodu czy okresu po porodzie. Bólu po nacięciu, dyskomfortu i bólu rany przez wiele tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie badeve, czemu ty piszesz o narkozie? Nie będziesz mogła mieć znieczulenia od pasa w dół? Wiem, że w większości przypadków tak jest, żadko kiedy są jakieś przeciwskazania. Jeżeli chodzi o narkozę to faktycznie w przypadku porodu to trochę smutno, jak się ma świadomość, że ominie nas ten najważniejszy moment. Ja rok temu miałam narkozę, po operacji wszystko było ok. Więc tego też się nie boję. Tylko faktycznie, tego bólu. Wczoraj się wystraszyłam wieczorem. Siedziałam sama, nagle jak mnie ścisnęło. Okazało się potem, że to jelita, bo najadłam się bobu i zaparcia jeszcze większe. Chyba tam już mam nieźle w tych jelitach napchane. Ale boję się brać tabletek na przyspieszenie :-) Ale mówię Wam, taki ból, że myślałam, że rodzę. I po chwili jak zajarzyłam, że to te jelita, to zastanowiłam się nad bólem porodowym. To musi być koszmar, który w dodatku długo trwa. Ale cóż, narazie nie będę myśleć o tym. Nie my pierwsze i nie ostatnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez lekarz mówił ze szyjka długa i zamknięta nie mam co sie martwic ale to uczucie mokrości jest straszne bez wkładek ani rusz i to tez zmieniam kilka razy dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny cc nie jest taka straszna byc moze dlatego tak pisze ze akurat ja to znioslam super,wiadomo to sprawa indywidualna,ja spalam pod narkozą i zanim zasnęlam to juz mnie wybudzali tak to szybko poszlo to znaczy mi sie tak wydawalo.ja niemam szan na zwykly porod ze względu na blizne no coz pogodzilam sie z tym wazniejsze zdrowie dziecka. rana nie bolala po cc wiec nie narzekalam troche bolala mnie glowa i nienawidze cewnikowania ktore sie robi przed zabiegiem.No i wiadomo stres .tez juz teraz sie boje jak sobie o tym pomysle bo nikt nie lubi interewencji w swoje cialo. Moj maly znow oprocz wczorajszego zajscia co Wam pisalam rusza sie caly czas z malymi przerwami,poprostu brzuch mi faluje i uciska mnie chyba jedna jego noga w jednym miejscu na brzuchu.wczesniej to bylo spokojne dziecko albo zbyt male a teraz poprostu jak sie tylko porusze to faluje mi brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka a czy nie mozesz miec wlasnie znieczulenia od pasa w dol???Ja wiem,ze tutaj jesli jest planowana cesarka to wlasnie takie robia,a w naglych przypadkach narkoza. Ja w Polsce mialam nagle cc,decyzja w ciagu minuty,a po pieciu juz bylam na stole,dlatego mialam narkoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) już wróciłam od pani diabetolog i się okazało, że cukier mam rewelacyjny ( nie wiem po co ja się kłuję) i jak tak dalej pójdzie to już będę kłuć się rzadziej albo wogóle (hurrrra) a moja koleżanka właśnie zaczyna rodzić : przed chwilką pisałyśmy na gg i ma od 4 rano skurcze co 5 minut ale wody jej nie odeszły i dopiero jak odejdą to ma się zgłosić do szpitala :) bo ona będzie rodzić w Anglii i tak tam jest :) a i co się dowiedziałam w szpitalu ??? była tam babka , która urodziła 3 tygodnie temu miała planowaną cesarkę i wyobrażcie sobie, że jej nie przyjęli do szpitala mimo tego, że wody jej odeszły i mała swojego lekarza z TEGO szpitala i była umówiona na cesarkę: a wszystko przez ten zasrany strajk i teraz mam takiego stracha, że jak ja będę rodzić i nadal lekarze będą strajkować to wyląduję na jakimś zadupiu żeby urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super Smiglo, że wszystko ok. Aoszpitalu jeszcze niemyśl bo przecież jeszcze 2 miesiące. A nie ma u Ciebie jakiejś prywatnej kliniki, która ma podpisaną umowę z NFZ??? Zawsze to jakieś rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, niektórzy lekarze powinni mieć na tyle przyzwoitości, żeby nie strajkować... A mówili, że każdy, komu będzie potrzebna pomoc - będzie mógł na nią liczyć... właśnie widać jak to jest... też się boję tego strajku... mój szpital co prawda nie strajkuje, ale jeśli nie będzie w nim akurat miejsca (co w Warszawie zdarza się często), to chcę iść do innego, a z tego, co wiem - tam trwa strajk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smiglo żartujesz?? To to już jest przesada. I co ta biedna kobieta miała zrobić. Dobrze, że my mamy jeszcze 2 miesiące, ale wiadomo ile oni będą strajkować. Koszmar. A u nas jest prywatna klinika ale droga jak diabli, bo nie ma podpisanej umowy z NFZ. Coś kiedyś słyszałam, że za poród i pobyt 3 dniowy, czyli jeżeli wszystko jest ok może to kosztować ok. 7000-8000zł. Także niewesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiafrancja- w polsce stosuje sie znieczulenie to od pasa w dół i ja go mialam ale nie zadzałało poprostu nie zneczulili mnie bo dalej ruszlam palcami wiec ostatecznie uspali mnie bo nie mieli wyjscia.Ale przewaznie to znieczulenie dają i dziewczyny są zadowolone jedynym skutkiem ubocznym jest ponoc bol glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajniutkie macie dziewczyny brzuszki dopiero dzis oglądalam zdjecia wyslam swoje jedno ale niewiem czy doszlo ??/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko, ale masz malutki brzuszek :-) Właśnie włożyłam do pralki pieluchy ręczniki bo jest teraz chłodno i dobrzesię będzie prasować. Zaczęłam przygotowania :-) Ciuszków mam trochę swoich i trochę mam od siostry po jej 3 dzieci, troszkę zużyte ale może być. Ja mam o tyle dobre, że mam dwie ( o tylu wiem) prywatnych klinik które mają umowy z NFZ, jedna w odległości 15 minut, a drugi szpital ( w którym zamierzam rodzić jak wszystko będzie ok) w odległości 30 minut samochodem - pod jednym warunkiem, że to będzie noc i nie będzie korków winnym wypadku mogę jechać nawet 2 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka ja nie dostalam zdjec!!! U nas pada,wiec trzeba siedziec w domu,zaraz biore sie za prasowanie,bo nie chce zeby znowu mi sie nazbieralo!!! Dziewczyny naprawde Wam wspolczuje tego strajku lekarzy,jak oni moga w ten sposob postepowac,a przysiega to juz ich nie obowiazuje???Tylko kasa sie liczy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×