Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wenezuela152

ODCHUDZANIE Z EPH200

Polecane posty

W sumie masz rację, że to głodówka. Naprawdę te porcje jedzenia są malutkie, zwłaszcza jak się do tej pory człowiek opychał albo chociaż normalnie jadł. Pisałam na początku o tych tabletkach Eph200. Miałam je odesłać, bo odchudzająco to one w ogóle nie działają. Ale nie odesłałam. No to po co mają leżeć. Zaczęłam je brać. I widzę, że skutecznie zapełniają żołądek. Nie jestem głodna. A oprócz nich biorę jeszcze chitosan forte. Te biorę podczas jedzenia, dwie tabletki dziennie. Wchłaniają tłuszcz z pokarmów. I naprawdę jest mi dobrze. Jedyne czego mi brakuje to herbaty z cytryną. Zawsze słodziłam dwie łyżeczki i cytrynka... mniamm a teraz piję tylko herbatę czerwoną i wodę. Dziś musiałam wypić coldrex - herbatkę na przeziębienie. I boję się, że zawierała w sobie cukier. Zobaczymy jak jutro będzie z wagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
Mi tez brakuje herbatki z cytryna, pije teraz owocowe bez cukru a zawsze slodzilam 3lyzeczki :p ide zaraz szykowac sie do wyjazdu choc nie chce mi sie jechac za bardzo ale moze bedzie fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę,że cos cięzko dźwiga sie ten topik.Ajak z centymetrami.Wolęjednak cm ,bo uciekaja szybciej niz kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze powiedziawszy, to się nie mierzyłam. Ale skoro twierdzisz, że uciekają szybciej, to zacznę się mierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kama-20 cześc :) wiem, że cię nie ma. Ale miałam ci pisać o mojej diecie. Przede wszystkim wytrzymuję! To mnie najbardziej ciwszy. Jest dobrze. Piąty dzień diety i dwa i pół kilograma mniej. napiszę jeszcze później bo JUlia się obudziła i się drze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz co, dziś szósty dzień a waga dalej wskazuję tylko 2,5 kg mniej. Ale to mnie nie zniechęca. Nie może. Tym razem wytrwam. Już kiedyś dwa razy stosowałam tę dietę. I wiesz co zauważyłam? Za każdym razem jak zaczynałam się odchudzać, czy to była ta czy inna dieta, od razu pierwszego dnia myślałam, czego mi będzie najbardziej brakowało, na co będę miała ochotę. Teraz cały czas powtarzam sobie w myślach, że nie jestem głodna, że jedzenie tylko zaśmieca mój organizm, że jem nie dla przyjemności (co robiłam do tej pory) ale tylko po to żeby mieć trochę siły i energii. I ne\\ie wiem, czy to dobrze, ale przestwiłam godziny posiłków. Bo w tej diecie masz obiad o 13.00 i kolację o 17.00 Śniadania nie biorę pod uwagę bo nie lubię kawy. A ja jem to co jest na obiad około 10 rano, a to co na kolację około 13.00. I potem już nic. Aż do następnego dnia. Piję strasznie dużo czerwonej herbaty, bo woda mi się już znudziła. Kupiłam sobie z aromatem cytrynowym, a oprócz tego dolewam do filiżanki soku z cytryny. Wtedy nie czuć gorzkiego aromatu. Piiję chyba z osiem filiżanek dziennie. Ciekawa jestem co ztego będzie. Może dlatego wolno chudnę, bo sama wprowadziłam takie zmiany? Jak do poniedziałku waga się nie ruszy, to od poniedziałku będę jeść tak jak jest w diecie tzn o 13.00 i 17.00. Jak wrócisz to napisz mi jak ci się pobyt udał? Odpoczęłaś? Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
Witaj:) fajnie ze pisalas, pobyt w Pradze udal sie, jestem wykonczona i najedzona he :p jadlam to na co mialam ochote bez ograniczen ciagle po restauracjach,pyszne jedzonko oraz piwko he ;) ale az boje sie wchodzic na wage.Cos malo poszlo kg ci, myslalm ze pojdzie wiecej.Ja od jutra chyba zaczne liczyc ale nie chce mi sie wracac do diet fajnie sobie jesc to na coma sie ochote, ale niestety to nie dla mnie:( milego wieczorku buzka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się że sobie odpoczęłaś (no i podjadłaś) :) W sumie to ja też myślałam, że więcej schudnę, ale i tak się cieszę. W ciągu tygodnia schudłam trzy kilogramy. Już widzę różnicę w ubraniach. naprawdę się cieszę. I co najważniejsze, nadal mam ochotę się odchudzać. Cały czas sobie wmawiam, że jem tylko dlatego żeby mieć siłę a nie dla przyjemności. I to mi chyba pomaga. Choć żołądek skręca mi z głodu. Dziennie wypijam chyba z piętnaście filiżanek czerwonej herbaty. Wolę ją od wody niegazowanej. Zobaczymy jak mi pójdzie w tym tygodniu. Napisz mi czy ci waga skoczyła ;) Miłego wieczorku. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
jem normalnie i nie moge sie zmobilizowac aby zaczac diete, chociasz liczycz nie wiem co sie ze mna dzieje szok.Dzis weszlam na wage i 4 kg wiecej:( wsumie logicznie pomyslec to po cie sie meczyc jak zaczela jesc i przytylam bez sesu, a nie bede cale zycie na dietach...oj nie wiem co juz robic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tę kopenhaską troche zmodyfikowałam. Jem o 11.00 i 13.00, tylko dwa posiłki. Zmodyfikowałam też niektóre dania. W sumie to nie przekraczam dziennie 500 kalorii, czasami nawet nie wiem czy jest 400. Jakoś już się przyzwyczaiłam. Herbatka czerwona też zaczyna mi coraz bareziej smakować. Tylko dolewam do nie soku z cytryny. A może po prostu zacznij liczyc kalorie. No bo te wszystkie diety to mają jakieś ograniczenia i teraz ci będzie ciężko zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
hej powiem ci ze nie moge sie opamietac i jem jak glupia nie patrze na nic masakra nudze sie i zaczynam jesc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ja po tym jak zmodyfikowałam tę swoją dietkę schudłam tylko trzy kilogramy. Od poniedziełku zacznę ją od nowa, tylko, że będę jeść tylko te rzeczy, co są w diecie i tych samych godzinach. Zobaczę wtedy. Już się troszkę lepiej czuję. Wczoraj i dziś jem normalnie i waga nie podskoczyła. Mam 79 kg. Moim celem jest mieć 65. Ale najpierw muszę dojść do 70. Już wtedy będzie w miarę ok. Jeszcze cztery miesiące i będe wyglądała jak człowiek ;) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
hee a ja jem nadal normalnie nic sie nie zmienilo i tyje bardzo nawet boje sie na wage wchodzic, ale ciezko mi sie zmobilizowac do diet nawet do liczenia kcal :( gdy bylam w zwiazku to on mnie podtrzymywal na duchu i mobilizowal a teraz nie ma kto tego robic...misze sama sie jakos za to wziascale cos czuje ze szybko to nie nastapi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od dziś znów jadę na kopenhaskiej. Tylko, że muszę jeść tylko to, co ta dieta zakłada, bez żadnych zmian. Na tamtej schudłam tylko 3 kg. ja to robię dla siebie, chcę latem wejść w kilka kiecek, chce móc założyć obcisłe dżinsy i krótką bluzkę. Chcę wyjść na spacer z dzieckiem i wyglądać jak niezła laska ;) to mnie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
No i dobrze, ja nie jestem na zadnej diecie jem normalnie... :p moze kiedys sie zmobilizuje... Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamówiłam sobie w allegro jakiś pas sauna coś tam. Nie pamiętam nazwy. Do tego dawali cztery motylki gratis. Czekam na przesyłkę. Nie wiem czy to mi coś da. Nie było drogie, a spróbować warto. Może to okaże się choć trochę skuteczne. Zobaczymy... Póki co, to czekam i już nie mogę wytrzymać. A poza tym myślę o powrocie do dawnej pracy. Mam czas do jutra, żeby się zastanowić. Trochę się boję, że wszystko zapomniałam i że sobie nie poradzę. Nie wiem, co mam zrobić. Trochę więcej kasy w mięsiącu przydaje się każdemu, ale .... Naprawdę się boję. Chyba za długo siedzę w domu. To już prawie dwa lata. A poza tym, jak oni zobaczą mnie taką grubą... Nie chcę, żeby mnie taką oglądali. Będę miała tylko doły psychiczne, nic poza tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
Oj nie przesadzaj :) jezeli masz okazje to idz tak jak mowisz zawsze to wiecej... a strach zawsze jest ale skoro juz pracowalas tam to nie powinnas sie obawiac.. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałaś może o adipexie? mówili o nim wczoraj w rozmowach w toku. Myślisz że jest pomocny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
Nie slyszalam... ale zaraz wposze w google i czegos sie dowiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
Patrzalam, i nic takiego, to sa tabletki wspomagajace odchudzanie, zadna rewelacja ,po polsku ciezko znalesc cokolwiek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, że w Polsce są nielegalne, natomiast w Czechach dostępne bez rzadnch przeszkód. W ich skład wchodzi pochodna amfetaminy. Rano zażywa się jedną tabletkę i nie odczuwa się przez cały dzień głodu. trzeba regularnie jeść, bo jak nie jesz to nie ma efektu. Coraz więcej o nich myslę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam w domu Adipex, ale jeszcze go nie bralam, za to za soba mam nieudana probe z Meizitangiem, strasznie zepsol mi zoladek i wpadlam w depresje juz nigdy wiecej nie warto, tez jestem po porodzie, moj maly ma 11 mies, caly czas jestem z nim sama w domu, a raz zemdlalam przez M, do tego bylam ciagle slaba, ciagle bolala mnie glowa i rece, boje sie ze A moze miec takie same skutki waze 76 kg, a nie wierzycie ze rok przec ciaza wazylam 49 kg :( nie wiem gdzie ja w ciazy mialam oczy i rozum.... :( pozdrawiam i zycze wytrwalosci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
Oj nie wiem...co myslec o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam z jednym facetem przez telefon, kazał mi wysłać smsa z zamówieniem, ale się do dziś nie odezwał. Nie wiem, czy czekać na przesyłkę, czy szukać jakiegoś innego źródła. Już dłużej nie mogę wytrzymać, po prostu nie daję rady, to moja ostatnia szansa. Jutro walentynki, chciałam sobie coś kupić i wyglądać inaczej niż na codzień, żeby na mężu zrobić wrażenie. Kupiłam fajną bluzkę, spodnie. Ale co z tego????? Na wieszaku super, a na mnie jak na wielorybie. I finał jest taki, że siedzę i ryczę i nie zanosi się na to, że szybko przestanę beczeć. Mieliśmu jutro gdzieś wyjśc, do restauracji, do kina... A ja się nie ruszę nigdzie! Po co będzie się za mnie wstydził!!! Co mam zrobić, żeby w końcu wyglądać inaczej???? Adi to moja ostatnia deska ratunku! Nie mam wyjścia! I nie obchodzi mnie, że może mieć skutki uboczne, że może mi walić serce i boleć głowa! naprawdę mam to gdzieś!!!! Musze się wyryczeć, może choć trochę mi przejdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
Ok to widze ze z toba zle... nie dobrze, nie dobrze.Poplacz sobie bedzie ci na momebt lepiej(lzej) ale nie ma co sie zalamywac, sprobuj moze te tab.pomoga, i wyhdz dzisiaj i nie przesadzaj choc ja teraz tyje niesamowicie i chcialam ubrac dzis spodnice ale bez majtek sciagajacych to sie chyba nie obejdzie:( Zycze udanego wieczoru i wyjdz gdzies, a mezowi czy gruba czy chuda bedziesz zawwsze sie podobac!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam sobie dziś korale do wczorajszej bluzki, trochę mi lepiej ;) a tak na serio to pojadę dziś na olbrzymią shoarmę z frytkami i mam gdzieś zbędnę kilogramy, przynajmniej dzisuaj. A od jutra znów dietka :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama-20
No i dobrze, co my sie mamy czemu nie mozemy byc szczuple?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Korale pomogły, przynajmniej na psychikę :) dziś dostałam adipex, wzięłam pierwszą tabletkę. W ogóle nie jestem głodna. Trochę kręci mi się w głowie, ale to wszystko jest do wytrzymania. Ciekawe jak będzie jutro. dziś rano znów ważyłam 81 kg. Teraz zważę się za tydzień. Zobaczę rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×