Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krooopelkaaa*

mój mąż mnie bije

Polecane posty

Gość z podobnej sytuacji
tylko,ze ja patrzylam jakby z boku...moja mama byla latami bita...tez takie uderzenia,ze na obdukcje sie nie nadawaly,ale zawsze byla smieciem,na ktorym ojciec sie mogl wyzyc,jak wrocil zly albo jak byla nieposluszna,jak miala wlasne zdanie...raz na jakis czas zdarzaly sie wieksze siniaki itp..po 40-stce jakby cos w nim peklo,zrobil sie bardziej agresywny,juz zawsze byly wyrazne siniaki,podbite oczy itd...potem mial przeblyski straconej rodziny,ale to tylko miedzy kolejnymi klotniami...szarpanie bylo na porzadku dziennym..wyzywanie to nie pamietam dnia,zeby sie odbyl bez niego...najsmieszniejsze,ze zawsze te same slowa,a jak chcialam teraz zacytowac,to nie pamietam ani jednego-juz ich nie slysze,bo nie chce..mnie z bratem tez nie oszczedzal...tyle,ze mi jedynej zawsze zbieralo sie tylko slownie i ewentualnie jakies szarpanie....dopiero ostatnio dostalam prawdziwy cios-w obronie mamy... ogolnie,zeby nie przeciagac..wniosek jest jeden-im mlodsza jestes,im krocej jestescie razem,tym mniej jest tych zaleznosci..z latami majatek bedzie rosnal i bedziesz coraz slabsza...moja mama tez go kochala,ja tego zrozumiec nie potrafie...i tak wiem,ze z nim zostaniesz-ten typ kobiety tak ma-szuka na plus,a nie na minus...to egoistyczne troche,bo ja nie chcialabym zeby moje dziecko wychowywalo sie w taki sposob jak ja..gowno a nie rodzina...z boku zero patologii,bo kasa byla...ale ...no wlasnie ale... i musisz isc do pracy,bo tak to ma cie w asie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooopelkaaa*
furoe dzieki za cień szansy dla mnie :) Myślicie że to tak łatwo po prostu odejść po 4 latach bycia razem? Jakby to było takie łatwe to nie było by nie udanych małżeństw :( Ale ja na pewno tak tego nie zostawię i będę walczyć! I dziękujewam za pomoc i proszę o zrozumienie bo naprawdę nie jest mi łatwo :O Nie pomyślałabym nigdy ze bedę w takiej sytuacji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest tez tak.Ja ja rozumiem boj sie .Boj sie tego ze ja udezy i boj sie tego jak bedzie kiedy odejdzie.To nie jest prosta decyzja.Nie mozesz tak stac w miejscu.Bo to najgorsze wyjscie z sytuacji.Ale nie mozesz pozwolic sobie na bicie.I mysle ze pomysl z pozostaniem w mieszkaniu samej jest zlym.Bedzie Cie nachodzil.Bedziesz sie bala ale mu w koncu otworzysz i wtedy moze sie to naprawde tragicznie skonczyc. uwazaj na siebie i poedjmi decyzje.KONIEC Z TYM. Daj znac jak sie potoczyly losy.I uwazaj zeby Cie nie dorwal jak rozmawiasz o tym na forum bo moze byc nieciekawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy nie rozumiesz
Dokładnie, facet wiedział, jaką niunię sobie znaleźć, bo inna dała by mi na wstępie w pysk, albo się w ten pysk roześmiała, słysząc, ze ma nie pracować. I tez mi żal Twoich dzieci. Bo nie potrafisz ich obronić, nie potrafisz im zapewnić lepszego zycia niż egzystencja w dysfunkcyjnej rodzinie w codziennym strachu przed przemocą ojca. Gdyby facet dotknął mnie małym palcem, nie zobaczyłby mnie więcej, chyba że po drugiej stornie ulicy. Gdbyby facet mi mówił, co mam robić, a co nie i bąknął coś o tym, ze mam nie pracować, kazałabym mu spadać. Sama sobie wyszykowałaś ten los, bo taki był "męski". W życiu, kobieto, należy głównie liczyć na samą siebie. Bo inaczej kończy się z siniakami na twarzy. Wykrzesaj z sobie trochę odwagi, prawdy i uczciwości: wyszłaś za faceta z zaburzoną osobowiścią i skłonnością do przemocy, stało się, ale to nie znaczy, że musisz być jego ofiarą po kres świata. Odejdź od niego. Potrafisz. Poradzisz sobie. Wytrzymasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no noooooo
Wiesz o to, zeby małżeństwo było udane, trzeba walczyć, wiedziec kiedy ustąpic z pola, godzic sie n a kompromisy. Ale sa sytuacje, gdzie nie ma możliwości niegocjacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Skoro dziewczyna teraz nie podejmie kroków....to smutne. Każdy pomógł wesprzeć ją a tu "Przepraszam cię myszko" Tak myszko cicho siedź. I nie pisz już o pobiciu. Ale TO JEST TWOJA SZANSA a co Ty zrobisz to Twoja decyzja. Nikt za Ciebie przecież tego nie zrobi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooopelkaaa*
Dziekuje wam wszystkim za wsparcie, odrazu poczulam sie silniejsza! agnes0303 Masz racje, chyba muszę już sonczyc tu teraz pisać bo pewnie lada chwila wróci i nie chcę zeby mnie tu przyłapał na tym forum :O Wiem ze MUSZĘ coś zrobic! I ZROBIĘ! Napiszę napewno jak sie sprawy potoczyły. Moze tez powiem jego rodzicom co zrobił, i moim. I bedzie mi wtedy łatwiej. Napiszę niedługo na pewno ,w tym watku. I jeszcze raz dziekuję wam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furoe
ciekawa jestem czy te wszystkie kobiety, ktore doradzaja ci odejscie zrobilyby tak, gdyby sie znalazly w twojej sytuacji ja przed swoimi razami mowilam dokladnie to samo,ze nigdy bym sobie na to nie pozwolila. ludzie nie atakujcie dziewczyny, bo naprawde nie wiecie co byscie zrobili w takiej sytuacji i nie zawsze musi sie to zle skonczyc, mozna to zmienic, mi sie udalo..... kropelko mysle ze pomysl z terapia to najlepsze rozwiazanie.... jezeli bicie bedzie sie powtarzac , nie pozwolisz chyba dluzej sie zle traktowac, wierze w to pamietaj o tym by stanowczo sie sprzeciwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy nie rozumiesz
Widzisz furoe, rzecz w tym, że te kobiety nie znalazłyby się w takiej sytuacji, bo to nei ten profil osobowościowy. Asertywne, pewne swego kobity, kobity z jajami i pazurami stosunkowo rzadko lądują przy mężu, co to bija i pija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no noooooo
Trzymaj się cieplutko, ja nawet rozumiem, że nie jest Ci łatwo podjąć decyzje o rozstaniu, jeszcze sie łudzisz. I na tym polega jego przewaga, troche poczaruje, troch e Ci szkoda burzyc , tego co już macie, tylko bedzie coraz trudniej. Rzeczy będzie coraz więcej do podziału, a jak bedziesz w ciąży, a jemu będzie zależało raczej, żebys w miare szybko była, bo tym Cie uziemni. Wtedy nie będziesz miała czasu na głupoty, typu portale randkowe i znajomi. No i przeciez nie będziesz chciała , zabierac dziecku ojca. Czyli im dalej w las tym więcej drzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furoe
czy nie rozumiesz nie zgodze sie z toba pewne siebie kobiety tez staja sie ofiarami nie ma profilu osobowosciowego, ktory przyciagal by popaprancow albo ma sie pecha albo nie, a poza tym agresja wychodi juz po slubie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bylam w takiej sytuacji i odpuscilam na samym poczatku.Moze bylo latwiej bo nie bylismy malzenstwem i nie bylismy ze soba z byt dlugo.Ja ja rozumiem i jest mi jej szkoda naprawde bardzo zal bo nikt nie urodzil sie po to zeby go Bito i ponizano w taki sposob. Jaka kolwiek decyzje podejmie ja jej za to nie potepie bede miala nadzieje ze jest szczesliwa i nigdy sie to nie powtoirzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no noooooo
furore, a co mam pisać, że ma przy nim zostać? Dla mnie to nie do przyjęcia. Zadna kobieta nie zasłużyła na taki los, żadne dziecko nie powinno wychowywac sie w domy gdzie jest przemoc fizyczna. Przykro mi, nie darzę zaufaniem terapii, powiem więcej, większe szanse ma następna kobieta, jak ta dziewczyna. On już pare razy uderzył, a dziewczyna jest delikatnej konstrukcji psychicznej. Nie powie rodzicom, znajomym, bo to będzie dla niej krępujące, to ona będzie si e wstydziła. I powiedz mi w imię czego, ona ma dawać mu kolejna szansę, dlaczego m a narazac siebie na bicie? Jest ku temu jakiś racjonalny powód? Ja go nie widzę.Bo 4 lata, i wspolnie zakupione mieszkanie to dla mnie za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furoe
byc moze go kocha.wiem,ze zaraz odezwa sie glosy ze to syndrom ofiary...nie jestem zwolennikiem bicia i ponizania.jezeli sie to powtorzy powinna odejsc, ale moze warto sprobowac.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no noooooo
Może kocha, a może wydaje się jej, że go kocha. Pomyśl , ona ama 22 lata, zaczeła z nim sie spotykać jak miała 18. Jakie ona miała rozeznanie w chłopcach. Raczej niewielkie. A on zawsze był zazdrosny, przeciez pobił jakiegos chłopaka, ktory za bardzo do niej sie zbliżył. Czy on a rzeczywiście jest w stanie go ocenic , porównać z innymi , czy można to nazwac miłością, czy raczej fizycznym młodzieńczym zauroczeniem, i małżeństwem przez zasiedzenie. oczywiście czasami to sie przeradza w miłość, ale nie w takich przypadkach. I jeszcze pytanie , czy w tymmałżeństwie, nie było też troche chęci ucieczki z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Mam nadzieję, że dziewczyna czytając wypowiedzi i chcąca położyć kres przemocy pomimo swego lęku zacznie myśleć i działać. Kochać...trzeba mądrze. albo płakać gdy jest bita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhh
Po pierwsze trzeba bylo mu tez przypieprzyc i to czyms ciezkim co mialas pod reka a po drugie trzaba bylo nie zakaldac zadnego konta na sympatii,jak masz meza i wiesz jaki jes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no noooooo
I ja sądzę, że Kropelka juz nie kocha swojego męża. Ona juz wie, ze to nie jest ten człowiek na reszte zycia, brakuje jej odwagi do powziecia ostatecznych krokow, potrzebne jest jej wsparcie. zastanawiałyście się czego szukała n a portalu randkowym młoda mężatka, niby zakochana w mężu?. Przeciez nie doznan erotycznych. Dziewczyna jest przerazliwie samotna w tym wszystkim.Jest młodziutka, przez ostanie lata, świat kręcił sie koło jej Misia, i nagle wszystko jej si e wali. Kropelka jeszcze przed soba nie chce sie przyznać, jeszcze ulega złudzenim, ale gdzies tam głęboko, już podświadomośc jej mowi, ze to nie TO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna bez perły
a to cham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję kropelko, że jednak odejdziesz od męża. Jesteś za młoda, żeby tak cierpieć, żeby niszczyć sobie najlepsze lata życia. Uwierz - ten związek nie ma sensu, Twój mąż się nie zmieni, nie Ty pierwsza przerabiasz taki scenariusz! Dobrze radzą Ci dziewczyny, nie daj się nabrac na jego słowa przeprosin, bo on jutro juz nie będzie o nich pamiętał, niestety :( Kochasz go? Boisz się samotności? Tego, że nie ułozysz już sobie zycia? Żal Ci tego, co było, tego co razem wypracowaliście, żal Ci waszych dobrych wspomnień? Zapewniam, że będziesz miała jeszcze wspanialsze wspomnienia, lepsze chwile z kimś, kto nie zafunduje Ci takich strasznych przezyć. Nie będziesz się więcej bała, płakała w samotności. Wiem co mówię, sama to przerabiałam przez 5,5 roku. Teraz mam prawie 27 lat, kochającego męża od półtora roku i czuje się nareszcie szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokancerowana
kochana kroopelko!!!! masz jeszcze inernet na niebieskiej linii znajdziesz ratunek!! mam z takim psychopata troje dzieci .. leczymy sie wszyscy u psychologa i u psychiatry.. tylko nie on .ok...kocham go ..i co z tego wyniklo ? skrzywdzilam dzieci , bo nikt mi nie umial wczesniej przetlumaczyc ze to jest chore...a ja mam buzie skancerowan zrobisz wedle swego rozumu .. zacznij sie nim poslugiwac .. zalozylam mężowi paragraf 207 sprawa rozwodowa w toku i jeszcze jedna i moze ze dwie ...sie zobaczy.. robie mu przysluge.. bo nie pojdzie siedziec za morderstwo - byc może... a i ja i moje dzieci juz mamy dosc .. pobil mnie nie taz . ale ostatnio to bylo ..o jeden most a daleko.. Zrozumieć sprawców przemocy Sprawcy przemocy w rodzinie. Co wyzwala w nich taką falę agresji? Jak mogą wyrządzać tyle zła najbliższym osobom? Czy można to zrozumieć, wyjaśnić? Czy powinno im się pomagać? Czy też należy ich bezwzględnie karać? To pytania, które nurtują wiele osób pracujących z rodzinami doświadczającymi przemocy. Nie posiadamy wystarczającej wiedzy, wiele jest też niejasności; podobnie, jak nie istnieje typowy portret ofiary przemocy, tak też trudno nakreślić portret sprawcy, zarówno jeśli chodzi o wiek, wykształcenie, status społeczny oraz cechy osobowości. W literaturze spotykamy wiele odmiennych podejść, koncepcji szukających wyjaśnienia zjawiska przemocy w rodzinie. Poniższy tekst jest próbą uporządkowania aktualnej wiedzy na temat sprawców przemocy domowej. Osoby o osobowości nieprawidłowej Często słyszymy, że sprawcy przemocy domowej to po prostu psychopaci, bo tylko psychopata może wyrządzić tyle zła swojej rodzinie. Psychopaci przez większość ludzi postrzegani są jako jednostki społecznie nieprzystosowane, naruszające normy moralne, społeczne i prawne. Ich zachowanie powoduje częste konflikty z otoczeniem. Są niezdolni do miłości, uczciwości, lojalności wobec innych osób. Odznaczają się lekkomyślnością, egoizmem, impulsywnością, niezdolnością do przeżywania poczucia winy, nieodpowiedzialnością. W odczuciu wielu ludzi, tym również profesjonalistów, pojęcie psychopatii ma negatywne znaczenie i nasuwa z reguły obraz osobnika brutalnego, gwałtownego, aspołecznego, popełniającego liczne zbrodnie. Przez wiele lat w literaturze przedmiotu nie było pełnej zgodności co do samej istoty psychopatii i jej definicji. Mianem tym obejmowano wiele różnych cech i tłumaczono dość dużą liczbę zachowań przestępczych. Przedstawione przez różnych autorów charakterystyki psychologiczne psychopatów, mimo wielu cech wspólnych, były jednocześnie tak różnorodne, że trudno było ustalić jednoznaczne kryteria diagnozowania psychopatii. W praktyce spowodowało to, że zbyt pochopnie ją rozpoznawano. Ostatnio zdecydowanie dąży się do uściślenia kryteriów diagnostycznych oraz zmian terminologicznych. Dlatego też w miejsce obciążonej pejoratywnym znaczeniem nazwy psychopatia wprowadzono termin osobowość nieprawidłowa. Obecnie przyjmuje się kryteria diagnostyczne osobowości nieprawidłowej sformułowane przez wybitnego znawcę zagadnienia - Cleckleya (1985): • trwała niezdolność do związków uczuciowych z innymi ludźmi, • bezosobowy stosunek do życia seksualnego (przedmiotowe traktowanie partnera), • brak poczucia winy, wstydu i odpowiedzialności, • nieumiejętność odraczania satysfakcji (dążenie do natychmiastowego zaspokajania popędów i potrzeb), • utrwalone i nieadekwatne zachowania antyspołeczne, • autodestrukcyjny wzorzec życia (np. po okresie dobrego przystosowania, a nawet sukcesów, niszczenie dotychczasowych osiągnięć z przyczyn niezrozumiałych dla otoczenia), nieumiejętność planowania odległych celów (koncentracja na teraźniejszości), • niezdolność przewidywania skutków swojego postępowania, • niezdolność wyciągania wniosków z przeszłych doświadczeń (tj. nieefektywność uczenia się), • nie dające się logicznie wyjaśnić przerywanie konstruktywnej działalności, • swoisty brak wglądu, • w miarę sprawna ogólna inteligencja, formalnie nie zaburzona, • nierozróżnianie granicy między rzeczywistością a fikcją, prawdą a kłamstwem, • brak lęku, • nietypowa lub niezwykła reakcja na alkohol, • częste szantażowanie samobójstwem, • tendencje do samouszkodzeń. Skutkami powyższych cech jest niedostateczna adaptacja, zachowania antyspołeczne, brak wykształcenia pomimo "dobrej inteligencji", brak zawodu, brak stałych związków rodzinnych, uleganie nałogom (alkohol, rzadko inne uzależnienia), częste konflikty z porządkiem prawnym, które raczej są drobne i przypadkowe (rzadziej są to przestępstwa złożone, planowane). Do dziś nie jest znana geneza osobowości nieprawidłowej. Uwarunkowań jej poszukiwano, uwzględniając zarówno czynniki biologiczne, jak i społeczno-kulturowe (proces wychowania i socjalizacji). Udoskonalenie metod badania mózgu spowodowało wydzielenie swoistej kategorii osobowości nieprawidłowej, uwarunkowanej nabytym, zwłaszcza w okresie płodowym, okołoporodowym lub we wczesnym dzieciństwie, uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego. Osobowość nieprawidłową o podłożu organicznym nazywamy encefalopatią lub charakteropatią (tj. organicznymi zaburzeniami charakteru). Osobowość encefalopatyczna charakteryzują bardziej lub mniej wyraźne objawy zespołu organicznego, jak np. chwiejność emocjonalna, drażliwość, wybuchowość, skłonność do czynów impulsywnych, obniżenie sprawności intelektualnej itp. Ostatnio dość ostro kwestionuje się mit psychopaty-recydywisty, jaki pokutuje nie tylko w opinii publicznej, ale także w niektórych kręgach profesjonalistów, np. wśród psychiatrów, psychologów, prawników. Z badań wynika, że tylko część osób z nieprawidłową osobowością popełnia przestępstwa, jak również tylko u niektórych przestępców stwierdza się zaburzenia osobowości. Ocenia się, że osobowość nieprawidłowa występuje u około 3% populacji, 3-10 razy częściej u mężczyzn niż u kobiet. Wśród więźniów odsetek ten wynosi 20-70%. Badania potwierdzają, że osoby z osobowością nieprawidłową stanowią znaczny odsetek mężczyzn uporczywie znęcających się nad swoją rodziną. Nie opracowano dotychczas skutecznych metod leczenia osobowości nieprawidłowej. Istnieją opinie (np.Cleckley), że zachowania psychopatyczne nie podlegają modyfikacji pod wpływem jakiejkolwiek terapii. Nieefektywne okazały się próby leczenia psychofarmakologicznego ( poza chwilowym tłumieniem zachowań agresywnych) ani też terapia litem. Za nieskuteczne uznano elektrowstrząsy i zabiegi psychochirurgiczne. Równie nisko ocenia się wyniki różnego rodzaju psychoterapii. Osoby uzależnione od alkoholu Według niektórych statystyk 95% przypadków bicia partnerki ma związek z alkoholem. Niektóre badania wskazują, że 40% partnerów znęcających się nad rodziną to osoby uzależnione od alkoholu. Prawdopodobieństwo wystąpienia aktów przemocy w rodzinach alkoholowych jest ponad dwukrotnie większe niż w pozostałych. Istnieją badania, które stwierdzają, iż w przypadku kobiet maltretowanych przez nadużywających alkohol mężów, wyraźna jest tendencja do powtarzania się w ich małżeństwie sytuacji rodzinnej z dzieciństwa. Córki brutalnych, nadużywających alkoholu ojców, decydowały się na małżeństwo z mężczyznami prezentującymi te same cechy czy skłonności. Badania potwierdzają, że alkohol wzmaga chemiczne uszkodzenia mózgu i działa silniej na osoby z nieprawidłową osobowością. Pernanen (1981) w swoich badaniach nad wpływem alkoholu na przestępczość wskazuje, że istnieją trzy następujące mechanizmy: • alkohol redukuje zahamowania i wyzwala zachowania przestępcze, dewiacyjne; • alkohol zmienia aktywność neuroprzekaźników, co wiąże się z rozwojem zachowań agresywnych; • przewlekły alkoholizm prowadzi do dysfunkcji kory mózgowej, szczególnie płata skroniowego, co również sprzyja patologii zachowania. Autor ten zwraca również uwagę na mechanizm psychosomatyczny, w którym alkohol sprzyja powstaniu hypoglikemii i zaburzeń fazy REM snu, co z kolei wzmaga rozwój drażliwości i agresywności. Można spotkać się z twierdzeniem, że alkoholizm prowadzi do nieodwracalnych zmian charakterologicznych. Obecny poziom terapii uzależnień zmusza do bardziej ostrożnego wygłaszania takich sądów. Zdarzają się, oczywiście, przypadki alkoholizmu z organicznymi uszkodzeniami mózgu, któremu towarzyszą patologiczne zachowania. Zachowania te nie ulegają zmianie nawet po zaprzestaniu picia i gruntownej terapii. Są to jednak przypadki dosyć rzadko spotykane. Osoby z organicznym uszkodzeniem mózgu Przebycie uszkodzenia albo schorzenia, mózgu może powodować lub powiększać trudności adaptacyjne człowieka, zwłaszcza przy działaniu innych niekorzystnych czynników środowiskowych i może prowadzić do antyspołecznych czy też przestępczych zachowań. Wyniki badań na temat wpływu organicznych uszkodzeń na kształtowanie się zaburzeń w zachowaniu i nieprzystosowania społecznego są niejednolite, choć w wielu z nich taki związek się stwierdza. W jednym z badań u prawie 90% mężczyzn bijących żony stwierdzono poważne urazy głowy, prowadzące do okresowej utraty świadomości. Seria innych badań wykazała, że 60% mężczyzn bijących swoje żony doznało wcześniej urazu głowy. Sam uraz nie musi być powodem agresji, ale może upośledzać zdolność jej kontrolowania. Osoby ze schorzeniami ośrodkowego układu nerwowego powinny znajdować się pod stałą opieką neurologiczną i psychiatryczną. Osoby z padaczką skroniową Badania, jakim zostali poddani mężczyźni bijący swoje żony, wykazują, że u 30% badanych występowała padaczka skroniowa. Według innych badań, u pacjentów cierpiących na padaczkę skroniową u 50% stwierdzono incydenty przemocy. Sporadyczna przemoc mająca związek z padaczką przejawia się w rozmaitych formach: od napadów rozdrażnienia po wybuchy wściekłości skierowanej przeciwko ludziom, zwierzętom czy przedmiotom. Napadu padaczkowego się przy tym nie odnotowuje. Czasem bywa to bezładna przemoc, po której następuje amnezja. Innym razem gniew narasta, a w punkcie kulminacyjnym występują drgawki. Dużym i małym napadom padaczkowym towarzyszą zwykle zmiany świadomości (stan dezorientacji, poczucie nierealności), a niekiedy i zaburzone zachowanie. Mogą pojawić się omamy wzrokowe i słuchowe. Zaburzeniom tym towarzyszy często lęk, niepokój, depresja, nienawiść. Częściej na opisywany zespół zaburzeń cierpią mężczyźni. Napady występują nagle, bez widocznego powodu. Zaczyna się od przemocy werbalnej, nagłego potoku przekleństw i bluźnierstw. Nierzadko towarzyszy temu warczenie, szczerzenie zębów, groźne pomruki. Fizyczna przemoc, jeśli do niej dochodzi, przybiera często formę kopania, drapania, plucia i gryzienia. W odróżnieniu od osób z osobowością nieprawidłową, osoby cierpiące na tę formę zaburzeń odczuwają po ataku wyrzuty sumienia. Ważne jest właściwe zdiagnozowanie padaczki skroniowej, gdyż ataki padaczkowe powodujące wybuchy przemocy można z dobrym skutkiem leczyć. Osoby chore psychicznie Przemoc w rodzinie może mieć związek z chorobą psychiczną sprawcy. Gniew i związana z nim agresja mogą pojawić się w ostrych psychozach. Jest to grupa chorób o dosyć ostrym (kilka godzin, dni, tygodni) początku, charakteryzująca się poważnym zaburzeniem związków człowieka z rzeczywistością. Mieszczą się tu takie choroby jak: schizofrenia (ostry początek lub nawrót), choroby afektywne, zespoły związane z nadużywaniem narkotyków, psychozy związane z odstawieniem alkoholu. Pacjent w ostrej psychozie może być niebezpieczny zarówno dla siebie, jak i otoczenia. W takich sytuacjach niezbędna jest pomoc psychiatryczna. Istnieją eksperci, którzy zdecydowanie odrzucają powyższą próbę porządkowania wiedzy na temat sprawców. Twierdzą, iż korzenie przemocy w małżeństwie leżą w kulturowo i społecznie ugruntowanym przekonaniu o dominacji mężczyzn nad kobietami. Sprawcy, zgodnie z tą koncepcją, wybierają świadomie przemoc. Są przekonani, że do sprawowania władzy nad kobietami wolno mężczyznom używać wszelkich form przemocy. Czują się bezkarni, gdyż z własnego doświadczenia wnioskują, iż za przemoc wobec rodziny grożą im niewielkie konsekwencje prawne czy też społeczne. Oczywiście, wszelkie próby zrozumienia, wytłumaczenia czynów sprawców niosą za sobą ryzyko zbytnich uproszczeń, usprawiedliwień, szybkich diagnoz i cudownych rozwiązań. Niemniej jednak wydaje się, że komplementarna diagnoza sytuacji jest nieodzowna do właściwie skonstruowanego planu pomocy rodzinie uwikłanej w przemoc. PRAWO ŚCIGA SPRAWCÓW PRZESTĘPSTW PRZECIWKO OSOBOM BLISKIM ZA: art. 207 §1 k.k. Znęcanie się fizyczne lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy albo nad małoletnim lub osobą nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny - podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat (ścigane z urzędu)*. art. 191 §1 k.k. Kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbą bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia - podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 (ścigane z urzędu)*. art. 197 §1 k.k. Kto przemocą lub groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10 (ściganie na następuje na wniosek pokrzywdzonego)**. art. 209 §1 k.k. Kto uporczywie uchyla się od wykonywania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki prze nie łożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych - podlega karze pozbawienia wolności do lat 2 (ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego)**. ________________________________________ * ściganie z urzędu polega na tym, że prokurator i policja prowadzą postępowanie niezależnie od woli i zgody osoby pokrzywdzonej. Wycofanie skargi lub odmowa zeznań nie jest podstawą do umorzenia postępowania, jeśli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełniono przestępstwo. **ściganie na wniosek polega na tym, że bez wniosku osoby pokrzywdzonej postępowanie w danej sprawie nie może być wszczęte Sylwia Kluczyńska www.niebieskalinia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja ciebie pokancerowan pytam
A powiedz Magda, jak przetłumaczyć ofiarom, tym biednym dającym sie nabierac na czułe słowka kobietom, że trzeba natychmiast odchodzić. Ze nie ma sensu, oglądac sie n a komputer meble, że trzeba ratowac siebie. A im wcześniej poczynimy konkretne kroki tym lepiej. Im dłużej to trwa, tym bardziej bezkarny si e taki ktoś czuje. Czy każda kobieta ma swoją granicę, kiedy już nie wytrzymuje? Czy nie ma innej możliwości, musi przejsc wczesniej gehenne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mizgotaa
Co u ciebie, kropelkoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no więc
ja myślę, że to jest prowokacja, baba sama wybiera z postów, tylko te wypowiedzi, które dają "szansę" na uratowanie tego pseudo małżeństwa, żeby ciągnąć wątek, na te, które mówia, żeby spierdalała od niego, a których jest jakies 99% nie zwraca uwagi, więc celowo rozwija temat i gra na ludzkich emocjach, i po co jej doradzać, przecież ona w tym swoim wymyślonym świecie nigdy od niego nie odejdzie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furoe
no więc-co ty gadasz?? celowo wybiera te, które każą jej uwierzyć,że szansa istnieje, bo ona nie chce od4ejsć, wie,że to co jej sie przydarza jest zle, ale nie ma sily na reakcje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooopelkaaa*
dziękuję wam wszystkim strasznie za rady i wsparcie , naprawdę mi to strasznie pomogło w chwili kiedy nie miałam się do kogo zwrócić i nie wiedziałam co robić. Wczoraj rozmawialismy całą noc, płakalismy (pierwszy raz przy mnie płakał w życiu) żeby dojść do tego co dalej. Ja mówiłam że koniec , powiedziałam mu ze nie chcę tak żyć w strachu a on mnie przepraszał , błagał mnie żebym mu wybaczyła i obiecywał ze już nigdy nie podniesie na mnie ręki. Pierwszy raz rozmawialismy o wszystkim co czujemy i czego oczekujemy tak w zupełności na poważnie i bez ukrywania czegokolwiek. Dzieki temu co napisaliscie miałam w sobie naprawdę dużo siły. Byłam wręcz zdecyowana na odejscie odrazu! A on błagał mnie żeym dała mu jedyną i ostatnią w życiu szansę, że jezeli zawali to sam się wyprowadzi. Powiedział mi ze że ma problemy z kontrolowaniem agresji, że zawsze tak było, że nie umie nad tym panować ale ze chce to zmienić , że będzie się leczył. Jeszcze nigdy nie widziałam go w takim stanie- naprawdę płakał i widac było że nie wie co zrobić. Wiem ze moze niektórzy tego nie pochwalą ale dałam mu tą OSTATNIĄ szansę. Mam naprawde nadzieję że sie uda! Że jakoś to przezwyciężymy i uda mu się zmienić. Powiedziałam mu ze nawet najmniejsze takie zachowanie do mnie z jego strony to koniec naszego związku! Bez juz jakichkolwiek rozmów i uprzedzenia. I tak uzgodniliśmy. Naprawdę mam szczerą nadzieję że sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooopelkaaa*
Acha, zapomniałam napisac ,że powiedzialam mu też że pójdę do pracy, on mówił ze nie wiedział że tak mi na tym zalezy, ze chciał mi zapewnić wszystko co najlepsze, zebym nie musiała sie męczyć itd. Więc od dzisiaj szukam pracy :) Rozmawialiśmy też o jego zazdrosci, że musi sie to skończyć i ze na tym polu też sie musi zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale kobiety przecież
lubią takich typów:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×