Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*jonka

dziewczyny czy nie bałyście sie byc w ciazy?

Polecane posty

jak to jest z tym lekiem ja go mam boje sie byc w ciazy boje sie miec traume na tym punkcie, i nieakceptaci własnego ciała które sie zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociążówka
Bałam się tylko, ze sporo utyje a potem będzie problem ale tak nie było. Przytyłam 8 kilo, po porodzie byłam szczuplejsza niż przed. A tak poza tym to czułam sie dobrze, wygladałam dobrze bo poprawił mi się stan cery , włosów , zawsze bylam wyspana i wypoczęta. No i podejście jest ważne jak kochasz , czekasz to promieniejesz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała myszka...
Ja planuję niedługo dziecko, ale okropnie boję się ciąży:( a najbardziej porodu, bo wtedy to chyba umrę 😭 nie wiem jak się pozbyć tego strachu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE BÓJ SIĘ
Balam sie, owszem, ale ciaża bardzo milo mnie zaskoczyla. Prawie zadnych dolegliwosci oprocz sennosci i zmeczenia w I trymestrze. II trymestr cudowny, dolegliwosci juz zadnych, ja lekka jak kozica, teraz jestem w 8 miesiacu, brzuszek mam malutki, od kilku tygodni zaczelam odczuwac lekkie zmeczenie, nie biegam juz tak jak jeszcze miesiac temu ale za 2 miechy rozwiazanie, wiec juz blizej jak dalej. dzidzia cudownie kopie a ja marze juz o tym, jak to bedzie gdy maluszek pojawi sie na swiecie. A skore mam bardziej zadbana niz przed ciaza, bo teraz w obawie przed rozstepami stosuje codzienne masaze, peelingi i mustelke i mam skorke jak pupcia niemolwaczka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociążówka
Paulka - ja miałam w tym wszystkim ciążę zagrożoną i spędziłam trochę czasu w szpitalu. Nie ukrywam , że początek trochę trudny bo strach paraliżuje a hormony szaleją . Najważniejsze to umieć wytłumaczyć sobie , że twój spokój to spokój dzidzi w twoim brzuchu. A który to tydzień jeśli można spytać? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociążówka
Szkoda tylko jak nie ma o tym z kim pogadać. Moja mama na szczeście sprawdziła się w 100% procentach. Wim , ze to tak sie ładnie mówi o tym spokoju ale ja też potrzebowałam trochę czasu aby to zacząć kontrolować. Po tym jak poczułam pierwsze ruchy to już myślałam tylko o tym , żeby szybko było po... Co do strachu przed porodem - najważniejsze to nie słuchać opowieści z kosmosu niektórych pań które urodziły. Zauważyłam , że jest jakaś dziwna tendencja do przechwalania się która miała gorszy horror. Ja urodziłam pierwsze dziecko, po trzydziestce a wszystko trwało raptem 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomość o ciąży spadła na mnie tak niespodziewanie, że nie mogłam w to uwierzyć. Na początku to do mnie nie docierało, było takie odległe i mało prawdopodobne. Teraz powoli zaczynam się do tego przyzwyczajać, mam zaokrąglony brzuszek, zdjęcia z USG. Ginekolog twierdzi, że wszystko jest w porządku, że dziecko rozwija się prawidłowo. Nie boję się zmieniającego się ciała, zawsze miałam obsesję na punkcie zgrabnej sylwetki, nie mam wrodzonej tendencji do tycia i postaram się nie utyć ponad normę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja troszkę bałam się na początku. Ciąża była zaskoczeniem, musieliśmy z moim jeszcze wtedy nie mężem, wszystko jakoś sobie zorganizować. Ale czułam się dobrze, nie wymiotowałam, nic mnie nie bolało. Bałam się, że dużo przytyje i porobią mi się rozstępy, bo przed ciążą byłam bardzo szczupła i myślałam, że skóra nie nadąży się rozciągać. Ale wszystko jest ok, moja córusia ma 4 tyg, poród nie był straszny, rana się zagoiła, nic nie boli, rozstępów nie ma i ważę tyle co przed ciążą. Nie zamartwiajcie się dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 października lekarz potwierdził ciążę - to był najpiękniejszy dzień w naszym życiu, tym bardziej, że to były urodziny męża. Niestety, już za róewny miesiąc dowiedziałam się, że mojej kruszynce nie bije serduszko... Bycie w ciąży jest cudowne, czekam na zielone światło z utęsknieniem i wtedy bierzemy się z mężem do roboty...:D Być może jeszcze nie jesteś gotowa, jeżeli masz takie obawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie boję, mojej niewydolności.... i niesprawności.. no ale co ma być to będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociążówka
Paulka, no to chyba mamy wyjasnienie twojego strachu bo wydaje się , że to mama tak cię nakręca (sorry jeśli uraziłam). Moja jest trochę starsza od Twojej ale obie wiemy , że przecież teraz samo podejście do ciąży i porodu jest zupełnie inne. Sądzę , że połowa sukcesu to też dobry lekarz. Ja miałam takiego z prawdziwego zdarzenia , był na każde zawołanie, jak zaczęłam plamić to było rzeczą normalną , że natychmiast do niego mogłam zadzwonić chociaż był wtedy na wczasach. A co do usg - ze względu na problemy miałam robione bardzo często , zawsze był ze mną mąż , a lekarz rozwiewał wszystkie nasze wątpliwości. Rodziliśmy razem i to nie przedstawienie tylko cud ( oczywiście tu nastawienie ojca twojego dziecka też jest ważne). Rób to co ci serce dyktuje, jeśli masz wątpliwości chodź do lekarza to twoje prawo bo to twoje dziecko i jego zdrowie w twoich rękach - nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ja sie bałam,rany,pierwsza ciaze poronilam ,potem mialam schizy zeby zajsc i zaszlam:-))) ale od dnia testu mialam plamienia,matko co ja wtedy przezywałam,trwaly do 7tc,potem juz sielanka jesli chodzi o fizyczna strone mojej ciazy ale bałam sie całyu czas,na kazdym usg,chociaz do konca ciazy mialam ogrom energii,poprawila mi sie cera i włosyi śmigalam na obcasach prawie do konca;-))) potem myslalm ze umre ze strachu przed cc(ułozenie pośladkowe) ale jak wyjeli dzidzie z bruszka i pokazali to cały strach ustąpil...teraz sie boje ale inaczej i pewnie do konca zycia juz:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kobiety za oddzew paulka powiedz ile płaciłaz za ugd 3 czy 4 d. szczesliwego rozwiazania dla was wszystkich carolline, wiara czyni cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×