Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość perselena

rozstania i powroty

Polecane posty

Gość perselena

Dlaczego? Byłam w stałym związku, staż bardzo długi. Nie zauważliśmy kiedy do naszego związku wkradła się nuda i monotonia. Nagle wszystko rozsypało się jak domek z kart :( Pojawił się ON i możecie mi wierzyć, że nigdy wcześniej nie czułam tego uczucia... zakochałam się bez opamiętania. Najpierw rozmawialiśmy tylko przez net, później spotaknie jedno, drugie, trzecie ... Pięknie mówił a ja czułam, że jesteśmy sobie przeznaczeni. Szkoda jednak, że tylko ja to czułam. Zostawił mnie bez słowa. Odszedł bez dowidzenia choć między nami do niczego nie doszło.. Cierpiałam... Po jakimś czasie pojawił się następny. Na początku spotykałam się z nim tylko dlatego, żeby zapełnić sobie czas. Było nam ze sobą fajnie. Nagle odszedł, powidział, że nie może zapomnieć o swojej byłej.W tym czasie ja już zaczęłam darzyć go uczuciem... W czerwcu poznałam następnego. Powiedziałam sobie, że tym razem nie pozwolę sobie na jakieś zauroczenia itp bo później ja cierpię. Pomijając szczegóły - zostawił mnie, bo niby jak to powiedział przestraszył się, że zrobiło się między nami poważnie... Było mi przykro .. A teraz sedno sprawy: nagle tych trzech dzwoni do mnie, chce się umówić i mówią, że popełnili błąd, że żałują.. Że bardzo im się podobam, że dobrze się ze mną czuli, że nie wiedzą czemu byli tacy głupi.. Sama tego nie rozumiem. Czego oni ode mnie chcą? Dziwna sprawa to taka, że wszyscy dzwonią (przypominają sobie o mnie) w tym samym czasie. Zostawił raz to i zostawi drugi raz. Wydaje mi się, że nie byli ze mną szczerzy gdy się spotykaliśmy. Czy ktoś też tak miał? Czy męska natura jest taka, że lubią nagle zapominać po to żeby sobie później o kimś przypomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a więc ciesz się
Nie mają gdzie zaparkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perselena
to co mam to traktować jako zwykłe prostactwo z ich strony? czyli zostawila ich jakaś dupa to sobie przypomnieli o mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grafifi
Jak cie zostawili, olali, a ty sie na szczescie nie zaangażowałaś - to odplac im tym samym. Bo masz tą przewagę, ze nie jestes głupio zakochana i mozesz sobie oszczedzic na przyszłość porażek z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perselena
naszczęście nie wyrywam sobie włosów z głowy z powodu ich odejścia ale nie daje mi to spokoju. Czego ode mnie chcą? Najpierw wciskają kity i ładne słówka, zostawiają a później .. no właśnie później to już przepraszam nie wystarczy mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×