Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co się dzieje na świecie.....

Żenujące są te ,świąteczne, zestawy w sklepach typu Carrefour....

Polecane posty

Gość a nie uważacie że dawanie
komus tak użytecznych prezentów, "bo go nie będzie stać i i tak się ucieszy" jest upakarzające dla tej osoby?:O Że dawanie komus szamponu do włosów, jest policzkiem dla biednej osoby?:( "Masz, i tak cię nie stać, ciesz się..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w obrębie najbliższej
rodziny chyba nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sephi
chyba tego nie rozumiesz jak w biednej rodzinie mama da corce taki prezent to bedzie sie z tego cieszyc, a wiadomo jezeli ja mam troche wiecej kasy to nie kupie komus z biednej rodzinie tego zestawu tylko jakies ubranie albo cos zeby mial ten ktos w czym chodzic wszystko jest dla ludzi ludzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
Moim zdaniem to sa takie, przepraszam za określenie, pospulskie zwyczaje... Jeżeli wiem, ze kogoś nie stać, to zamiast go doijac tym, że podaruję mu mydło, wolę go zaprosić do siebie na wigilię, żeby nie musiał już wydawac kasy na przygotowanie świąt. A w prezencie mogę dać np. własnoręcznie zrobione specjalne, ozdobe świece, jeżeli sama nie mam pieniędzy na prezenty, albo wiem, ze komuś będzie głupio przyjmowac drigie prezety, bo się tym samym nie odwdzięczy. Wystarczy kilka starch świeczke, które przetapia się w garnku, garść np. suszonych pestek jabłek, rozbite łupiny orzechów, wysoszone płatki kwiatów, jakies małe szyszki zebrane na dworze i wysuszone, czy inne cuda. Do roztopinoego wosku wlewa się np. dwie krople olejków zapachowych ( taki olejek to wydatek rzędu 5zł, a astarcza i do kąpieli, i do parówek, i do tych świeczek, na wieki) a potem zalewam te suszone rzeczy w jakiejś fomie. I już. Zawijam w przzroczystą folię i każdy się cieszy. Jak sobie ktoś będzie palił taką świeczkę, to nie dość, że będzie myślał o mnie, to jeszcze mui będzie przyjemnie. A poza tym one tez łądnie wyglądają. na wierzchu można je czymś obłożyć, w czymś obtoczyć. Wystarczy trochę pomysleć... A przynajmniej taka osoba nie poczuje się gorzej, że ktos musi jej nawet podstawowe środki higieny kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
Chodzi o to, że nie kazdy prezent musi byc drogi, ale nie powinno sie prezentem wyrażać ani wyższości wobec danej osoby, ani olewania. Czyli bodenej oosbie nie powinno sie pokazywać, że kupuje sie coś, bo jej na to nie stać- ubrania, bizuterię, czy tez włąśnie rzeczy takie jak mydło czy maszynki do golenia. Natomiast jeżeli obydwie strony maja pieniądze, wiedzą o tym, to tak samo nie powinny się "obdarowywać" byle czym, kupionym w promocji w supermarkecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w obrębie najbliższej
a co, są zestawy w supermarkecie z mydłem i podpaskami? Lecę obejrzeć :D O czym wy mówicie, nie widzicie róznicy między zestawem w skład którego wchodzi np. żel pod prysznic i balsam do ciałą ( a zestawy takie maja też renomowane ekskluzywne marki) a kostką mydła za 1,90?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie.
wszystko upraszczacie. mydło nie nadaje się na prezent? a jakieś zapachowe, kupione na wagę, z różnymi suszonymi bajerami w srodku, ładnie zapakowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem MYDŁO to nie jest bynajmniej taki super-fatalny pomysł. Wiesz dlaczego? Co innego dać komuś mydło SZARY JELEŃ to jest obciach. Ale podarować komuś ładny zestaw mydełek z mydlarni - na przykład z fajnym wtopionym wzorkiem, takie co się zwykle na \"plasterki\" kupuje - to już jest fajny gadżet. ładnie wygląda i świetnie pachnie, i nie jest aż tak aluzyjne jak mydło szary jeleń czy fa. Ale powiem wam, że tak samo mnie wnerwia jak ktoś, (wprawdzie jeszcze przed ślubem), ale na zaręczyny które odbyły się rok temu dzień przed Wigilią dostaliśmy od znajomych, którzy do biednych nie należą, ELEGANCKI czajnik bezprzewodowy firmy KUBUŚ made in Carrefour. To była żenada. Od znajomych, znacznie mniej zamożnych dostaliśmy dwa śliczne aniołki - babę i chłopa, która do tej pory siedzą u nas na półce i codzień jak wstaję i je widzę, to bardzo mi się to uśmiecha - czajnik Kubuś dwa dni potem się spalił i jedyne co mi przyszło to zaziębić się wietrząc okna po nieudanym prezencie. Więc jak widzicie - nic nie zależy od tego, czy prezent jest PRAKTYCZNY czy też nie. Jednak pomyślcie - osobie zaufanej dacie coś osobistego, a do super babki, odpindrzonej na sto pięćdziesiąt nie podejdziesz i nie dasz jej paczki tamponów. Jak dla mnie zestaw perfumy+żel Diora byłyby jedynie prezentem drogim i kłopotliwym. Dlatego, że na przykład ja wolę nawet zwykły kubek ozdobić sama farbami do szkła, i zapakować go ślicznie we własnoręcznie ozdobione pudełko - ludzie, kupcie zwykłą skrzyneczkę na targu, drewnianą, pomalujcie ją (no, do tego trzeba akurat trochę wprawy) farbami olejnymi albo barwnikami, i macie nie dość że piękne pudełko na prezent to ja na przykład wkładam do środka bombkę, trochę sianka, szyszki popsikane srebrnym lub złotym spray\'em i jest to dla osoby, którą obdarowuje rzecz, której potem długo używa. Wiele osób którym dałam taki kubek - mamie, babci, siostrze, cieszy się z nich do dziś i są to ich \"ulubione kubki, w których nawet pocukrzony wrzątek smakuje jak herbata za 200 zł.\" A propos herbaty, to na przykład moja siostra - herbaciana maniaczka - jak głupia potrafiła cieszyć się z kompletu dziesięciu herbat po kilka deko każdej, zapakowanych w ładną, drewnianą szkrzyneczkę, przerobioną przeze mnie na \"postarzaną\", odbiłam na niej kilka własnorecznie wykonanych \"pieczątek\" typu na przykład jakieś takie, co się na granicach przybijało dawniej ;) I wiecie co? Są to prezenty nie dosć, że praktyczne, to jeszcze baaardzo smaczne i aromatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem MYDŁO to nie jest bynajmniej taki super-fatalny pomysł. Wiesz dlaczego? Co innego dać komuś mydło SZARY JELEŃ to jest obciach. Ale podarować komuś ładny zestaw mydełek z mydlarni - na przykład z fajnym wtopionym wzorkiem, takie co się zwykle na \"plasterki\" kupuje - to już jest fajny gadżet. ładnie wygląda i świetnie pachnie, i nie jest aż tak aluzyjne jak mydło szary jeleń czy fa. Ale powiem wam, że tak samo mnie wnerwia jak ktoś, (wprawdzie jeszcze przed ślubem), ale na zaręczyny które odbyły się rok temu dzień przed Wigilią dostaliśmy od znajomych, którzy do biednych nie należą, ELEGANCKI czajnik bezprzewodowy firmy KUBUŚ made in Carrefour. To była żenada. Od znajomych, znacznie mniej zamożnych dostaliśmy dwa śliczne aniołki - babę i chłopa, która do tej pory siedzą u nas na półce i codzień jak wstaję i je widzę, to bardzo mi się to uśmiecha - czajnik Kubuś dwa dni potem się spalił i jedyne co mi przyszło to zaziębić się wietrząc okna po nieudanym prezencie. Więc jak widzicie - nic nie zależy od tego, czy prezent jest PRAKTYCZNY czy też nie. Jednak pomyślcie - osobie zaufanej dacie coś osobistego, a do super babki, odpindrzonej na sto pięćdziesiąt nie podejdziesz i nie dasz jej paczki tamponów. Jak dla mnie zestaw perfumy+żel Diora byłyby jedynie prezentem drogim i kłopotliwym. Dlatego, że na przykład ja wolę nawet zwykły kubek ozdobić sama farbami do szkła, i zapakować go ślicznie we własnoręcznie ozdobione pudełko - ludzie, kupcie zwykłą skrzyneczkę na targu, drewnianą, pomalujcie ją (no, do tego trzeba akurat trochę wprawy) farbami olejnymi albo barwnikami, i macie nie dość że piękne pudełko na prezent to ja na przykład wkładam do środka bombkę, trochę sianka, szyszki popsikane srebrnym lub złotym spray\'em i jest to dla osoby, którą obdarowuje rzecz, której potem długo używa. Wiele osób którym dałam taki kubek - mamie, babci, siostrze, cieszy się z nich do dziś i są to ich \"ulubione kubki, w których nawet pocukrzony wrzątek smakuje jak herbata za 200 zł.\" A propos herbaty, to na przykład moja siostra - herbaciana maniaczka - jak głupia potrafiła cieszyć się z kompletu dziesięciu herbat po kilka deko każdej, zapakowanych w ładną, drewnianą szkrzyneczkę, przerobioną przeze mnie na \"postarzaną\", odbiłam na niej kilka własnorecznie wykonanych \"pieczątek\" typu na przykład jakieś takie, co się na granicach przybijało dawniej ;) I wiecie co? Są to prezenty nie dosć, że praktyczne, to jeszcze baaardzo smaczne i aromatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co się dzieje na świecie.....
Nie mówię, że w ogóle mydło... Ale przeciez mydło DOve to nie jest ładnie zapakowane mydło, tylko zwykły środek czystości z supermarketu... Albo np. szampon Tomotey:o Dokłądnie- prezent ma pokazać, że się kimś przejmujemy, damy o niego, pamiętamy, chcemy mu zrobic przyjemność, a nie zrobić przykrość. I dlatego biednej osobie nie daje się prezentu- jałmuzny, ale taki sam prezent jak innym. Np. te świeczki plu zaproszeniena wigilie, jest o niebo lepszym pomysłem niz mydło czy zwykły szmpon. A babci kupiłam perfumy nie po to, zeby było drogo, tylko dlatego, ze mi się podobały:o I wiedziałam, ze jej się też spodobają, bo sama takie miałąm i babcia mówiła, ze bardzo ładnie pachnę. No nieważne. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----------------------------
Chcialam tylko dodac do dyskusji, ze w Niemczech sa rowniez takie zestawy kosmetykow w formie prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i pewnie te osiedlowe
piwosze z NRD je kupują:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufffffff
skoro nawet w tak cywilizowanym kraju jak Niemcy, istnieją takie zestawy, to możemy być spokojni. kamień z serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhahahahahahahhahaa
:D Z tymi Niemcami to dobry przykład:D Ja kiedyś dostałam od osób, którym sama podarowałam eleganckie zestawy kosmetyków marek selektywnych, a które mają wielki dom, dwa samochody itd., .... kubek:o Troche się zdziwiłam szczerze mówiąc, ale trudno:) I to nie była malowany własnoręcznie kubek, tylko taki zwykły, nawet bez żadnych napisów itd. Ze zwykłego fajansu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ufffffff
co tu duzo mówić, niektórzy ludzie kupują prezenty na "odwal się".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokadnie.....
przy okazji kupowania sledzika i wódeczki kupuja tez prezenty, bo poza supermarket juz ich wyobraźnia nie sięga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sephi
annie83 - no nie wiem czy zapraszanie osoby biednej na wigilie wyglada tak dobrze jak ci sie wydaje dobrze wyglada z twojej strony bo jestes wielkoduszna i zapraszasz ja i oszczedzasz klopotu ale z jej strony to wcale tak rozowo nie wyglada bo ma teraz wiecej osob o twoich czlonkow rodziny zeby kupic prezenty wiem bo sama mam biedniejsza ciotke i zawsze jej glupio jak ja zapraszamy na urodziny bo nie ma po prostu pieniedzy zeby kupic prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele już nie macie się czego czepiać. Ja nie widzę żadnego problemu w kupowaniu różnych zestawów świątecznych. Ja kupuje takie co rok rodzicom, na razie nie pracuję i nie stać mnie na nie wiadomo jakie sprzęty. Jak każdy wie ciężkie życie studenta. Moi rodzice są bardzo zadowoleni, nawet jak sama się pytam to odpowiedź brzmi - kosmetyki. Ja uwielbiam kosmetyki, wszelkiego rodzaju, nawet z mydła byłabym zadowolona i dla mnie nie byłby to jakiś podtekst, ogarnijcie się. Może niedługo wstyd będzie dać jakieś słodycze bo ktoś pomyśli że kupiłam bo druga osoba nie ma co jeść czy coś..A i nie zgodzę się że opakowania są takie same i tandetne, każdy ma w sobie co innego i jeszcze jak do tego zapakuje w papier + wstążkę to wygląda to na prawdę pięknie!. Już nie popadajmy w paranoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różni ludzie rożne charaktery wydaje mi sie ze jesli dostajemy od kogoś prezent tak naprawdę podsumował nasz cały rok znajomosci co o nas myśli czy jesteśmy mu obojętni czy jesteśmy dla niego kimś ważnym liczy sie gest to prawda czasem mała rzecz a cieszy wystarczy pomysleć o tej osobie chodź chwile a prezent sam go wybierze.dziekuje mojej córce(lat10)za prezenty które podarowała mojej rodzinie przy każdym talerzu położyła opakowane serduszka wycięte z papieru na których napisała dla każdego podziękowania ze jest i za co go kocha.ten gest przykrył moj nie trafiony i nie przemyślany i nie mający nic wspólnego ze mna prezent który doatalam od osoby bliskiej mi sercu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzesiuxcv
Każdy daję prezenty, które uznał za stosowne. Ja na przykład kupiłem mojej mamie krem przeciwzmarszczkowy z Repechage, a ona się z niego ucieszyła (a wiele kobiet by się obraziło).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×