Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bobo w drodze

Która z Was urodzila w wieku 21-22 lat?

Polecane posty

ale widzisz ze wiekszosc z tych dziewczyn tutaj pisze że skończyły studia:D Możesz mnie uważać za gówniarę lub nie, ale będę mieć dziecko jeszcze przed końcem studiów. Poza tym studia już teraz niewiele dają. Ja powiem tak. KTo jest zaradny to sobie poradzi nawet po zawodowce, a kto nie nawet jakby miał 5 fakultetów to nic nie zdziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychiatryczna i to jest wlasnie najzabawniejsze.ze gdyby nie pomoc finansowa partnera z ktorym zyja to same nie bylyby w stanie utrzymac siebie i swojego dziecka .i to nic ze nie mialy by co do garka wlazyc zle najwaniejsze ze skonczyly studia a dzieci karmilyby swoja wiedza a nie chlebem na ktory ich nie stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ci powiem znów, że znam i takich ktorzy po studiach są ograniczeni. Ehh teraz już nic tak naprawde nie jest wskaźnikiem tego czy ktoś ma horyzonty wysoki poziom intelektualny czy zainteresowania. Studia są teraz tak powszechnie dostępne, że nie świadczą o niczym. Niestety. I czesto spotykam się z ograniczonymi idiotami po studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że....
Anito, jak widać najłatwiej jest szydzić z tych, którzy wkładają trochę wysiłku, w to, by się uczyć. Najłatwiej nie robić nic, być nikim, mieć 8 dzieci, z którymi rozmawia się tylko o chlebie, którego nie ma..... Skoro studia są powszechnie dostępne, to ich brak tylko świadczy o całkowitej bierności osób, które ich nie podjęły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kolezanko studia sa powszechne ale i tez kosztują. pamietaj, że i są tacy których na nie nie stać. Wolą pracować, założyć swoją rodzinę. Sa i tacy dla których studia nie są priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że....
a co w takim razie jest priorytetem, skoro nie wartości intelektualne?? pieniądz?? Tego, te osoby chcą nauczyć swoje dzieci, aby ludzi oceniać pozawartości ich portfela??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle ja absolutnie nie gardze osobami ktore poswiecaja polowe swojego zycia na pochlanianiu wiedzy.ale wlasnie odnosze takie wrazenie ze te osoby szydza tych ktorzy sa po gorszej szkole i tez jestem tego zdanie ze nie studia sa nam potrzebne aby byc szesliwym czlowiekiem majacym rodzine.ci co chca sie uczyc prosze bardzo nawet szacuneczek dla nich ale prosze nie mow ze ukonczenie studiow jest najlepsza pora na rodzenie i zakladanie rodziny bo sie z tym absolutnie nie zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończyłaś studia? A wyglądasz na bardzo ograniczoną osobę. Wybacz, ale można czytać ksiązki, podróżować, poznawać nowych ludzi i kulturę. Nie tylko na studiach człowiek się tego uczy. Opowiadasz swojemu dziecku o całkach, czy o januszu korczaku? Nie? Opowiadasz mu bajki pokazujesz mu świat. Do tego nie trzeba skończyć szkoły. Poza tym co ja ci będę tłumaczyć skoro i tak wiesz najlepiej, że studia są najwyższym dobrem dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moja córeczka przyjdzie na świat to prawdopodobnie będę miała 22 lata ... Piszę prawdopodobnie bo termin porodu mam wyznaczony akurat na dzień w którym wypadają moje 22-gie urodziny więc jeśli malutka pośpieszy się z przyjściem na świat to będę miała jeszcze 21 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że....
Akurat tak się składa, że jeszcze nikogo nie nazwałam tutaj osobą ograniczoną, ani głupią jak but, ale to może właśnie tego uczą studia, by ludzi tak nie nazywać????hmmm Wiesz, wydaje mi się, że studia rodziców dają dziecku bardzo wiele. Mój ojciec nie ma nawet matury i muszę Ci powiedzieć, że jego kompleksy z tym związane są bardzo rzutujące na mnie. Od zawsze słyszałam o tym, jak to trzeba się uczyć. Owszem, uważam, że trzeba się uczyć, ale uważam też, że prawo do wymagania czegoś od kogoś daje fakt własnego postępowania według wymagań, które stawia się innym. Nie chciałam przelewać na swoje dziecko swoich niespełnionych ambicji i swoich kompleksów, dlatego postępuję tak jak postępuję, uważam, że właściwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze twoj ojciec tak sie zachowywal nie oznacza ze musi zachowywac sie tak inny rodzic. dziewczyno. dstudia ucza wielu rzeczy i ja jakos jestem w stanie zrozumiec ze nie wsadza sie wszystkich do jednego wora. co robisz ty. to ze ty skonczylas studia bo uznalas ze tak bedzie dobrze i ze tak bedzie dobrze dla twojego dziecka. nie oznacza ze bedzie dobrze z tym komus innemu. sa rozne drogi ludzi. a studia ucza mnie tego ze produkuja coraz wieksze masy ludzi ktorzy maja gdzies innych i tworza masy uwazajace sie za lepszych od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje rodziców mam po studiach wyzszych a tak samo kazali mi sie uczuc. mam znajomych ktorzy maja rodzicow bez wyksztalcenia i tez kaza wiec nie ma zaleznosci. jak widac nikt cie nie nauczyl szacunku do wyborow innych ludzi. ale nie uwazam zeby bylo to spowodowane brakiem wyksztalcenia twojego taty. przepraszam mialas jakies gorsze dziecinstwo z tego powodu? oprocz tego ze kazal ci sie uczyc? spowodowalo to jakies ogromne braki u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mam 24 lata i jestem mamą dwóch dziewczynek: starsza ma 2 latka 7 miesięcy, młodsza rok i dwa miesiące. Odnośnie wyższości mam z wyższym wykształceniem od mam z \"byle jakim\" opowiem Wam pewną historię: Pewnego razu był u nas mój brat cioteczny z narzeczoną dać nam zaproszenia na swój ślub. Gdy już wychodzili od nas poszliśmy ich odprowadzić do schodów. Wtedy mieszkaliśmy na pierwszym piętrze, a schody na klatce były tak \"zakręcone\", że jak ktoś się rozpędził ze shodzeniem to mógł zejść do... piwnicy:) Mówię więc: Jak będziecie schodzić, to raz w dół i jeszcze raz w dół i na wprost do wyjścia. (dodam, że każdemu kto był u nas pierwszy raz tak mówiłam i nie miałam na myśli braku myślenia u takiej osoby, tylko po prostu jak ktoś nie wie, to może zabłądzić) Na to narzeczona: no co ty przestań, przecież mamy po dwa fakultety :D Nastała niezręczna cisza, brat o mało nie spalił się ze wstydu za nią, a ja i mąż po powrocie do domu myśleliśmy że pękniemy ze śmiechu. Moim zdaniem gdyby rzeczywiście umiała wykorzystać zdobytą wiedzę i obycie w świecie, przemilczałaby moją drobną sugestię i nie wywyższała się odnośnie wykształcenia, bo najzwyczajniej w świecie się ośmieszyła. Ważne aby widzieć w człowieku - człowieka. Ojej ale się rozpisałam i to trochę nie na temat ;) Pozdrawiam wszystkie mamy studentki i nie studentki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myślę że....
To, że akurat ta dziewczyna tak dziwnie się odezwała, to nie znaczy, że każdy w ten sposób się zachowuje. OKOKOKOKOK napisała, ze nikt nie nauczył mnie szacunku do wyborów, jakich dokonują inni ludzie. Zastanawiam się jedynie jaką alternatywą wobec studiów, jest ich nie podejmowanie?? Rozumiem wybór zawodu, pracy, wybór życia w samotności, bądź w rodzinie, wybór dotyczący posiadania, bądź nie posiadania dzieci. Każda z tych decyzji niecie za sobą coś, co może stanowić jakąś wartość, natomiast jaką wartość stanowi nie podjęcie studiów?? Być może jest to pytanie retoryczne. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 25 moja córcia 4 staramy się o drugiego bobasa. Skończyłam studia dzienne na państwwej Uczelni- dwa kierunki. Miałam stypendium naukowe :) dziecko dało mi większą mobilizację do nadludzkich wysiłków. Nie miałam urlopu, ani nie zawaliłam zadnego egzaminu. Teraz pracuje w swoim zawodzie i cieszę się, bo dzieci są dla mnie najważniejsze. Studia mozna zawsze zrobić, pracę zawsze zmienić, a dziecko ma się na całe życie. Cieszcie sie kochane dzieciaczkami i nie przejmujcie wrednymi wypowiedziami zgorzkniałych kobiet z syndromem przerostu formy nad treścią. Każdy ma tylko jedno swoje życie i to od nas zależy jak je przeżyjemy i z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz ja też jestem po studiach i musze dodac że byłam zaawansowanej ciązy jak się broniłam ale to wcale nie znaczy że jestem lepszą matką czy tez lepszą osobą.Póki co zachowujesz się tak jak byś wszytskie rozumy poziadała skoro mówisz że jesteśmy gówniarami (zwkłąsza do tych co nie mają studiów) a Ty niby kim jesteś??? niby masz te studia ale zachowujesz się jak byś zawodówe skończyła( nie chce tu urazić osoób które mają takie wykształecenie bo to co tu pisze keiruje tylko do osoby która psize 3 po 3) dziecku otrzeba też innych rzeczy niż studia mamuśi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem co wiek ma do dojrzałości? Już samo to, że kobiety w wieku 22 lat decydują się na macierzyństwo, świadczy o tym, że już dawno przestały być \"gówniarami\". Gówniara zawsze kojarzyła mi się z robrykaną nastolatką, której jeszcze trochę do 18-nastki brakuje, ale w życiu nie nazwałabym 22 letniej kobiety, w dodatku matki- gówniarą:P Jeśli chodzi o studia, już był tutaj kiedyś taki topick, okazuje się, że większość kobiet na tym forum ma skończone studia wyższe, a to chyba dobrze o nich świadczy, że potrafiły pogodzić wychowanie dziecka ze studiami, prawda? Nie potępiam osób, które edukację zakończyły na szkole średniej, ale ja nie chcę być wiecznie na utrzymaniu rodziców, chcę się usamodzielnić, skończyć studia, rozpocząć karierę zawodową i w spokoju wychować dziecko. Gdybym nie podjęła studiów, zapewne czułabym, że coś ważnego w życiu straciłam, bo studia są szalenie ważnym etapem mojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×