Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Psełdonim

Konkurs kokietowania cd...

Polecane posty

Gość Magiczny_Młyn
O tak! Męska samotność ma wyraz na wskroś głęboki a nierzadko nawet tragiczny... A która kobieta to pojmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm.... nie jestem mężczyzną, więc zapewne trudno to zrozumieć. Możesz spróbować to opisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zekunda
Zresztą, samą istotą natury męskiej jest jej samotność. Mężczyzna żyje i trwa w najgłębszej samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cóż to za teoria?!? Pierwsze słyszę...Znam tylko jednego mężczyznę, który wydaje się samotny, na wskroś samotny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zownek
Wielkość mężczyzny wynika z jego samotności. Uświadomionej samotności, należy koniecznie dodać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jego samotność nie wynika z chęci bycia samotnym...choć można byłoby polemizować. Niemniej...faktycznie-jest niezwykły...w moich oczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Wielkość wynika z samotności... A z czego wynika samotność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zawud
Samotność wynika z natury mężczyzny. Jest jej atrybutem. Mężczyzna nie byłby sobą, gdyby nie był do cna samotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
A jeśli nie jest samotny do cna a mniej? Czy wówczas wciąż jest mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Plissszka
Męska samotność jest stanem trwałym i niezmiennym. A kto jest mężczyzną, ten doskonale wie, o czym mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szarik
Dlatego jo lubiem Whisky...hej i ciongle jom kokietujem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znurzenie
"A za tym pagórkiem też jest lato...".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest zatem atrybutem samotności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PR_US
Atrybut jak atrybut. Zwykła kategoria pojęciowa. Stosuje się ją niekiedy do opisywania rzeczywistości. W tym przypadku - skomplikowanej rzeczywistości męskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zrozumiałam wpis "a za tym pagórkiem.", że nie na tych osobach-nie wiem-rybce- świat się skonczył, że sa jeszcze inne kobiety? Nie wiem-tak jakoś czuję/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męska rzeczywistość nie jest skomplikowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowo_Grotzka
(Z "gośćmi" nie rozmawiam.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Rzeczywistość męska nie jest skomplikowana. Do momentu pojawienia się kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tfardy
Kobieta akuratnie nie ma tutaj nic do rzeczy. Pozornie może się wydawać, że obecność kobiety wypełnia samotność mężczyzny. Ale to nie jest wcale prawda. Nawet w najlepszym związku z kobietą mężczyzna pozostaje samotny. A kobieta tego nawet nie podejrzewa. No i bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wprost przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Kobieta mu tu bardzo dużo "do rzeczy". Rzekłabym, że bezczelnie zakłóca mężczyźnie słodkie hołdowanie swej naturze, kontemplowanie swej męskości. W samotności. Do cna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LKW
No cóż, skoro kobieta jest w stanie wniknąć w naturę męskiej samotności oraz, co ważniejsze, zrozumieć ją i odczuć ją lepiej, niż sam mężczyzna, to ja zupełnie niepotrzebnie dręczę klawiaturę, próbując przybliżyć choćby odrobinę, istotę problemu. Niepotrzebnie dałem się wciągnąć w bezowocną dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U kresu
"Ja? Sam, sam. Ja zawsze jestem sam!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 świnki
Czy samotność boli mniej, gdy dzielisz ją z drugim człowiekiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenka Zy
Ależ zupełnie nie szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oszalała_Pliszka
Zapewne. Ale mężczyzna nie dzieli swojej samotności z kobietą. Męska samotność jest niepodzielna, jest niezbywalna, jest bytem który się samo dokonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 świnki
A z psem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze świnką morską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×