Konkurs kokietowania cd...

Gdzie jesteś?

"Jutro popłyniemy daleko, jeszcze dalej, niż te obłoki...".

"- Powiedz mi jak mnie kochasz. - Powiem. - Więc? - Kocham cie w słońcu. I przy blasku świec. Kocham cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach. I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko roztłukujesz ładnie - nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie. W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku. I na końcu ulicy. I na początku. I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. W niebezpieczeństwie. I na karuzeli. W morzu. W górach. W kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą. I wiosną, kiedy jaskółka przylata. - A latem jak mnie kochasz? - Jak treść lata. - A jesienią, gdy chmurki i humorki? - Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. - A gdy zima posrebrzy ramy okien? - Zimą kocham cię jak wesoły ogień. Blisko przy twoim sercu. Koło niego. A za oknami śnieg. Wrony na śniegu."

Tak, tyle że to jest formuła zakochania (niezwykle zresztą piękna) nie miłości.

Trzy schody, no, może cztery.

A dokąd dzisiaj? W jakim towarzystwie?

Czapla. Pani Czapla.

do kogo Ty tak pisujesz? Bez składu i ładu, by tylko podtrzymac przy życiu te iluzję

Teraz jo napiszem prawde...sex z tobom byl Taki ze,jo pierwszy z planety ziemia wylondowolech na Marsie...a sonda zostala na ziemi...lostol mi siem ino ksienzyc...hej

Smutek spływa po deszczu. A deszcz po smutku.

Spokojna noc. I tyle.

Szariku, psie niewierny....no i co ja mam począć? uwielbiam Cię :P

Siciliana. Piękna.

jom jest piesek moze mierny,ale za to bardzo wierny...w milosci wrync pancerny...lufa moja gwintowana...mogem od poludnia az do rana...a tak logulnie do rany przylusz...hej

Konkurs kokietowania.

a jo uwielbiom wszystko co ty uwielbiosz...ale siebie tylko lubiem...mowiem co wiem...mowiem jak jest...szarik Max kosteczka

Dobrze więc Szariku. Całuję w ten cudowny mięsisty nochal.Pewnie czarny ?A jakiej Ty maści ? A jakiej Ty włochatości?

siersc nie chce mnie opuscic,a do rudego mi daleko... wg. palety RAL 7012,9017... nos mom cerwony bo ni mom zony...

Jest taki szlak. Nielegalny. Nieuczęszczany. Od północnej strony. Parszywymi upłazkami. Na Kominiarski Wierch.

I Jezioro Kośno. Wiadomo.

3/4

Jesli ja wyje od tylu lat do ksiezyca to chyba jestem poza konkursem...a ty jestes jedna na bilion...

PR_Grabki i chżąrzcz.

W+P+Z

Co to?

Marze o tym zeby cie kiedys dopasc...a jesli tymczasem tylek urusl tobie dwa razy,to bede szczesliwy dwukrotnie...bez snickersa

Antyszplint w drodze do Madrytu.

Bierze się trzy pfunty mąki...

Wpierw idzie się ze siedem długich kroków, potem nie robi się kroków wcale a na koniec robi się znowuż siedem długich kroków.

Sadzić i siać. A potem się zobaczy.