psycholog- wizyta 120 zł!!!!

byłam dzis u psychologa i jedna wizyta 120 zł!!!czy wszyscy psycholodzy sa tacy drodzy? problem w tym ze ma tytuł doktora a czułam ze wyrzuciłam pieniadze w błoto. ani się ze mna nie przywitała nie usmiechnęła sie nie podała ręki i czułam sie nieswojo.. nie wzbudziła mojego zaufania...a moze pierwsze wizyty sa takie dziwne a potem bedzie lepiej? czy może lepiej szukać pomocy u innego psychologa?

Można widzieć jakie miasto?

trochę dziwna wizyta.Ja za wizyte zaplacilam 90 zł w Trojmiescie.Przywitala sie bylo milo,ale poczatki i tak byby trudne,bo wlasciwie opowiadasz cos czasami osobistego zupelnie obcej osobie.I trzeba sie \"przyzwyczaic\"

placisz za czas Ci poświęcony. Najlepszym psychologiem jest zyczliwa przyjaciółka - masz chociaz porównanie, więc pomyśl, czy nie lepiej peilegnowac przyjazn z kims niz pakowac pieniadze babie, ktora ma Cię gdzieś. Przerpaszam za szczerość,a le sama to przerobiłam. Poszłam prawie na dno, bo nie wytrzymalam tego, ze nei mam do kogo otworzyć ust, nie mialam wentyla bezpieczeństwa, a gdy otworzylam się to przed niewalsciwymi osobami.

zmien, bo z tego co opisujesz ten twoj nie zna sie na rzeczy btw sa darmowi psychologowie ps. bylas u psychoterapeuty czy psychologa? bo jak na psychologa to 120 to chyba sporo

mozna pojsc juz za50-60zł.

zmień specjalistę- 120 zł to dwa-trzy razy drożej niż biorą przeciętnie. Z tym że pierwsza wizyta jest często droższa niż kolejne.

psycholog to" dowcipnis "ktory nie ma prawa wypisac recepty... idz do psychiatry... to osoba godna zaufania.

ja bire 150zł naciagam te głupie sfustrowane kury domowe wmawiając im głupoty a one wszystko łykaja i prują kase tylko hahahha

dowcipnisiami bym psychologów nie określiła; studia nie są lekkie i dają jaką taką wiedzę; ale fakt faktem, ze w cięższych przypadkach potrzeba lekarstw- i trzeba do psychiatry

doświadczenia z psychologiem, pani dr ograniczyła się do wypisania recepty, na pacjenta przeznaczała średnio niecałe 10 min., coś chyba nie tak..odoam, że zakładanie karty trwało dobrych parę minut..

poznań czułam się nieswojo bo pani nie wydała mi się miła...miała duzy dystans tylko pisała cos na kartce... przyjaciółka mi nie pomoze bo nigdy nie była w mojej sytuacji nawet mój chłopak starał sie mi pomóc i tez nie wyszło mu. psycholog nic konkretnego mi nie powiedziała oprócz tego co juz o sobie wiedziałam. ona jest doktorem psychologii a nie psychoterapeutą... zawsze najwazniejsze jest pierwsze wrazenie a ja uważam ze nie zrobiła na mnie pozytywnego wrażenia...jej mina sugerowała mi" gadaj szybko i juz sobie idź"....

psycholog za 150 -- hihi a jaki cudem im coś przepisujesz prowokatorze hehe

a - jeszczejedno - ta pani była jednocześnie psychiatrą..

Po 1. aby być psychoterapeutą nie wystarczy skończyć studiów psychologicznych czy być psychiatrą-- rzeba jeszcze skończyć inne kursy, zrobic własną terapię, pracować pod superwizją; wiec nie każdy psycholog to psychoterapeuta po 2.- jak mógł ci psycholog wypisać receptę? nie wiesz że psycholog to nie lekarz? nikt by takiej recepty nie uznał

porzadnego fachowca , zadna , ale to zadna przyjaciołka nie zastapi terapi nerwic czy depresji nie badzcie naiwni , chyba ze maci gówniane problemiki typu "jakie buty ?"

do miałam identyczne- jeśli to był równocześnie psycholog i psychiatra to pewnie że za krótko; a byłaś w ramach ubezpieczenia?; fakt że takie sytuacje tam się zdarzają bo na terminy trza czekać nawet kilka miesięcy; ale radzę ci zmień lekarza bo tamten przesadził- 10 min!!! :O

ze mna jeszcze nie jest tak źle zebym musiała brac jakies leki przepisane przez psychiatrę. ale za taka sume to spodziewałam sie lepszego specjalisty..i doswiadczenia a tu...czułam sie jak nieproszony gość...albo stwierdziła ze mój problem to błachostka...

powinien byc pscyhiatra terapeuta badz psychologiem terapeuta , po skonczonym szkoleniu, superwizjach. Poczatkowo pisza na kartkach zeby ...lepiej poznac , poskładac wszystkie klocki układanki

jeśli jest tu ktos z poznania i zna naprawdę porządnego psychologa to będę wdzięczna za jakies namiary na prawdziwych specjalistów.

no na kartkach muszą pisać żeby zapamiętać; jak mają wielu pacjentów dziennie to chyba oczywiste że wszystko im się nie utrwali w pamięci; ale powinni wyjaśnić dlaczego notują

do MagdyPon - byłam prywatnie,przy drugiej wizycie poświęciła mi pięć minut,spytała: i co, lepiej po tych tabletkach,ja odp., że tak,dała mi następną receptę i to była moja ostatnia wizyta u tej pani..

rozumiem ze mogła pisać mi to nie przeszkadzało raczej to ze wchodzę do gabinetu a ona siedzi w fotelu nie wstała, nie podała ręki, nie zrobiła nic bym poczuła sie pewniej...bym sie rozluzniła... a podobno najwazniejsze jest pierwsze wrażenie...skoro mam chodzic na terapię to powinnam miec do tej osoby zaufanie...

nauczycielka-- to trafiłaś na jakąś marną specjalistkę; wiem że to może raz na zawsze zniechęcić do psychologów; zwłaszcza że właściwie wyrzuciłaś kasę w błoto bo nie dostałaś od niej zadnego wsparcia przykro mi za każdym razem gdy słyszę takie relacje bo to nie powinno mieć miejsca; zdarzają się niestety osoby które traktują pacjentów/klientów na \"odwal się\"....ale są też anprawdę świetni specjaliści; trzeba szukać przez znajomych lub np. strony fachowe

na pocieszenie napiszę, że znam osobiści świetnego psychologa, który stawia na rozmowę i okazuje zainteresowanie

zaszokowana-- fakt faktem że kobita powinna była okazać trochę więcej empatii jestem pewna że znajdziesz kogoś lepszego i nie za taką kasę

idz do psychiatry na grunwaldzkiej dr.korzeniowskiej [przy dawnej restauracji prasowej] to ciekawa osoba...pomoze ci. szyld jej gabinetu - na bloku . nie jest droga .

pieniadze to mały problem najwazniejsze by byli dobrzy i pomogli mi

dziekuje Wam za pomoc i namiary na specjalistów:-)