Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość Tiii
zostawiony i Ulusia nie unoście się. Nie można uogólniać, choć w wielu przypadkach to jest prawda. Wiecie niektórzy faceci to barany ostatnie! Mam super kumpele, która miała brać ślub we wrześniu, a jakiś tydzień temu jej facet przyszedł i powiedział jej, że to koniec, bo to nie miłość tylko przyzwyczajenie!!! Szkoda, że tak późno trafiłem na ten portal.. może uniknąłbym wielu przykrych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Wiesz Ulusia czasami myślę, że szkoda, że nie myśle właśnie kutasem, bo teraz nie siedziałbym i myślał jak ją odzyskać tylko bawił się na całego. Nigdy nie miałem problemu z kobietami, ale ja nie chce być z nimi tylko właśnie z moją ex i zrobie wszystko co w mojej mocy żeby ją odzyskać. Poczekam na nią, mi się nie śpieszy. Na razie poświęcam całą swoją uwagę mojej córeczce, która właśnie ma ten tydzień w miesiącu co jest ze mną. Dzisiaj jedziemy nad jeziorko po przedszkolu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Archi Ja jak na razie tez nie zarabiam dóżo choć nie jestem łysy :) Staram inwestować w siebie i w swoje życie bo jak nie ja to kto inny :) Moja była jak widze jest na tyle rozsądna, że durnia sobie nie znalazła to, że jest z kimś innym a nie ze mna nie obliguje mnie do tego aby kogos osądzać jeżeli go nie znam jak widziałem z opisu jest wyksztalcony itd. oczywiście to o niczym nie świadczy tylko popatrz jaki paradoks mi nie kazała się uczyć może troche przesadzam ale bardzo jej to przeszkadzało lepiej jak bym wziol sie do pożadnej pracy. A teraz ma faceta wykształconego - zabawne. Ale co to oznacza porzadnej pracy to, że pracodawcy tyle płaca samo życie. Wiem i czułem to, że oczekiwała ode mnie, żeczy na tamtejszy czas nie do zrealizowania po prostu bylo to nie możliwe i powiem szczerze, że tego nie żałuje bo za pewne na mgr bym nie poszedł przecież to kolejny wydate. Właśnie u nas istniał konflikt ja chciałem skonczyc nauke i iśc dalej oczywiscie pracujac a ona chciała mieć faceta już ustawionego finansowo z jakimś dorobkiem życiowym - choc różnie można to interpretować. Powiem i to jest dobra rada dla wszystkich nie wolno rezygnowac ze swoich mażen i pragnien na poczet innej osoby oczywiscie mozna cos przesunac w czasie, pokąbinowac na rożne sposoby ale nie pozwolić na to aby ktos naszym kosztem realizował swoje mażenia a nasze odrzucał i na tym polega wyrozumiałość, szacunek do drugiej osoby, aby pozwolic spełniac swoje mażenia i pomagac drugiej osobie w tym. Ona miała swoja wizje i chcial aby było tak jak ona chce ale nie mozna sobie na to pozwolić. Wszystko jest pieknie trzeba iśc na ustepstwa ale zdrowy rozsadek musi byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Rudy222 widzisz u mnie było podobnie z realizowaniem jej marzeń skończyła studia z ogrodnictwa i wzięła się za projektowanie i wykonawstwo ogrodów. Pieniędzy z tego raczej nie było, ale wychodziło bez strat, lecz dzięki temu mogła się realizować. (Ja w międzyczasie znalazłem dobrze płatną pracę) Ale przesadzała, bo jak wyjeżdżała rano to wracała o 23 i była tak wykończona, że myła się i szła spać. na jednym z tych ogrodów właśnie poznała tego dzieciaka. Był on, moje nerwy że cały czas jej nie ma. Realizowała się kosztem mnie, bo wracałem z pracy, odbierałem dziecko z przedszkola i tak cały czas. Teraz wiem, że źle to rozegrałem i popchnęłem ja w jego kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Tiii Wszyscy niestety popełniamy błędy ja też mam sobie wiele do zarzucenia ale czasu juz nie cofne. Ale mi jest ciężko zrozumieć to że On kocha mnie a mimo wszystko zdradził i dalej spotyka się z tą dziwką mówił że na początku zeby z koms być a potem z przyzwyczajenia się z nią widuje.Ale myśli o mnie codziennie.I co z tego skoro nic nie robi zeby to wszystko naprawic tylko potrzebuje czasu.A gdy ostatnio powiedziałam mu ze co spotykasz się z nią nadal to powiedział a skąd wiesz czy sie z nią spotykam ?!.Dlatego przestałam się odzywac do niego bo po co. Uważam że jeżelui On coś postanowi to sam sie odezwie a jeśli nie to trudno widocznie nie kochał tak bardzo jak mu się wydawało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Ulusia Nie mogę zrozumieć twojego ex, skoro mówi że kocha to powinien być z Tobą. Może mylnie rozumie pojęcie miłości, może jest nią zauroczony i mu przejdzie. To tak jak z moją ex, ona jest zauroczona tym gówniarzem - mam taką nadzieję. Ja jak jestem z kimś to nie ma szans, żeby pójść do łóżka z inną. Dla mnie sex bez miłości jest niewiele wart, brak w nim tego czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Ulusia Jeszcze jedno, wiesz większość facetów to napalone świnie, które jak jest okazja to jej nie przepuszczą, niestety. Ja jestem inny i mam dwie przyjaciółki, które same mówią, że widać, że się mi podobają, ale nie traktuje ich jak "zwierzyny łownej". Kochane dziewczyny, mam w nich duże wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
On nawet nie jest nia zauroczony bo z nią jest a ona bardzo by tego chciała, zna ją długo i nigdy nawet nie lubiał,ona jest zawsze chętną suką której nienawidze. Nie wiem co się z nim stało nie poznaje go i coraz ciężej mi to wszystko zrozumiec. On jest za granicą gdy tutaj był i się spotkalismy to widziałam,czułam jak mnie kocha i że jest mu też ciężko przez to co się stało ze sam nie umie sobie wybaczyć a co najgorsze zaufać!! A Twoja żonka pewnie wróci z takim gówniarzem szczęścia nie zazna no może tylko seksu który nie jest nawet dobry zapewne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulusia Człowiek w swoim życiu popełnia wiele błędów i robi różne głupstwa. Musisz na prawde uważać bo tacy ludzie żyją Twoja naiwościa. On wie, że go kochasz i zrobisz wszystko aby być razem a on pod różnym pretekstami z pełną swiadomościa będzie to wykorzystywał. Czasami trzeba sprawe postawic jasno i stanowczo. Aby druga osoba nas szanowała musi czuć respekt oczywiście w poztytwnym tego znaczeniu. Co kolwiek zrobi jest wtedy swiadoma tego, że wiesz czego chcesz, masz swoje zdanie i nie pozwolisz sobie na żadne gdziwne gierki a jak nie to otwierasz drzwi i papa. Jeżeli postępuje się stanowczo i bez skrupułów to świadczy o człowieku jeżeli ktoś chce się bawić naszymi uczuciami tym, że zawsze może wrócić to nic dobrego z tego nie będzie. Jeżeli ktoś zostawił nas raz, ok mozna to wybaczyc i ponownie byc razem natomiast jesli to sie juz wydarzyło któryś raz z kolei to nie warto sie w to angażować bo to już nie ma sensu mówie tutaj ne o kłutniach i rozstaniach dwo lub drzy dniowych tylko decyzjach gdzie rozstaja sie na dłógi czas. W każdym związku są jakies nieporozumienia, starcia, inne poglądy tylko wszystko polega na tym aby potrafic się szybko porozumiec i nie miec do siebie żadnego żalu, akceptowac druga osobe taka jaką jest a nie chciec kogos zmieniac na siłe. Powroty w wiekszości przypadków są nie udane ponieważ to już jest iluzja, że bedzie dobrze, że cos się zmieni, niektórym się to udaje ale wiekszość zależy od nas samych czy tego jeszcze chcemy i czy pozwolimy sobie na pewne rzeczy. To co możemy zmienić w życiu to odpowiadac samemu za siebie i swoje życie, decyzje jakie odejmujemy a co zrobią inni jest to wielka niewiadoma możemy byc mile zaskoczeni lub rozczarowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Własnie to nie jest do końca tak jak piszecie.On mnie nigdy nie okłamał,nigdy nie oszukał.Był dużo lepszy dla mnie niż ja dla niego.mam zbyt dużo na sumieniu i dlatego nie umie go przekreslić! Wiem że wina lezy pośrodku niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Ulusia NIe moge Ci doradzać bo sam sobie nie umiem poradzić z moją sytuacją, ale wiem jedno, że jak ja kocham i uczucie jest odwzajemnione to jest się razem tym bardziej, że już się było razem Rudy222 Wiem, że to niewiadoma, ale chce spróbować i dam z siebie wszystko. Tylko ona musi chcieć. Już jej powiedziałem co do niej czuje i żeby do mnie wróciła. Teraz nie będę naciskał, poczekam. Tylko jak zrobić podział majątku żeby nie było kolejnej wojny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Ulusia Widzisz to z toba jest jak ze mna, tak naprawde to ona była lepsza dla mnie niż ja dla niej i teraz wiem, że też mnie nie okłamywała w istotnych rzeczach, przynajmniej nim się wszystko zaczęło. Tylko różnica jest w tym, że twierdzi że mnie już nie kocha. Choć w jej oczach, jak rozmawiamy, widze jakby smutek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Tiii poczekaj ja robie to samo też sobie szczerz porozmawialiśmy i zobaczymy jak będzie. A ty nie rezygnuj i nie oddaj żony jakiemuś młodemu dupkowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulusia Rozumiem Cię zawsze są jakieś szanse i nadzieja ale to wszystko jest w naszych głowach. Ja swoją ex też kocham i to bardzo ale wszystko wymaga czasu po to aby się wyjasniło. Człowiek nigdy nie jest niczego pewien to sa tylko domysły lub nasze pragnienia ponieważ chcieli byśmy aby tak było. W moim przypadku najlepszym lekarstwe jest czas. Nie znam Twojego chłopaka a tym bardziej co nim kieruje. Sam chciał bym wiedziec co mojej ex siedzi w głowie wtedy bym tyle błedów nie popełniał i potrafił odpowiednio reagowac na kazda sytuacje :) wspaniały związek. Są pewne rzeczy które nie sa nam dane, pełno niewiadomych i tysiące pytan bez odpowiedzi ale to jest piękne ponieważ na tym polega całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Ulusia czuje w Tobie bratnią duszę :) sam mam problemy, ale jeśli ściśnie Cie dół i nie bedziesz miała z kim pogadać to mogę dać Ci mój nr na komórkę i gg DKA - Po prostu Ty - nie lubie zbytnio tego gatunku, ale słowa są piekne, polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
zamłamany Rafał To fajnie ze zaczyna ci sie jakop tak układac z twoja EX dziewczyna:):) na pocztatek pisanie dzwonienie , zazdroszcze ci tego!!!! ja napisałam wczoraj do swojego smsa i nawet nie odpisal, juz nie wiem co mam robic, czy walczyc o ta miłosc ??? dac mu jeszcze czasu???? trace nadzieje ze jeszcze cos bedzie z tego:(:(:(: jestem totalnie zdołowana tym wszystkim, chyba powoli załapuje zajebistego doła:(:(:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
do Tiiiii wiesz człowiek nie wie co druga osoba tak naprawde ma w głowie, jednego dnia powie ze zalezy a drugiego ze to juz koniec.Tak było w moim przypadku w niedziele pisał ze mnie kocha i ze teskni za mna a w poniedziałek jak pusciłam mu stzrałke to napisal mi zebym sie pobawiła lalkami i przestała puszczac pojebane strzałki!!!!! czy tak postepuje osoba któa ma 29 lat???? najpierw pisze ze kocha a potem takie cos, nie rozumiem go do dzisiaj co nim pokierowało ze tak napsial..moze ja puszczałam za czesto strzałki i pisałam sms ale nas dzieilo 300 km??? czy to zle ze tak robiłam????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
do pocieszka87 Ja wiem że raczej i tak nic z tego nie bedzie ale możę jednak bo ona mi napisała jak ją pytałe czy chciała by ze mna kiedyś być to ona na to że nie wie bo to czas pokaże:):):) dobrze ze wrócił nam dobry kątakt:) teraz bede sie starał jak tylko moge i walczył jak lew!!! A co do twojej sprawy to prponuje milczenie bo tak jest najlepiej! Ja ilczałem przez miesiąc i to ona pierwsza ciągle pisała a ja tylko odpisywałe:) bedzie dobrze zobaczysz:) Trzymam za Ciebie kciuki żeby choć troche Ci sie polepszyło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Ja od niedawna spotykam się z pewnym fajnym chłopakiem tylko po to żeby nie myślec o moim byłm,żeby nie płakać.Oczywiście nic do niego nie czuje nawet mi się za bardzo nie podoba ale i tak sie spotykamy.Teraz wiem że można tak a kiedyś nie potrafiałam tego zrozumieć.A jednak?też troche jestem świna! Tiii najlepiej poda mi swojego maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
do Pocieszka87 nie nie robiłaś źle, to on źle postąpił, może miał zły dzień i po prostu się wyżył na Tobie, ale to napewno nie Twoja wina. Teraz powinnaś zamilczeć na jakiś czas i zobaczyć co będzie. do Ulusia okami77@orange.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
Tiiiii Ja do tej pory nie rozumiem dlaczego tak sie stało!!!!! ja juz milcze miesiac wczoraj jedynie napisalam smsa typu co tam u ciebie jak w pracy itp.ale i tak nie odpisał.A może jednak to moja wina moze to ja zawiniłam, czasem mam ochote skonczyc ze soba wzisac garsc tabletek i zasnac tak na dobre!!!!!Myslalam ze faceci którzy maja 29 lat wiedza czego chca od zycia, ale chyba sie myliłam.Popadam w zajebisty dół tylko nie wiem czy kiedys wyjde z niego, zycie bez niego nie ma sesu:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
załamany Rafał wiesz powoli trace nadzieje ze kiedys sie odezwie i czy znowu bedzie chciał byc ze mna????? nie umiem o nim zapommniec w koncu był moja pierwsza milóscia.Gdy jestem sama płacze ogladajac nasze zdjecia jest mi tak cholernie zle:(:( Mam nadzieje ze ci sie ułóży i bedziesz szczesliwy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Pocieszka87 słuchaj ja również czuje że moje życie bez niej nie ma sensu, ale z dołem radze sobie przy pomocy lekarza psychiatry, byłem u niego i dostałem leki, dzięki którym życie powoli wraca do normy. Ja też miałem podobne myśli do twoich i dalej je mam, ale już nie są tak nasilone. Wierz mi, że nie Ty zawiniłaś, a na pewno nie sama. Wiem, że to co teraz napisze nie spodoba się większości męskiej części tego forum, ale większość facetów do końca życia zostaje dużymi dziećmi. Sami nie wiedzą czego chcą. Ja mam 31 lat i jasno określony cel, który niestety ma mnie gdzieś. Jest jeszcze moja córeczka, która dodaje mi sił i wiem, że kocha mnie nad życie i za to, że po prostu jestem. Niestety mój tydzień w miesiącu jutro się kończy i znowu bedzie płacz że ona nie chce do mamy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszka Moja Ex też była moją pierwsza miłość bedac razem 4 lata ma to dla mnie ogromne znaczenie. Sądziłem, że kiedys mi to przejdzie ale już minoł rok i codziennie o niej myśle - a ona nie wiem. To były piękne lata mojego życia było fajnie i bardzo mi tego brakuje ,również żałuje wielu rzeczy jesli chodzi o moje zachowanie czasami już sam nie wiem czy to ja zle postępowałem czy ona również. Prawda jest taka, że brakuje mi jej i to bardzo. Staram się zając swoim życiem ale mam wciąż do siebie żal , że wszystko się tak poukładało i nie zaleznie co by się nie działo, co bym nie myślał i pisał zawsze będe za nią tęsknił. Żałuje wielu wielu rzeczy, byłem zazdrosny i nie potrzebnie często miałem pretensje ona była przyzwyczajona do innego życia a ja nie potrzebnie sie na to gniewałem. Teraz na pewno bym tak nie postepował bo dóżo sie nauczyłem choc znajomi mowia mi,że to nie jest do konca moja wina. To jest szukanie igły w stogu siana a prawda jest jedna - nie jestesmy razem a mi wciąż jej bardzo brak. Lubie jej uśmiech, zapach a na wet jak jest smutna pięknie wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
do pocieszka87 Ja też miałem takie wrazenie że to już jest koniec:( ale potem jak dowiedziałem sie że pokłuciła sie z tym swoim chłopakiem to poczułe sie zajebiście:) Wiem tyle że ja z nią nie bede bo to już jest pewne bo nie tylko ona nie chce ale teraz to ja nie chce bo mój duma mi na to nie pozwala... poprostu osiągnołem od życia to co chciałem i teraz sie wycofuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Tiiii Ja ciagle mysle i czyuje ze to moja wina i jakos nie umiem sie pozyc tego uczucia, napewno nie tylko ja zawinilam w tym zwiazku on tez najpierw pisal ze chce sie przeprowadzic do mnie ze chce miec ze mna dziecko, a potem mowił zebym to ja sie wprowadila do niego ale ja sie wachałam bo nie chcialam mieszkac z jego rodzicami za sciana.Wszystko było dobrze az do tamtego dnia, a co do mojego doła to mam nadzieje ze z czasem wyjde z niego ale potzrebuje troche czas:P:P Widzisz Ty masz dziecko ktore dodaje ci otuchy ja nie mam nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Rudy 222 Ty byłes 4 lata ze woja EX, piszesz ze minoł juz rok a ty dalej nie umis zapomniec o niej to duzo czasu musisz ja bardzo kochac skoro mineło tyle czasu a ty dalej cos czujesz do niej!!! to sie nazywa prawdziwa miłosc.A rozmaiwałes z nia zeby zaczac od nowa to wszystko?? poiwedziałes jej ze sie zmieniłes i chcerz zeby bylo lepiej w koncu byliscie 4 lata ze soba!!! a to sporo czasu. ja ze swoim bylam prawie rok ale to on zaczoł szukac dziury w całym mam ndzieje ze kiedy zrozumie kogo stracił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Zaałamny Rafał Nie dziwie sie ze gdy sie dowiedziałes ze ona sie połuciła ze swoim to poczułes sie zajebiscie.a skor wiesz ze nie cherz nia byc to dobrze ze rezygnujesz z tego zwiazku nie ma sie co meczy.:):) ja dalej musze zyc nadzieja tylko ona mi pomaga fnkcjonowac dalej i jakos zyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Pocieszka87 Dziecko powoduje to, że dalej mam cel w życiu, bo bez mojego małego dzióbka nie wiem co by się ze mną stało. Widzisz minął rok od czasu jak z moją ex żyliśmy w jednym mieszkaniu, ale osobno, a od pół roku nie mieszkamy razem, a ja dalej nie umiem o niej zapomnieć i im dłużej to trwa to jest gorzej bo dochodzi do tego tęsknota. A nie prawda, że nie masz nikogo, masz nas tu na tym forum, a tak jak mówiłem Ulusi możesz pisać na maila (podałem parę postów wcześniej) i jak chcesz dam Ci swój nr gg albo komórki i jak będzie Ci bardzo źle to możesz pisać, dzwonić. Wiem jak się czujesz i wiem że rozmowa pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pocieszka87 Kiedys sądziłem, że to jest przelotna miłość ale wiem, że jednak nie. Potwierdzeniem tego jest to, że bedac razem tyle czasu nigdy nie miałejm ani chwili wątpliwości że ja kocham. Różnie było ale często walczyłem o ten związek i nigdy się nie poddawałem. Teraz ona jest w nowym związku i sądze, że jest szczęśliwa. Wiem co oznacz byc w związku 4 miesiace a 4 lata a tym bardziej, że była to pierwsza wielka miłość, sex zaufanie i zwiazek bez zdrady. Problem teraz polega na tym czego ona oczekuje od życia ? Znam ja bardzo dobrze i powiem, że było to jej pierwsze przeżycie, pierwsza miłość, wydaje mi sie, że ona chce jeszcze spróbowac tego życia bo czas jej ucieka a była tylko w jednym związku i nie ma zadnego porównania jak żyje się z kimś innym, za pewne beda kłutnie i i pierwsze zgrzyty jezeli to przejdzie to bedzie mogła co kolwiek powiedziec bo teraz jest sielanka. Jest dorosła kobieta ale sądze, że dóżo wiecej juz przezyłem niz ona byłem w kilku związkach a ona jeszcze nie to jej drugi partner. Widocznie tego potrzebuje chociaz by po to aby doswiadczyc czegos nowego i na pewno nie raz bedzie sie nad tym wszystkim zastanawiała. Tylko, że u niej tak sądze, że bardziej przemówi dobro materialne niż porównanie dwóch osobowości i tego co nas łączyło. Często dóżo rolę odgrywa otoczenie w jakim teraz przebywa nowi ludzie, znajomi z jego strony i za pewne beda ich podziwiac i im słodzic a to bedzie powodowac, że umocni ich związek. On wie o tym, że ja kocham i chce a bysmy byli razem ale ona też ma trudny charakter i sadze, że jeśli na wet bedzie o mnie myslała to tego nie okaże bo nie bedzie chciała sie przyznać, że nie ejst do konca pewna tego co robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×