No i doczekaliśmy się w UK pracodawców z polską mentalnością

do ale przeciez: niektorzy moi starzy znajomi w kraju wciaz nie wiedza ze jestem za granica i mysla ze zaszylem sie gdzies w kraju ;)

Wow, autorka topiku widze jest zdeterminowana, jakby chciala zarazic wszystkich miloscia do sprzatania, ktora chyba jest nieodwzajemniona bo to podla robota. Jestem w UK 2 lata i sytuacje Polakow znam w wiekszosci z forow lub z kontaktow z moimi polskimi znajomymi. Sa tacy, ktorzy sprzataja 2 lata za psie pieniadze i biegna na kazdy telefon do pracy bo albo angielski za slaby albo woli zmiany brak, czy cos tam jeszcze. Sa tacy, ktorzy swietnie sobie radza, ale nie znam nikogo, kto blagal o prace na kolanach! Kazdy kto tu wyjechal zrobil to z jakichs powodow i takie zalosne uogolnianie jest po prostu brakiem zrozumienia. Nie kazdy wyjechal jednak dla pieniedzy i to trzeba sobie uswiadomic! A wszyscy, ktorzy siedza w Polsce i pisza jakies komentarze w tym temacie, moga sobie pisac co im sie podoba a itak nigdy nie poznaja prawdy poniewaz nie ma ich tu i snucie jakichs przykrych dywagacji i domnieman jest mi zupelnie obojetne. Ale fora sa po to, zeby sobie kazdy mogl pokrzyczec :)