Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anraCZ

Ktoś zaczyna ze mną od poniedziałku -11 grudnia !!!

Polecane posty

ESCAPE,dzięki za informację :) dzis tez taki omlet zjadłam na sniadanie, niedługo 2gie muszę zjeśc, bo ide na uczelnie, ale nie wiem co, musze cos pokombinować suzi, ja rybe wkładam w folię aluminiową i na patelni tak ja dusze pod przykryciem,a lbo w piekarniku możesz spróbować, do tego warzywa wrzucałam pod tą folie, a rybe skrapiam zawsze sokiem z cytryny, jest krucha i nie smierdzi :) rybą :) smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiulek ja na mojej niskowęglowej nie opieram się jedynie na białku, wcale nie żałuję sobie czasem czegoś tłustszego (w końcu też jest dozwolone), i nawet tłuszcz syci bardziej niż białko. ja znowu będę musiała wykombinować co zabrać na cały weekend na uczelnię :-///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha ha coś mi się zdaje że 1 litr maślanki na cały dzień to będzie dla mnie troszkę za mało :P teraz popijam już czwartą szklankę, a w kartoniku już neiwiele zostało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiap
witamy cie margolec. A to ja nie wiem escape chyba jednak wybiorę kefiry w takim razie i w razie czego 1 jogurcik ten bo ja je uwielbiam, jeszcze popatrzę dokładnie w sklepie ile węgli co ma. a ty planujesz tak maślankowo do piątku escape?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiap
ale escape ta maślanka jest naturalna rozumiem? ja ide teraz po zakupy więc zobacze co i jak, a ja na razie piłam tylko kawkę z mleczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiap
więc tak umnie maślanka ma 46 węgli w litrze, kefir 57 a jogurt naturalny 65 węgli, więc ja kupiłam 1 jogurt oraz kefir 0,5 litra to razem będzie jakieś 5o węgli chyba tak będzie dobrze. A ile masz zamiar escape pić maślanki litr? jak zrozumiałam, mam nadzieje ze oczyścimy się trochę i ubędzie nam kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisiap miałam taki zamiar - 1 litr dziennie, ale nie ma jeszcze godziny 14 a ja już wychlałam w pracy cały litr ;P także jeden litr to jednak za mało. przy takim oczyszczaniu nie będe się ograniczać, wypiję tyle ile będzie trzeba,nawet jeżeli przekroczę te maximum węglowodanowe. ale mam dziś nudę w pracy, jestem gorzej zmęczona nudą i tym siedzeniem niż jakbym miała zajęcie:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiap
nie martw się ty skończysz prace aja dopiero o 16 zacznę i 4 godziny użerania się dziećmi, żartuje bo dzieci sa fajne i zapomina się o swoich problemach ale niekiedy dają w kość, wprawdzie to nie moje dzieci ale z czasem bardzo sie do nich przywiązałam. Moim zdaniem to oczyszczenie jest fajne i łatwo na nim wytrzymać i wydaje mi sie ze nie trzeba właśnie liczyć węgli tylko oczyszczać się jedząc jeden rodzaj pokarmu. Mam nadzieje że wytrzymamy te kilka dni do piatku bo ja jestem zdecydowana to zrobić już nie raz chciałam ale samemu to nie bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uważam że człowiek potrzebuje wszystkiego a jedzenie musi być urozmaicone i nie można żywić sie tylko jesnym rodzajem pokarmu... owszem ok jak przez parę dni tak dla oczyszczenia ale nie na dłużej... to niezdrowo, do przemian metabolicznych potrzebne są wszystkie składniki, białka, tłuszcze i węglowodany ( w odpowiednich ilościach), a oprócz tego witaminy, makro- i mikroelementy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiam ja dziś na obiad rybka i surówka. I oczywiście bez pieczywa cały dzień. Czuje sie oki jutro areobik. Dziweczyny ciężko jest się tak ogchudzać. Ale mam nadzieje że wytrwam i będzie to 53 upragnione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też ciężko przestawic sie,zeby nie jeśc węgli,no i jak pieczywa,makaronu ani ziemniakow mi nie brakuje, tak zjadłam pół czekolady!!!! :( a 4 posiłki normalnie, śn:omlet, 2gie śn:sałatka z tuńczyka, ob:kotlety sojowe i ogórek kiszony,kolacja:2 plastry serka Hochland, no ale ta czekolada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jaka ja dzis zabiegana, mamo niech juz bedzie po tych egzaminach. W przyszlym tygodniu mam dwa... buuuu.... ruszam znwou do nauki... na szczescie udaje mi sie odzywiac malo kalorycznie. Jutro napisze cos wicej bo dzis wpadlam tylko dac znak zycia. Nawet wszytkiego nie zdazylam przeczytac.... bu ... ach ja zawsze musze robic wszytko na ostatnia minute. ale zaparcie mam, bo takie fajne rzecyz sa teraz na wyprzedazach a ja z tym moim tluszczem i tak bym w tym dobrze nei wygladala takze bu.. a tak mnie korci na jakies fajne spodenki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiap
do escape- pisałam tutaj o problemach z chłopakiem i wiem że nie namawiałaś mnie żebym go zostawiła wiem wyraźnie mi napisałaś ale ja postanowiłam to zrobic, wytrwałam ale on przepraszał, tłumaczył i po kilku dniach dałam nam jeszcze jedną szanśę, ale wiesz co teraz znowu żałuje jak mogłam czuje sie podle i kobiecość moja jest równa zeru. Może ja nie potrafie go zostawić może jetem za słaba, ciepiałam ale trwałam przy swoim zdaniu dopóki on ( z zazdrosci chociaż ja nie byłam niczemu winna) wyjrzyczał że " póty dzban wode nosi póki ucho sie nie urwie" i ja poświadomie nie chcąć zeby to on mnie zostawił ugiełam sie, nie wiem jestem chyba jeszcze emocjonalnie nie dojrzała, albo sama nie wiem co chce. Może czyta to jakiś psycholog i wypowie sie na ten temat, albo dziewczyny które miały podobne problemy udzielą mi jakiś rad. Przepraszam ze zaśmiecam topik takimi wynurzeniami ale to życie i jak każdy chyba szukam szczęścia. a oczyszczanie okej wszystko jak zaplanowane tak zrobiłam tylko teraz dodatkowo 2 wypalone fajki ale taka jest moja reakcja na olbrzymi stres, wyśpie sie i pomyśle o tym jutro jak mawiała Scarlet O'Hara pa dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisiap to nie jest kwestja słabości, do pewnych decyzji trzeba po prostu \"dojrzeć\", trzeba być absolutnie pewnym czego się chce. Widocznie nie byłaś pewna dlatego dałaś mu szanse. ja dziś już wiem że gdybym wtedy uległa błaganiom i łzom byłego żałowałabym tego do końca życia, nie byłabym szczęśliwa. a tak mogę tylko dziękować Bogu że dał mi siłę i tą pewność by zakończyć ten etap. moje oczyszczanie trwa. wypiłam właśnie pierwszy kubek maślanki. przed chwilą sprawiłam sobie pięknego siniaka na udzie, pewnie jeszcze go nie widać,ale jak sie uderzyłam to aż mi sie słabo zrobiło z bulu brrr.... ;) od razu po pracy śmigam na siłownię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś rano weszłam na wagę a tu 55 więc sie ucieszyłam. Pewnie jeszcze waga bedzie troszke skakała na 56 ale zawsze mniej. Więć po świętach miałam dobre 57 już prawie 58 więc są postępy. minisiap ja uważam że jeśli nie jesteś pewna tego chłopaka zostaw go jeśli cię nie szanuje obwinia o wszystko czy coś w tym sensie to sie nie zmieni a jak dojdzie prawdziwe życie to problemy są 3-y razy większe. Ja mam spokojnego męż i jest oki szanuje mnie i jest dobry ale jak patrze na niektóre małżeństwa to katastrofa. Lepiej poczekać niż pakować sie w bagno. Ja miałam zwiącek przez 3,5 roku i o wszystko ten chłopak mnie osądzał był zazdrosny. Wszystkiemu byłam winna ja. I też płakałam bo mi zależało a on na mnie zganiał. Ale zerwaliśmy mineło pół roku poznałam mojego męża i jest oki. Tak że zastamów sie czy ten koleś jest wart ciebie czy jest dobrym i wartościowym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monisiap
dzięki dziewczyny za rady na prawdę ja chyba nie jetem pewna czego chce, bo kocham go to nie ulega wątpliwości gdy jesteśmy razem to jest prawie wszystko w porządku, wiem że zależu mu na mnie nie, nie zdradza mnie i jest wierny w uczuciach, zazdrość bym mu wybaczyła ale on nie dotrzymuje słowa, umawiam sie z nim że coś tam zrobimy lub pójdziemy a on nie dotrzymuje słowa bo np. musi coś komuś pomóc, wszystkim pomaga a nie myśli o sobie i to mnie denerwuje bo nie moge sobie niczego zaplanować, a ja raczej jestem poukładaną osobą i chce żyć spokojnie i żeby muc zawsze na niego liczyć a nie zgadywać czy akurat nie musi kogos gdzieś zawieść lub coś zrobic innego. Ale dość już o nim. Moje oczyszczanko trwa wypiłam szklankę maslanki, potem planuje jeszcze jedną i jogurt z ziarnami a potem to sie zobaczy. Jestem przed okresem więc sie nie waże i zaczęłam stosować ponoć bardzo dobry krem z eveline na pośladki i brzuch, smaruje sie tym rano a wieczorem dodatkowo owijam brzuch folią spożywczą. Mam nadzieje że brzuszek bedzie w końcu okey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam gdzie sie podziewacie. Ja dziś na śniadanie serek i waza ale na obiad zrobiłam takei mało kaloryczne krokiety. Uwielbiam krokiety więc sie skuszę. To są w sumie nalśniki z kapustą i grzybani bez całej panierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monisiap ja wczoraj oprócz maślanki zjadłam 1 jajko na twardo taka byłam głodna po wycisku na siłowni. mmm... suzi wpadłabym do Ciebie na te krokiety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niop ja jakos ciagne, ale przerazliwie brakuje w tym moim oschudzaniu sportu. No nic w przyszlym tygodniu poszaleje. Wczorej skusilo mnie na czekolade.... caly rzadek wrabalam. A potem dostalam okres , czyli jak u mnie reakcja standardowa. moniisiap--- ja bylam z facetem 4 lata. I po tym czasie odeszlam, strasznei trudno mi bylo, ale doszlo do tego, ze przez te 4 lata poszlismy w zupelnie innych kierunkach. Draznilo mne jego lenistwo, zazdrosc i mase mase rzeczy i choc nie bylo jakiegos punktu przewazajacego zerwalam z nim. I buczalam bardzo ale na jego prosby i blagania bylam nieugieta. I dzis bardzo sie ciesze. Bo tez mam chlopaka bardzo spokojnego, ktory ufa mi na slowo, nie musi mnie zawsze sprawdzac i w ogole :) fantastyczny jest. Nie wiem musisz przemyslec sprawe. Strasznei trudno jest od kogos odejsc gdy sie go kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) odeszłam od SB, bo skusiłam sie na banana, nie mogłam wytrzymać bez słodkiego :( ale pieczywa, ziemniaków,makaronu nie tykam sie nadal, bo mi tego nie brakuje :D i mam w planach kupic hula hop :) u mnie dzisiaj taka sliczna, wiosenna pogoda :) a jak Wasze nastroje w ten stycznmiowy dzionek? buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek u mnie wczoraj była piękna wiosenna pogoda a dzisiaj wieje okropnie, przez ten wiatr i zimno zrezygnowałam dziś z pójścia na siłownię bo i tak już wystarczająco zmarzłam wracając z pracy. Mnie nie ciągnie do słodkiego,ale nie jestem już na samych maślankach -dodałam do nich jajka. Kup koniecznie hula-hop będziemy się razem motywować do kręcenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam hula hop ale nie umię kręcić kiedyś wychodziło mi to świętnie a teaz nie umię. I z chęcią bym pokręciła ale jak. Jak mam sie nauczyć. Ja jak szłam z pracy to byłam tak strasznie głodna ale weszłam zjadłam te moje placuszki \"krokieciki\" i oki. W innym przypadku ma sto procent bym kupiła batonika lub hamburgera. A tak zjadłam obiad i oszczedziłam sobie tej bomby kalorycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suzi żeby się nauczyć kręcić musisz po prostu próbować. Ja nawet nie umiałam jak byłam mała, dopiero niedawno się nauczyłam. Troszke to trwało, spadało to podnosiłam i znów próbowałam i tak do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×