udany związek

Od pewnego czasu podobał mi sie facet. Ostatnio go spotkałam w pubie i poprosiłam o tel. Popatrzł na mnie i powiedział ze jest zajety ale mimo to dał mi swoj nr. Napisałam mu smsa u o dziwo odpisał. Nie wiem co robic, z tego co widziałam jego zwiazek jest dziwny mozna powiedzieć ze oschły tak jak by w ogole nie byli ze sobą. Chciała bym Go blizej poznac ale nie niszczyc ich związku da sie tak w ogóle?

tak da sie tylko musisz wysyłąć esemesy nie ze swojej komórki

Przeciez gdyby był szczesliwy w swoim zwiazku to by chyba mi nie dał tego nr prawda?

zdradza ja

napiszcie cos jeszcze co sądzicie na ten temat?

co sądzimy? warto interesować się facetem, który będąc w związku daje Ci numer? postaw się na miejscu jego dziewczyny. Taki facet jest nic nie wart.

Pomyśl, że za kilka miesięcy, lat z Toba ten facet postapi podobnie:)

mysle podobnie jak osoba powyzej: jesli facet teraz jest w związku i jest chetny na cos poza związkiem, to nie moglabym zaufac takiemu facetowi czy czasem w przyszlosci ze mną tez tak nie postąpi. smutne to ale prawda zazwyczaj

generalnie po co zaczynac cos co od początku nie stwarza zaufania bo się rodzi w braku zaufania...

Zostaw tego faceta i nie wtrącaj sie w jego związek. Skąd wiesz jak jest naprawde miedzy nimi. Skoro ma dziewczyne to chyba to cos znaczy bo gdyby bylo tak zle to by z nia nie byl. I nie zwazaj na to ze dal ci numer telefony faceci zazwyczaj nie umią odmawiac dziewczynom. Ja przez glupote takiej jednej rozstalam sie z moim facetem bo nie potrzebnie zaczela sie mieszac, wtrącac i zarywac mojego faceta. Dlatego dobrze radze nie rozwalaj mu związku bo to bardzo potem boli!!!

skąd wiem? widziałam ... w pubie siedzieli obok ale sie nie przytulali ani nic jak by przyszli po koleżensku jak wychodził nie poczekał na nią tylko sam wyszedł. Na drugi dzien byłam przy ich kłotni.

aaa ja bym radziła poznać faceta, nie czerpię satysfakcji z rozwalania związków, ale to nie jest świętość, ludzie często tkwią w związkach, w których tak na prawde nie są szczęśliwi i czekają nadal aż zjawi się ten KTOŚ. Zresztą nie czarujmy się, 90% związków rozpada się z powodu tego, ze pojawia się ktoś nowy i ten ktoś nowy wcale nie musi być tylko przystankiem, ale autobusem, którym jedziesz przez resztę życia i jesteś szczęśliwy. hmmm' tak mi się przypomniała piosenka, która długo huczała mi w głowie, ale na szczęscie zdązyłam złapać SZczęście, zanim wyjechało za granicę, ja wtedy byłam z kimś, ale 'listen to your hear' i polazłam za głosem serca i rozsądku;) i to było najlepszy wybór w moim życiu:) a słowa piosenki: " co jeśli szczęście minie Cię, spętane ręce widząc Twe, czy warto iść pod prąd, odpowie tylko serca głos..." moja rada- zapoznać się z facetem;)