Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gdajka28

Jak jest z wyjazdami w ciazy? Decydujecie sie jechac na swieta w dluzsza droge?

Polecane posty

Gość Gdajka28

Mam rodzine 150 km od domu. Mamy tam jechac na swieta, ale troche sie boje - ze 3 dni nie bede miala "pod reka"swojego lekarza- tak na wszelki wypadek*, poza tym mamy maly samochod i jechac ponad 3 godz, a wlasciwie tluc sie w samochodzie 3 godziny- nie wiem czy to dobry pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zalezy jak sie czujesz. Ja bylam w 3 miesiacu w Zakopanem (350 km) i milo wspominam droge i oczywiscie sam pobyt. Chodzilam na spacery i naprawde odpoczelam. Jesli jednak wyjazd jest Ci nie po mysli i masz mieszane uczucia to nie jedz.Nie ma sensu sie meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz mdłości, wymioty, zawroty głowy, przechodzisz zatrucie pokarmowe, masz potworne migreny, to rzeczywiście jazda samochodem nie jest wskazana, ale jeśli czujesz się względnie dobrze, to nie ma żadnych przeszkód, żebyś jechała 3 h samochodem. Ciąża to nie choroba, dziecko leży sobie spokojnie w brzuszku i nic, naprawdę nic mu się nie stanie, a szkoda by było rezygnować ze świątecznego wyjazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na swieta jade 450 km jestem w czwartym miesiacu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balladynka
no to przede mną 520km PKP z przesiadką i tez cieńko to widze. zmiana cisnienia a ja dopiero koncze drugi miesiac. myslicie, zeby zostac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jade 1000 km do rodzicow- na 2 tygodnie. Zaczynam 4 miesiac. Nie boje sie- lekarze sa wszedzie (jakby co). Jedziemy autem- zawsze mozna zrobic przerwe w podrozy na odprezenie. Takze w pociagu nie ma problemow- mozna sobie przeciez pochodzic po przejsciu. A co sie niby ma stac w podrozy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jezdzilam do piatego miesiaca wlacznie, a potem juz skonczyly sie wakacje ;-) W 4 tygodniu byla w gorach, 2 miesiace potem odprowadzalam pielgrzymke, w 5 miesiacu bylam nad morzem... Wlasciwie ciezej zaczelam sie czuc dopiero od polowy 7 miesiaca. Jezeli dobrze sie czujesz, dlaczego masz nie jechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balladynka
no wlasnie. powiedzialam mamie, ze nie jade i zrobilo mi sie bardzo smutno. trzeba jechac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi za tydzien szykuje sie 1,5 godzinny lot samolotem a potem jeszcze 3 h w pociagu. Bede wtedy w 32 tc. Czuje sie OK i nie mam zamiaru martwic sie na zapas. Lot krotki, w pociagu zawsze mozna rozprostowac nogi, a jadac autem przystanac i pospacerowac chwilke. Wiec nie widze problemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na pierwsza dluzsza wycieczke (250 km) wybralam sie pod koniec 4 miesiaca to byla zla decyzja :( przez cala droge mialam odruchy wymiotne, nie moglam patrzec na droge (pasazer :-P) bylam oslabiona, ciagle bylo mi zimno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a którym miesiącu jesteś? I jak znosisz podróże? 150 km to nie jest jakaś ogromna odległość, można przecież robić krótkie postoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jezdzilam co miesiac ponad 600 km do polski w dwoch ciazach. Balam sie bo mialam przedwczesne bole ale nic sie nie dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajko na miękko
a ja w 8 miesiącu leciałam samolotem do Tajlandii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×