Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fatamorggana

moj chlopak bierze psychotropy...

Polecane posty

Gość fatamorggana

czy bycie w związku z nim bedzie mialo sens... bierze je juz 2 raz po 3 letniej przerwie. powrocily problemy w pracy, jakies lęki niepokoje itp. Zastanawiam sie czy zycie go nie przerosnie. gdy beda dzieci, rodzina do utrzymania... ja tez nie zawsze czuje sie najlepiej, mam swoje smutki, male depresje, i inne klopoty , ale nie sklania mnie to odrazu do brania leków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sobie napisze
moze to pozwoli mu przestac sie zamartwiac sama piszesz ze trzy lata był spokój wiec nie jest uzalezniony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam ten problem... jezeli bierze leki to znaczy ze sam juz sobie nie potrafi z tym poradzic. to cos wiecej niz zwykla sezonowa depresja. teraz bardzo potrzebuje Twojego wsparcia. sprobuj go zrozumiec i poczekaj. z tego sie wychodzi, naprawde. ps. czy Twoj chlopak chodzi na terapie. jezeli nie to naklon go do tego. same leki to za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatamorggana
ma isc w piatek na terapie. juz wolalabym jakby chodzil tylko na ta terapie a nie brał tego syfu. teraz je to od jakiegos miesiąca, i zrobil sie nieznośny.gada tylko o sobie, gdy ja zaczynam cos mowic, to on zaraz mowi cos o sobie odnośnie tematu który poruszylam.. poza tym mowi ze zachowuje sie tak bo nie jest najbardziej zdrowy, i nie moze czasem czegos normalnie postrzegac, ale jak wyzdrowieje to bedzie ok. a nmi sie poprostu wydaje ze te tabletki to dobra przykrywka, i wymowka na wszystko. chyba zaczne sama je brac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpliwosci
moim zdaniem nie bierze ich po to zeby miec wymowke. czlowiek po nich czuje sie otumaniony i jakis dziwny. wiem bo bralam. nie moglam sie doczekac dnia kiedy bede czula sie na tyle dobrze zeby dac sobie rade bez nich. dobrze wiedzialam ze jestem dziwna i innym juz trudno ze mna wytzymac ale nie moglam ich odstawic. teraz wszystko jest super :) minelo juz 4 lata i nie ma sladu po tamtym :) ludzie ktorzy nigdy nie mieli takich problemow nie potrafia sobie wyobrazic jak to jest. badz cierpliwa i wspieraj go. na pewno to doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przytulam i nadstawiam rękaw
aleś ty głupiutka fatamorgana. Idź z chłopakiem jak następnym razem pójdzie do psychiatry po receptę i porozmawiaj z lekarzem - to może przestaniesz wypisywać takie farmazony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś jak...
Ludziom od zawsze wydaje się_psychiatra,psychotropy to wariat.Widać sa bardzo zacofani,a może mają kompleksy.Tak idż do lekarza z nik,a może dotrze do Ciebie,że nie jest wariatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKKKAAAAAAAAAAAAAAAKKKKKAAAA
MOIM zdaniem to czy bedzie je bral zalezy od ciebie... ja mam podobny problem.... tyle ze ja jestem kobieta. mam depresje... siedze caly czas w domu, rozmawialam z mezem o tym setki razy zeby jakos mi pomogł i zmotywowal, to czasami jak w ogole z lozka nie wstawałam to on wparowal do domu i z morda jak nie wiem co ze syf, ze jestem zmierdzacym leniem itp itd... jadłam xanax , i dalej bym go jadla tylko problem w tym ze nie mam na niego pieniedzy. maz pracuje caly dzien od rana do wieczora, przychodzi i z kumpami na pifko, albo do mamusi jedzie a ja sama w domu,,, i nie sposobu zeby z nim porozmawiac. a jak zaczne to rzuca wszytskim ze znowu to samo ze ja ciagle chce gadac itp i idzie sobie gdzies... i nic go nie obchodze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do KKKKKAAAAAAAAAAAAAAAKKKKKAA
To jest właśnie częsty błąd osob chorujących na depresję czy nerwicę, oczekujemy ze inni nam pomogą a niestety pomoc mozemy sobie tylko sami nie mąż ani rodzina...A pomoc sobie mozemy tak jak ktos pisze wyzej terapią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fatamorggana
wszystko okay.. tylko jest jeszcze jeden problem... jego matka jest chora psychicznie, i nie jest to jakas tam depresja, tylko choroba ktora wykluczyla ja ze społeczenstwa, ona nie jest niczego swiadoma itp. ale nie chce sie o tym rozpisywac. czy takie choroby sa dziedziczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektore tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widocznie lekarz
mu zapisał i musi brać, co się dziwisz, nie wiesz, że ludzie choruja ? A ty dajesz gwarancję na swoje zdrowie chociazby do końca tego roku ? PS Nie czytalam innych wypowiedzi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×