od 2 m-cy nie pije kawy i czuje, że mam więcej energii

a myślałam ze dnia bez kawy nie pociagne,a teraz jak wogole nie pije jestem mniej zmeczona niz po wypiciu kawy,kawa tak naprawde skutecznie truje nasz organizm,w zamian pije zielona herbate,takze polecam

popieram i potwierdzam kawy już nie piję od dawna, odkąd zobaczyłam filmik z usg żołądka, jak go skręcało, biedaka, po wypiciu kawy poza tym kawa wypłukuje magnez i potem są różne tego skutki, m.in. bolesne skurcze łydek czy problemy z zasypianiem. Od co najmniej roku piję zieloną herbatkę i jest ok. Będę żyła 100 lat :) (zielona herbata ma dużo antyoksydantów, które mają właściwiości \"odmładzające\")

zgadzam się. od kilku miesięcy nie piję kawy i czarnej herbaty tylko zieloną herbatę i czuję się dużo lepiej, mam więcej energii i nie przysypiam w dzień tak jak kiedyś.

zazdroszcze Wam,ja bez kawki dnia nie wytrzymam,zastanawiam sie nad "lżejszą " postacią kawy

kawę i czuje sie świetnie. Zielona herbata alkalizuje organizm i mam problemy z trawieniem przez nią :D PS. Ostatnio dowiedziono że kawa jest dobra na wątrobę więc z tą toksycznością to chyba nie do końca prawda :)

co czlowiek to inna reakcja, trzeba samemu wyprobowac

kawa dobra na wątrobe,od kiedy? fakt, pobudza wytwarzanie soków żołądkowych i zółci,dlatego często po wypiciu biegniemy do kibelka,ale po długoletnim piciu dostaje sie roztroju zoladka,zaburzenia w trawieniu ,refluksy itp,

http://hyperreal.info/node/3249

a ja mam niskie cisnienie i piję, bo inaczej mnie boli glowa, a chodzę do pracy na rano i budzi mnie dopiero kawa (śniadanie też jem)

generalnie nie wyobrażam sobie dnia bez kawy.. to już jak narkotyk! wczesniej piłam kiedy miałam naprawde ochotę, teraz piję, bo mam to juz gdzieś zaprogramowane! Kawa pobudza pracę jelit, ale nie kiedy jest pita 3 razy dziennie, dlatego na mnie już nie działa w ten sposób. Na szczęście znalazłam sposób na te potworne skurcze łydek, łykając codziennie MagnefarB6. Mimo to planuje jednak ją odstawić, bo ostatnio zauważyłam, że po wypiciu kawy trzesa mi się ręce :/

ja też mam niskie ciśnienie, ale wolę kawy nie pić (max. 100/60) i jakoś żyję poza tym... nie cierpię uzależnień, w jakiejkolwiek postaci a kawa uzależnia wstaję o 5.15, \"siłom woli\" przeciwstawiam sie spaniu i jest całkiem nieźle

Z ta kawa to racja. Nie jest zdrowa. Gdy mam czasem mnostwo pracy w nocy, by nie zasnac przy komputerze, pije kawe. ale baaaardzo niewiele, jak jakies lekarstwo... I chwile pozniej zaluje ze wypilam. Trzesa mi sie rece, boli brzuszek, jest mi niedobrze i mam problem z jedzeniem, skreca mnie tak z enic do ust nie moge wziac. Kawy wlasciwie nigdy nie pilam tak dla przyjemnosci, bo nie lubie i jak widac nie moge. Za tolitrami pije zielona z opuncja...a jak musze siedziec dluzej i nie moge spac...polecam RED BULLE ( tez trucizna, ale dziala)

a ja mysle dziewczyny ze wszystko po troszku, nigdy nie przeszadzac :) wtedy powinno byc ok.

Przepraszam was drogie Panie ze pisze akurat tutaj,ale mam pytanie i nie wiem gdzei je zadac bo nigdzie nie bedzei ok :) Pytanie dotyczy tego jak wlaściwie zaklada sie nowy tonic? w regulaminie tego nie ma obszukalam juz cale forum :((((((

zadna filozofia,na gorze masz nowy temat i piszesz,

jeśli cięzarna może wypić jedna kawę dziennie to nie może być taka zła....więc nie przesadzajcie