Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hojraczka+meduza

doszłam do wniosku, ze zbedny mi ślub

Polecane posty

\"a skoro to tylko papierek to co ona tak nalega\" a czy ja gdzies napisalam, ze dla niej to tylko papierek? to on ma takie podejscie, dla niej to cos wiecej. Skoro jemu i tak wszystko jedno, a jej zalezy, to czemu nie chce tego zrobic po prostu dla niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hojraczka+meduza
"Bo dla mnie zaręczyny to coś więcej. Jednak sądząc po tym jak oceniłyście małżeństwo to pewnie i o zaręczynach mało wiecie poza tym, że w tym dniu dostaje się pierścionek Tak powierzchownie oceniacie wszystko Małżeństwo to jest uwieńczenie miłości między dwojgiem ludzi...tylko, że trzeba być duchowo do niego gotowym!!!!!!!!!!!!!!!!!" mimo, ze nie bedziemy brac slubu, nosze pierscionek zareczynowy. a raczej pierscionek bedacy symbolem naszej miłosci. jest skromniutki i malutki. usmiałam sie z teksu "duchowo gotowym" jakos nie zauwazyłam żeby ktoras z obecnych tu panien młodych brała to pod uwage. najpieksze problemy to wybór sulni, dobor gosci, dobor kwiatków do kokardek itp. gdzie to duchowy aspekt??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te re fe re bum
albo kochasz albo nie albo chcesz się z Nim starzeć, albo szukasz dalej szpan pierścionkiem? .... ee ! małoletni szpan kobieta to zwierze stadne przychodzi ruja, .... i co? możesz (z lenistwa) zostać Szczuką. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hojraczka + meduza
jak ciezko niektorym zrozumiec fakty bez wciskania swoich jakze glebokich idei. kocham, nie szukam dalej, slubu nie biore. jezeli dla kogos to dziwne to wspolczuje ograniczonych zwojów nerwowych. do przedmówczyni..szpan pierścionkiem...hm...nie wiem jak ty, ale ja mam inne atuty do wykorzystania niz pierscionek na palcu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm cos tu nie pasuje
wlasnie wlasnie droga Meduzo! to wielkie 'zamieszanie' jest tu tylko pretekstem;) bo to tak wlasciwie zaden problem ani koszt wziac slub chociazby sam cywilny:O przyczyna niecheci tkwi gdzie indziej.....pomyslcie o tym razem z partnerem....skoro to tylko 'papier' to czemu tak bardzo sie wzbraniasz? przeciez i tak chcecie byc razem do konca......a moze nie jestescie pewni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hojraczka +meduza
powtorze...kolejny raz...były oswiadczyny rozmowie o slubie..nie znamy sie miesiac czy dwa.... doszłam do wniosku, ze zbędny mi slub na podstawie definicji "Tradycyjna teologia katolicka za główny cel małżeństwa uważała płodzenie oraz wychowywanie dzieci; za cele drugorzędne uważając wzajemną pomoc oraz zaspokajanie pożądliwości." ciekawa jestem, czy wy tak chetnie atakujace mnie rzeczywiscie rozumiecie sens sakramentu małżeństwa np.: czystosc do ślubu?? puste słowa...czy z równym oddaniem chodziecie na nauki przedmałżeńskie jak po wybór sukni??? czy jako przyszli małżonkowie chodzicie co niedziela do koscioła ???? spojrzmy prawdzie w oczy....mało ktora para bierze slub z prawdziwych potrzeb wiary...dla wiekszosci ludzi jest to tylko okazja do "pokazania sie" moze dlatego własnie, ze doskonale znam sens małżeństwa, nie chce brac ślubu i stac w obliczu Boga w zakłamaniu. nie chodze co niedziela do kościoła, nie kazdego dnia przestrzegam przykazań, niezawsze umiem wybaczyc itp... ale bóg jak dobry ojciec widzi nasza miłość i jak do tej pory nam sprzyja.. a ślub cywilny??? ' uczynie wszystko zeby nasze małżenstwo było zgodne szczesliwe i trwałe" bez tych słów tech zyjemy juz razem długo i szczesliwie i fakt, skoncze ta dyskusje: życze Wam żeby kazda z tych zajadle urągających osobie o innych pogladach, nauczyła sie nie oceniać i kochac blizniego swego jak siebie samego... kiedys czytałam, zę kazdy z nas jest aniołem z jednym skrzydłem, ze strzema sie mocno przytulic, zeby wzbic sie do nieba. wszystkim mezatkom zycze nieodpadajacych skrzydeł.... sobie nie zycze niczego, bo wszystko mam: ukochanego faceta koło siebie, cudowna wyrozumiala rodzine, satysfakcjonujaca prace i marzenia, kupe marzeń , wspólnych marzeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego jesteście tak naładowane jadem? Zazdrość Was zżera, że nie macie na tytle tolerancyjnych rodzin, żeby postąpić jak hojraczka?? Przez Wasze posty przebija zawiśc i nienawiśc. CHce być żoną i to bardzo. Chce aby mój N powiedział o mnie \" moja żona to, moja żona tamto\", chce iśc w białej suknie pod ołtarz, żęby mojemu tacie łezka popłynęła i żeby moj N oniemiał jak mnie zobaczy pod ołtarzem. CHcemy tego oboje i to jest nasze marzenie, ale to nie znaczy, ze bardziej sie kochamy niż hojraczka ze swoim N. Otórzcie oczy kobiety, bo widze, że jestyscie przysżłymi ochydnimi zonami, porzuconymi dla młodszej i piekniejszej. Wydaje mi się, że jestescie po prostu zazdrosne o jej pewnośc w swojego faceta. Widocznie Wasi tego Wam nie zapewni i musicie ich do ołtarza zapędzić, ale wezcie też pod uwagę, że istnieją rozwody, a one sa dla ludzi. Zycze Wam mężatki z CAŁEGO SERCA takiej zawzietosci i jadu. Na pewno Wam to na dobre nie wyjdzie- PRZYSZŁE ROZWÓDKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hojraczko, co Ty pleciesz??? Może powinnaś nadmienić, że \"teraźniejsza teologia chrześcijańska mówi jasno, że na pierwszym miejscu stawiana być powinna relacja pomiędzy mężczyzną i kobietą\". powiedzą Ci to na każdych naukach przedmałżeńskich, to jest dzisiejsza nauka Kościoła! Co więcej - Kościół uznaje instytucję tzw białego małżeństwa - czyli takiego, w którym małżonkowie w ogóle nie współżyją (bo nie chcą, albo nie mogą). Gdzie tu mowa o konieczności posiadania dzieci??? Ignorancja rodzi takie brednie, niestety. Z drugiej strony - jeśli dla kogoś ślub to tylko papier - to niech go lepiej faktycznie nie bierze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego H-o-j-raczko mi się tak zmieniło? Moderia, przesadzacie z tym tropieniem przekleństw! Swoją droga, jeśli jej udało się napisać coś takiego w nicku, to dziwię się, gdzie tu logika :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hojraczka+meduza
zasady pisowni zdam...tak sie składa, ze to słowato w moim przypadku gra słów i zbitek liter ho od nazwiska j od imienia raczka od znaku zodiaku :) a meduza no cóz...ostatnio miałam przyjemnośc poznac blizej te paskudztwa..ciut wyobraźni... gdzie mowa o posiadaniu dzieci: czy chcecie przyjac i po katolicku wychowac..tratatata.... ignorancja budzi nietolerancje, rodzi pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hojraczko - chyba nie wiesz jak wygląa sprawa dziedziczenia? mówisz że wszystko załatwia testament? a zachowek sie nie nalezy? naprawdę sądzisz że tak łatwo jest brata czy mtke wydziedzczyc? chcesz narażać dzieci na smiesznośc bo Ci sie nie chciało 81 zł wydać? a wspolne rozliczenie??? gdybys nie mala z tym problemu to sądzę że byś tyle teori nie wusnówała... jak nie chcesz to nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hojraczka+meduza
moje dzieci beda zyły wsrod ludzi wyższych lotów, ktorzy nie maja problemów z wyobraznia i akceptowaniem innych pogladów. wspolne rozliczanie..jako finansista z wykształcenia znam inne sposoby na korzystne rozliczanie niz małżenstwo. co do dziedziczenia: moi rodzice i tak juz wszystko przepisali na mnie i siostre, wiec o nasze marne grosze nie beda sie kłocic..poza tym ja mam rodzine, a siostrze czy siostrzencowi chetnie odpale co trzeba jak umre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wśród wyższych lotów
czyli ludzi pustych, biznesmenów nastawionych na zarobek i mających gdzieś dobro dzieci i ich właściwe wychowanie. Eh, już ja znam takich co to mają głowę w chmurach a z butów im słoma wychodzi;-) A swoją drogą to co w tym przyjemnego przeżyć życie "na kocią łapę":-( Dzięki Bogu ja nie mam tak pusto w głowie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury jakies
A czym się rózni zycie na "kocią łapę" od zycia po zawarciu małzenstwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie wiesz czym się
różni to lepiej nie siedź na tym forum bo zbyt skomplikowane treści może ono dla ciebie zawierać:-( Przykro mi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do boso_po_trawie
dokładnie!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury jakies
Zadna przysiega,czy to w obecnosci boga i ludzi czy jakakolwiek nie gwarantuje ,ze małzenstow przetrwa do konca swoich dni przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtrące sie
ja tez jestem z facetem 7 lat nawet ciut wiecej z tego 4 lata pod jednym dachem i tak nam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury jakies
a ja zyje 20 lat na "kocia łape"mamy prawie dorosłe dziecko i w zaden sposob nie odrozniamy sie od rodzin małzenskich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ci powiem że
Ja nie biore ślubu bo to Ja mam dużą kasę , a w intercuzy nei chce sie bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja mam swoją wiarę
(choć nie jestem jakąs dewotką) i nie zamierzam żyć tak. Ja w tym widzę olbrzymią różnicę (życ bez ślubu czy go mieć). Poza tym chcę mieć normalną rodzinę i dzieci a bez ślubu z takim życiem na kocią łapę jest ciężej pod wieloma względami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ci powiem że
suknia ślubna to jakaś porażka, a prawda jest niestety taka ze 3/4 z tych co ględzą o sukienkach i tatusiach z łzami w oczach za 5-10 lat bedzie sie udizleało na forum "zdradzanych zon'' lub porzuconych rozwódek, przestancie przekonywac na siłe do swoich racji , i wałkowac w kółko dwa tematy miec meza nei miec meza ,miec dziecko nei miec dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury jakies
a ja mam swoja wiare!!!!!! Czy Ty uwazasz,ze ja i moj partner jestesmy jacys nienormalni zyjac bez slubu?My takze tworzymy najmniejsza komorke społeczna zwana rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy w cholerę
idźcie z tego forum bo coś mi się wydaje że ono nazywa się FORUM ŚLUBY I WESELA. Co, może jednak wam żal w głębi serca że nawet was facet o rękę nie raczy poprosić i dlatego tu siedzicie???????? Buhahah TO FORUM ŚLUBY I WESELA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy w cholerę
TO FORUM ŚŁUBY I WESELA WIĘC NIE ZAŚMIECAJCIE GO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury jakies
Nie czytałabym tego forum,gdybym nie przeczytała na stronie głownej tytułu dyskusji na ten temat,wiec mam prawo wypowiedziec sie takze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy w cholerę
terefere. I tak ci się tu spodobało więc teraz zostałaś i zaraz założysz kolejny temat po innym nickiem "Czemu on nie chce ślubu?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdury jakies
to wy w cholere!!Czy to pytanie było do mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×