załamana

gdzie jest snieg?czy wogole bedzie?27jade w gory...o boze pieniadze wyrzucone w błoto;/

ciesz się, że nie będzie ;-) zaoszczędzisz na wyciągach :D

rownie dobrze moge siedziec w domu...to bedzie nagorszu sylewster w moim zyciu

jak pech to pech...w sierpniu pojechałam na wakacje i tez nie było pogody:(a lipiec był taki ladny...mam juz tego wszytskiego serdecznie dosyc

hehe, przyszłam sobie z uczuciowego, gdzie wczułam się w te wszystkie dramaty i rozterki uczuciowe, a tu proszę... ktoś się załamał bo nie ma śniegu :) Pewnie trochę w końcu popadda, nie przejmuj się! W górach wystarczy lekki mróz i już można szaleć :)

kurcze myslalam ,ze naucze sie na desce jezdzic..a tu co?BRAK SNIEGU:(:(

z tym,ze do 27 pogoda sie na bank nie zmieni...chyba powinnam zyc nadzieja;/

kasiulkaa, ale sie nie potniesz?? ;)

kasiulka może chociaż będzie lało i błoto będzie...zawsze można na błocie się ślizgać jakby co i udawać że to śnieg :O

potkne?

swieta beda rownie nie udane...zaraze ta aura cała rodzine...:(porazka

Kasiulka, a może idź już spać? Wyśpisz się, i zobaczysz, że świat wcale nie jest taki straszny jak się wydaję :) Nawet jak nie ma śniegu... :O

nie potkniesz tylko potniesz ;) a tak powanie to co ty swirujesz!! snieg jest tylko fajnym dodatkiem, cala reszta zalezy od ciebie...

nie potne sie:D...sa dodatkiem,ale powiedz mi co robic tydzien w gorach jak nie ma sniegu?inna sprawa jak by to był wyjazd 3dniowy,poza tym Duszniki Zdroj(tam jade) nie naleza do kurortow,wiec chyba rozumiesz?

nie moge usnac:(

a z kim jedziesz??

z chloapkiem i jego znajomymi(dodam,ze nie przepadam za nimi)

wiem,ze zaraz napiszesz,ze powinnam sie cieszyc ze z chlopakiem,ale kurde non stop jak gdzies sie wybieramy to jest pogoda do du..

ale ze swoim facetem!! znajomych olej a jego wyciagnij na "romantyczny" wieczor... i tak przez kolejne dni dopoki snieg nie spadnie ;)

a moze nie napiszesz?!kurde faktycznie ide spac,bo jak zwykle na zajecia zaspie;/dzieki za rozmowe..pozdrawiam cieplutko;*

no troche mnie uprzedzilas... :o ale nie przejmuj sie , ja mam to samo... przyklad?? lato tego roku!! caly lipiec upaly tropikalne, madzia (czyt. ja) z mezem jedzie na urlop na poczatku sierpnia... nie na dlugo, tak skromnie, tylko tydzien... no i oczywiscie caly tydzien leje ;>

hmmm...z tym rozmantyzmem to u nas jest dosc kiepsko:(stawialismy na fajna zabawe na stoku...ale coz...widocznie nie tej zimy

ok, nie napisze ;) ja tez powoli zmykam, rano trzeba wstac... milych snow

sluchaj to ja miałam identyczna sytuacje...ja mieszkam w krk on w wwa,czekalismy na te kila dni wolnego,lipiec był bardzo ladny,stwierdzilismy,ze sierpien bedzie rownie cieply i pojechalismy..pogoda jak zwykle sie nie udała:(

oki...juz nie truje.kolorowych zycze:)

ja tez z krk :) powodzenia na wyjezdzie ;)