nie wierzyłem a jednak

wiem ze to forum dla kobiet ale od pewnego czsu nie daje mi spokoju pewna rzecz. Otóz zawsze myslalem ze tylko kobiety kochaja do szalenstwa,wyczekuja spotkania,szykuja sie itp itd i tu mam. Nie moge zyc bez swojej kobiety,mysle o niej caly czas,nie moge zasnac jak jej przy mnie nie ma. Stoje pod drzwiami i nasluchuje czy przypadkiem nie idzie. Pewnie wiekszasc facetow powie ze oszalalem. tak na jej punkcie. Nie moge wytrzymac bez niej,z trudem znosze czas gdy jestem w pracy,a o samotnej nocy nie ma mowy. Musze przynajmniej uslyszec jej glos co rano,wtedy mam ochote zaczynac nowy dzien. otoz moj komentarz to apel do facetow zeby nie watpili w milosc i nie narzekali ze ich dziewczyny caly czas do nich dzwonia bo to szczescie miec druga osobe,kochac i byc kochanym. Pozdrawiam wszystich :)