Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kasika115

Co ztymi pieluchami???

Polecane posty

Jak oduczylyscie swoje szkraby pieluch. Moja corcia ma 2 latka i dalej robi w pieluchy. Czasem jak ja posadze na nocnik to zrobi, ale sama nie zawola a jak sie pytam czy chce siku to sawsze mowi nie a i tak bywa ze zaraz potem robiw majtki. I jej nie przeszkadzaja mokre najtuzki czy spodnie. Niewiem juz co mam robic. A moze to jeszcze za wczesnie? Jak myslicie??? opowiedzcie jak bylo u was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie jej kompletnie nie przeszkadza jak chodzi w mokrych majtkach, mogla by tak caly dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaderka 15
Niestety niewiele Ci poradzę, mój synek bardzo późno pożegnał się z pampersami, pamiętam jak wstydziłam się wychodzić latem na plac zabaw, bo był jedynym 3,5 latkiem, który miał założony pampers. Oczywiście wszystkie mamusie doradzały mi co powinnam zrobić, żeby oduczyć go od pampersa itp. Ale pomimo najszczerszych chęci, dziecko dalej nie chciało korzystać z toalety ani z nocnika, a kiedy miał zdjęty pampers siusiał w majtki. Na miesiąc przed czwartymi urodzinami ta umiejętność sama "przyszła", początkowo w nocy zdarzyło mu się posiusiać, ale po czasie i to się unormowało. Wydaje mi się, że kwestia załatwiania swoich potrzeb przez dzieci jest bardzo indywidualna. Jedno wiem na pewno - NIC NA SIŁĘ, jeśli będziesz zmuszać córeczkę do korzystania z toalety możesz osiągnąć odwrotny skutek i dziecko później przez długi czas nie będzie chciało się nauczyć siusiania na nocnik. Daj jej trochę czasu, zachęcaj, ale przede wszystkim się nie przejmuj, większość dzieci umiejętność korzystania z toalety opanowuję między 2 -3 rokiem życia (chociaż mój synek dopiero jako czterolatek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest duży problem ostatnich czasów :))) Wina jest po trosze w samych mamach ale przede wszystkim w pampersach. Dziecko w takiej pielusze nie ma poczucia, że jest mu mokro i nie odczuwa potrzeby korzystania z nocnika czy toalety, no moze kupka przysparza troche wiecej problemów. Najprostszy sposób to poprostu ubrac dziecko w tetrową pieluchę i przebierać :)) Zdaję sobie sprawę z wynikających w zwiazku z taką sytuacją kłopotów ale na prawdę nie ma innego sposobu. Latem można było zabrać pieluchę i niech sika, zwłaszcza jak ktoś ma jescze własne podwórko :)) 3-letnia córka znajomej tylko 2 razy zrobiła siku w majtki w takiej sytuacji i zrozumiała do czego służy nocnik :)) Zaraz po przebudzeniu wysadzaj dziecko na nocnik, nie pytaj czy chce czy nie. Dorosły człowiek jak wstaje to tez potrzebuje skorzystać z toalety. Jak dziecko budzi sie w nocy i woła pić, to też posadź je na nocnik, nie ma obawy, że poźniej nie będzie mogła zasnąć. Niestety drogie mamy to trochę nasze lenistwo, że dzieci nie sikają na nocnik. Wygodniej jest założyć pampersa niż prać tetrę. Cóż inaczej sie nie da :)) Zyczę wytrwałości i powodzenia w oduczaniu :))) Moje dzieci od 8 miesiaca załatwiały się na nocnik. Oczywiście na noc czy na spacer zakładałam pampersa, tak profilaktycznie, zeby nie zmieniac pościeli i suszyć łóżeczka czy wózka . Natomiast w dzień pielucha tetrowa oraz nocnik to były dwa nieodłączne elementy. Dodam tylko, że po urlopie macieżyńskim wróciłam do pracy, a najpierw syn a później córka była pod opieką niani:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaderka 15
Dodam jeszcze, że mojemu synkowi też nie przeszkadzały mokre majtki. Kiedyś siebie i jego męczyłam około tygodnia tym, że nie zakładałam mu pampersa tylko majtki. Efekt tego był taki, że zmieniałam ubranko około siedem razy dziennie i wciąż szorowałam podłogi i obicia foteli, a z nauki siusiania i tak nic nie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim stałe pory siusiania np. codziennie po obudzeniu, przed obiadkiem itp. posadzałam synka na nocnik. Potem on sam już wołał z przyzwyczajenia, ale niestety to nie wystarczyło. Jak skonczył 20 miesięcy, to było lato, w ogóle nie ubierałam synkowi pieluchy, nawet na dwór, było ciepło, więc nie było problemów, zeby się przeziebił. Trwało to dobre 3 miesiące. Miesiąc przed skonczeniem 2 lat zaczął chodził całkowicie bez pieluszki. Myślę jednak, ze każde dziecko indywidulanie uczy się wołać siusiu. Syn akurat potrafił długo wstrzymywać, dlatego nigdy nie popuszczał, córka natomiast biegnie do nocnika i po drodze z siusia mi się na podłogę;) Co dziecko to inaczej. Przyznam się, ze potrzeba do tego wytrwałości, cierpliwści i konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i oczywiście zapomniałam o najważniejszym;) trzeba rozmawiać i tłumaczyć dziecku, że siusiu robi się do nocnika itp. taki mały szkrab naprawdę dużo rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to dzieki za rady. Ja ju zprubuje cos z tym zrobic od kilku miesiecy. Boje sie ze jak bym ja chciala dac do przedszkola to jeszcze sie nie nauczy, a tam juz powinna robic na nocnik. A jeszcze jedno pytanie. Czy jak wasze dzieci robily juz do nocnika to jak jezdziliscie razem z nimi gdzies do kogos, np znajomych to zabieralyscie nocnim ze sobą czy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAsika - moja córeczka przestała nosić pieluchy w dzień jak miała 19 miesięcy. Pewnego ciepłego popołudnia po prostu przestałam jej zakładać pieluchę na dwór - ale zawsze miałam ze sobą majty i skarpetki na zmianę - dziecko leje po nogach ;) Do nocnika przyzwyczajałam ją od czasu, kiesy miała 9 miesięcy - tam zawsze robiła kupe, w pieluchę nie robiła. Sadzałam ją o stałych porach, jak Kroma - rano i po obiadku. zawsze coś tam zrobiła Oczywiście nie raz zdarzyła się wpadka w domu, ale na szczęście nie mamy dywanów, więc jakoś przebolałam wycieranie podłogi ;) NAdal jednak mała sika do pieluchy w nocy - nie codziennie, ale tak raz na kilka nocy ściągam z niej rano pełna pieluche. Co do nocnika - jak jedziemy gdzieś dalej - na kilka dni, to nocnik jedzie z nami. Jak idziemy z wizytą np. na popołudnie - MArtynka bez problemu siusia \"na toaletę\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - jeszcze tak doczytałam - mojej małej tez w ogóle nie przeszkadza uczucie mokrych gaci - moze tak latać cały dzień... Kroma ma rację - trzeba do znudzenia przypominac, gadać, pytać - chcesz siusiu??? A w końcu można się doczekać, jak ja - odpowiedzi dziecka: Ja: chcesz siusiu? Martynka: nie, dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metii
Heh... no dobra, fajnie tylko ze ja sie jej pytam i pytam i pytam a ona zawqsze odpowiada NIE a po chwili widzr jak jej spodnie robia sie mokre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale i u nas tak było... JAk sie zorientowałam, że u niej \"nie\" to znaczy nieraz \"tak\" to po prostu sadzałam ją na nocnik albo (na dworze) wysadzałam pod drzewko bez gadania. zawsze coś poleciało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety nie pomogę w kwesti nocnika, bo mój syn siusiał na stojąco;) córka jest jeszcze malutka, naukę rozpocznę późną wiosnę, wtedy będzie odpowiedni czas. Meti wtedy wytłumacz dziecku, że źle zrobiła, ze siusiu robi się do nocnika, ubikacji, a nie w majtki itp. Niestety nikt nie mówił, ze to będzie prote:p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metii
oj ja wiem ze to nie jest proste. Dziekuje wam bardzo za wszystkie rady, wszystkie biore po uwage. A je jej tlumacze ze do nocia sie robi siku, zawsze, za kazdym razem. A jak widze ze robi akurat kupe lub siku do pieluchy to chce ja posadzic wtedy na nocnik ale ona sie nie daje, krzyczy i sie upiera ze nie. Po prostu nie da rady... cóz chyba musze jeszcze troche poczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metii
a tearz cos z innej beczki. Ostatnio mnie strasznie zaskoczyla, narysowala sama bez mojej pomocy i podpowiedzi twarz taty. zrobila kulko(troche kanciaste co prawda) a w srodku oczy , nizej noc i jeszcze nizej buzie. A na dole kilka kresek imitujacych brode taty. Heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo mądrą masz córeczkę:) a ile ma lat, bo chyba nie napisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metii
w listopadzie skonczyla 2 latka, dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×