Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qiagen

Dzisiaj spotykam się z moją rywalką...

Polecane posty

Gość qiagen
moja przyjaciółka powiedziala mi że jestem bardzo odważna ze to chce zrobić i że ona nie wie czy zdecydowalaby sie na to, ale jeśli pozwoli to uporządkować moje uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
Ona niszczyła. I pisała do mnie różne rzeczy, wiem ,ze czekała na moją reakcję. Wiem, że chciała mi dokopać, pokazać ,ze niby jest lepsza - tyle że ja na nic nie odpowiedziałam. Dzisiaj mnie unika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
ale ja nie chce jej dokopać rzeczywiści to miała tupet, drwiła sobie bardzo i co nadal są ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
To nie odwaga, to głupota spotykac sie i gadać o facecie, który nawet nie jest twoim mężem. Pomyśl. Ostatecznie to ja jestem "wygraną" tamtej sprawy. Trzeba zachować klase i szanować sie. Nie idź. O czym macie rozmawiać ,o kosmetykach? Nie o facecie, który jest jakims filutem co sie zdecydować nie może. Odpuść sobie. Tak ci radze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
Pokaż jej ,ze nie jesteś aż tak zdesperowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
a porąbane to życie i udbudowałaś swoje zaufanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
to już inna sprawa ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
powiedz bo to przeiez tez wazne ja mysle ze ona tez peka, że jesli mnie to spotkalo, to dlaczego nie ma prześć przez t samo i tak naprawde o pewni pobawi sie nim i kopnie w zadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
Nie ufam mu do końca tak na prawdę zastanawiam sie teraz ja nad przyszłością tego związku. Kiedyś po prostu chciałam, by to co nasze trwało i było, ale dzisiaj co innego nie pozwala być spokojnym. On sie bardzo stara jak nigdy, tyle ,ze ja teraz płace swoją cenę za jego wszystkie błędy... Gdyby to było takie proste...to uciekłabym stąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Romantyk22
OLEG GO :) zobaczysz wyjedziesz na plusie .. tak sie zblaznisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
widzicie najgorsze jest to ,ze mamy mieszkanie narazie nie mam sie gdzie wyprowadzic, i teraz az do jego wyjazdu siedzimy w tym szambie jeśli mu nie ufasz o po co to ciągniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
U mnie to był bardzo długi związek, gdzie pojawiła sie nagle ta inna. Jedno co mi przychodzi do głowy w tej chwili nie rób żadnych desperakich kroków a juzna pewno sie z nia nie spotykaj. Zachowaj klase, pokaż mu tak samo ,ze potrafisz bez niego życ i nei bedziesz walczyc jak desperatka.. Czy brałas pod uwage to ,ze on moze inaczej takie gesty odebrać? Musi czuc twą pewność a nie niepewność i poczucie porażki. Nikogo nei wyzywaj, nikogo nie oskarżaj. Jedyna rzecz o ktorą powinnaś walczyć, to ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woodku
kopnij go w tyłek. to bez sensu, co to za miłość kiedy on się nie może zdecydować. nie wiem czy spotkanie ma sens. ona ci może powiedzieć coś czego nie chciałabyś usłyszec. chociaż z drugiej strony może lepiej wiedzieć takie rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
Dlugo sie po wszystkim o mnie starał, a ja go kochałam i kocham. ALe czasem cieżko mi z tym co pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
Ok nie mam siły przekonywania :). Moja rada nie iść, czego obiektywnego można sie dowiedzieć od "rywalki" , która myśli jak tu noge podstawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
ale ja się nawet spodziewam, że mi powie że go kocha i np. będzie o Nigo walczyć tylko boli mnie jedno, choc to nie moj problem, bo On teraz walczy ze sobą, bo boi się ze źle wybierze, a jesli pojdzie za mną to doskonale wie, że odwrotu nie będzie, tak już u to powiedziałam i jest tegoświadomy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
hehehe a może wybuchnie między nami wielka przyjaźń i założymy sojusz :) żartuj naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
Trzymaj sie, musze sie zająć swoimi sprawami :). Życzę mądrej decyzji. Wiem co to znaczy stawiać wszystko na jedna karte, zdaje ci sie ,ze jednak powinnas, ze cos to zmieni. Ale po spotkaniu raczej wrócisz rozczarowana, zdruzgotana itd. Nie gotuj sobie tego na swieta. Rozwiąż to miedzy sobą a swoim facetem. Z tamta wogole nie gadaj. Czy ona ma decydowac o waszym zwiazku? Miłego dnia. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
Dzięki ruu miłego dnia może wymienimy sie mailami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
jedyny mail ktory mam to imienny :) a nie chce sie tu zdradzac pośród tylu ludzi ,to moze później założe gdzieś taki anonimowy mailik :) to przekaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
dobrze czekam spokamy się tu jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruuu
Napisz co postanowiłaś, jak już podejmiesz decyzję:) Będę tu zaglądać. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
napisze zajrze tu jutro i pewno mnie zlinczujecie alb tez nie podziele sie tym z wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
No i spotkałyśmy się choć miałam wielkie obawy i denerowałam się to doszlo do tgeo spotkania rozmawialyśmy przez godzinę, spkojnie o naszych ucuciach, żadna z nas ie była nie mila dla tj drugiej, byłyśmy spiętę ale to chyba normalne ja myślę, że to spotkanie było mi potrzbne zeby uporządkować własne uzuia po tym co sie stało i pomogło później ona spotkala sie jeszcze tego samego wieczoru z moim facetem i chyba nie poszlo po jego myśli zaczął żałować, ale znowu został zakoczony bo nie omieszkalam wczoraj go dobic, że między nami już nic nie bedzie, nie po tym co się stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lissaa
Obawiam się, ze tym spotkaniem tylko pogorszyłaś sprawę. Nie pokazałaś klasy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiagen
e tam to ona się tlumaczyła nie ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×