Za jaką drobnostkę On od początku nie miał u Ciebie szans!

miśka 2007 >>> ale się kiedys uśmiałam z tej ksiązki! kupiłam ją sobie na przecenie (wcześniejsze wydanie, w czerwonej okładce - nowa jest jeszcze bardziej znakomita!) i była przebojem wszystkich imprez. Pękaliśmy ze śmiechu, koledzy też. Mój ulubiony \"sposób na podryw\" to zagrodzić dziewczynie drogę w drzwiach, a jak powie \"przepraszam\" odpowiedzieć \"nie ma za co\" buahaha

Do Robercik 21. W tym Ci przyznam rację nic na siłę bo to nie ma sensu. Jak coś od razu nie zaiskrzy to nie ma się co zmuszać. Ale czy na pewno tylko wygląd jest ważny? To fakt że gra on zasadniczne znaczenie przy pierwszym poznaniu, ale przy następnych już chyba nie takie wielkie Do lotte. Wiem tytuł tej ksiąki to Tajemnice uwodzenia. Tylko dla mężczyzn poufne Roberta Fingera i Adama Lange Tak książka to hit sezonu. Mnie się jeszcze podobało takie wydumane zdanie " to przykre że swiatopogląg kilku nieodpowiedzialnych facetów spowodował w Tobie lęk przed zawieraniem nowych znajomości" czy coś w tym stylu Tekst mnie tak rozbawił że nawet chciałam się go na pamięć nauczyć . Swoją drogą ciekawe jak by ją wypróbować na facetach

hahaha!!!umieram! zaraz przystępuję do nauki tego tekstu!

A tekst: \"Muszę mieć twój nr telefonu, masz najpiękniejszy tyłek na świecie\" z którym należy wyjechać do ledwo poznanej dziewczyny w klubie? Też klasyk...

Albo tytuł rozdziału o podrywaniu starszych od siebie kobiet: \"Jak zerwać ten dojrzały owoc\" - poezja... ;-)

To fakt. Kurcze szkoda że nie mam tej ksiązki w domu, bo naprawdę można z niej nieźle porechotać. A wyczytałam chyba w komentarzu na okładce że dla miłośników tego poradnika jest taka tajemnicza strona internetowa, i nawet sama na nią weszłam. Tylko cały problem w tym że zablokowana jest "tajemnym" hasłem (zawsze jakaś fraza, z którejś strony tej ksiązki) . Tam dopiero można poczytać co Ci pożal się Boże macho pisza i komentarze. jak ktoś ma doła to naprawdę najlepszy sposób na poprawienie humoru. Sama się kiedyś zastawnawiam skąd się takie egzemplarze biorą

Ci co umieją korzystać z takich technik podrywania mogą mieć prawie każdą

żenujące każda? Przestan jak gość wyjeżdża z takimi tekstami to nie tylko ręce i szczęka ale i biust opada

Moze i niektóre techniki są skuteczne (i to u obu płci) ale opisane w tej książce wykonanie... Te teksty od razu zdradzają \"poradnikowego macho\". Jak ktoś nie ma wyczucia to z ksiązki się podrywać nie nauczy. Co najwyżej zniechęci upatrzoną osobe drętwymi tekstami i głupimi złośliwościami.

do masson...ależ możesz.

Facet opowiadał, opowiadał i opowiadał.... cały życiorys imi opowiedział. W knajpie było duszno i głosno. Połowy z tego co mówił nie słyszałam. :)

O pamiętam taka randkę! Umówilismy się na wycieczkę. Przyjechał samochodem, maluchem...z przodu nie było fotela od strony kierowcy. Usiadłam siłą rzeczy z tyłu. Z tyłu wcześniej przewoził psa sąsiadki, który sie lenił...se to możecie wyobrazic. No nie miałam najlepszych ciuchów, ale....:)

który kłamie, zdradza, pije bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee obrzydliwość brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

wiało, On zapytal czy chce iść tu czy tu, a może tu? stałam i dygotałam z zimna. odparłam, ze nie wiem, gdzie chce iść, niech mnie po prostu gdzieś zabierze. on, że a na co mam ochotę, na to, czy na tamto. ostry wiatr przenikał mnie do szpiku. gdzieś w końcu poszlismy, a ja już drugi raz sie z nim nie umowiłam.

oj dziewczyny, dziewczyny. czytam to co piszecie i coraz bardziej mi was zal. wszystkie chcecie miec ksiecia z bajki ktory pojawi sie na bialym koni:P a tu lipa nie ma takich w realiach:( Oczekujecie od faceta ze bedzie piekny madry przstojny bogaty pachnacy zadbany itp. mozna wymieniac dlugo , klamiecie piszac ze liczy sie wnetrze faceta i osobowosc a to klamstwo wychodzi jak szydlo z worka w waszych topikach. Ja rozumiem ze komus moze przeszkadzac ze facet brzydko pachnie, albo obgryza paznokcie , to kwestia higieny ale jak moze komus przszkadzac dzira w brodzie albo kolor wlosow lub co gorsze ubranie !!!! Kazdy jest taki jaki sie urodzil i nie sadze abysmy mieli wplyw na "dziure w brodzie". To tak jak wy dziewczyny macie male biusty , pryszcze na twarzy jestescie grube albo niskie z duza pupa ..... czy uwazacie ze tylko facet musi byc piekny zeby was zainteresowac. Malo tego jestem przekonana ze zazdroscicei wlasnie tym jak to okreslacie "blacharom" pieknego wygladu ladnego ciala i dlugich pazurów same tego nie macie a to wlasnie takie kobiety uwodza tych u ktorych wy zakompleksinoe krowy nie macie szans:P

Mnie cholernie drazni jak osobnik plci przeciwnej piszac ze mna uzywa slowa "aha" Jest skreslony i to z duzym minusem. A no i jeszcze biale skarpetki do garnituru. To juz wiocha.

Spokojnie. Nie emocjonuj się tak. Ty chyba nie rozumiesz tematu... "jak moze komus przszkadzac dzira w brodzie albo kolor wlosow lub co gorsze ubranie !!!! " A jak może nie przeszkadzać, jak przeszkadza? "Jak zachwyca, skoro nie zachwyca?" I nie martw sie o nas. Rzucanie w eter pogróżek; "Jesteście grube i brzydkie" wygląda mi na podszywkę faceta.

To było nasze pierwsze spotkanie we dwoje... Spóźniłam się 3 minuty i już zążyłam dostać smsa o treści \"gdzie jesteś? bo ja już czekam od jakiegoś czasu\" :O Potem poszliśmy na kawę, było nudno, rozmowa się nie kleiła, właściwie tylko ja wysilałam się żeby zadawać pytania bo inaczej chyba tylko byśmy milczeli :O Nie minęło nawet pół godziny, kiedy stwierdził że jest głodny i musi już iść bo mama na niego czeka z obiadem. Nawet się ucieszyłam, bo pomyślałam że mu nie przypadłam do gustu :) Prawie tydzień był spokój (nie licząc sygnałków na komórkę od niego - odpowiadałam średnio na co trzeci). Po tygodniu przyszedł sms: \"właśnie kupiłem wino na promocji, może wpadłbym do Ciebie to je razem wypijemy?\" Nie odpisałam - ani wtedy, ani nigdy potem :O

na pierwszą randkę (oficjalną, wcześniej znaliśmy się z pracy, zaczęło iskrzyć i umówiliśmy się na herbatkę wieczorną) przyszedł PIJANY i spóźniony 40minut, bo spotkał po drodze kumpla, który miał "pół litra do zrobienia"..

Przyszedł z żałobą za paznokciami i tłumaczył się, że kwaitki przesadzał!

ale nadajecie na facetów! A fe!

a może tak coś o paniach?

Np. pewien kolega opowiadał mi, że jego najdroższa przyszła na randkę w brudnym staniku, bo myślała, że nikt tego nie zobaczy. A tu masz! Nie dość, że brudny, to w środku WATA!

w góóóórę :D

jak ma brudne paznokcie,tluste wlosy i na kilometr smierdzi potem... FEEE!!!:(