Klub wsparcia

miałam wypadek... cudem wszyszłam z niego cało.. zaczęłam inaczej patrzeć świat.. wiem teraz naprawde że pare cm więcej tu i tam nie robi żadnej róźnicy... dziewczyny cieszcie się życiem.. patrzcie z miłością na waszych bliskich i zobaczcie jak piękny jest świat... ciesze się że żyje i że Bóg dalk mi jeszcze jedną szanse:):) Świat jest piękny i my jesteśmy piękne:):):)

Kochana Guniu to cud to z pewnością Twoje przeznaczenie, które Bóg Ci dał. Bardzo mnie to cieszy, że to doceniasz. Świetnie napisałaś co tam pareę centymetrów. Ja też w życiu nie jedno pzreżyłam. Należy się cieszyć życiem. Masz zdaną maturę, coś z pewnosacią przed Tobą. Nowa osoba przy Tobie ( o ile dobrze pamiętam). Cieszę się, że już lepiej. Jak to się stało. O ile będziesz miała tyle siły to napisz. Bardzo dziękuję, że się odezwałaś.

Na dworze zaświeciło słoneczko. Jak samopoczucie Guniu.Myślę o Tobie.

Kochana Treniewo aż mi się cieplej na serduszku zrobiło kiedy przeczytałam że o mnie myślisz:) to takie miłe że ktoś martwi się o Ciebioe. Czuje się już lepiej.. choć wszytsko jeszce boli.. ale szanse z całą pewnością wykorzystam. jestem szczęsliwa że żyje i że moge chodzić po tym świecie.. Jechalkiśmy samochodem mojego chłopaka.. Zobacz jaki jest rozwalony tu są zdjęcia: http://foto.onet.pl/3i9wl,c688wwxz04gg,u.html?V=1

Gunia to należy uklęknąć na dwa kolana i podziękować Opatrzności. A jak tam kierowca? Też tak poturbowany jak Ty. jechaliście zbyt szybko, czy zaśnięcie za kierownicą i coś jeszcze...? Wygląda to OKROPNIE. Boleć będzie, ale zmiany w psychice też są ważne. Trzymaj się. Musisz być teraz silna. Widzę Cię na starym topicum Myślisz także o sobie. Dobrze, ale jakże z pewną rezerwą. To tak już zawsze będzie. Trzymaj się

Dziękujemy codziennie za to że żyjemy.. Masz racje tak już będzie zawsze.. Wyskoczyła nam sarenka na droge na zakręcie w ostatniej chwile.. a samochód z przeciwka jechał na długich i nas oślepił...;( mój chłopak już lepiej się czuje ale też jest taki poobijany jak ja...

Pozdrawiam Was oboje bardzo serdecznie. Jeżeli jesteście poobijani to po dłuższym czasie przejdzie, ale ważne by podreperować sprawy psychiczne. Musicie się teraz wspierać. Myślę o Was i wspieram w modlitwie.

Moje gubienie kilogramów -o,5kg. Cieszę się. Pełna mobilizacja. Trochę ćwiczę ale taka wytrwała jak Wy to ja nie jestem. Za to podziwiam.

Pozdrawiam serdecznie. Guniu zaglądaj tu czasami . Myślę, że już trochę lepiej z Wami. Pozdrawiam Was serdecznie.

Wychodzi na to że sama siebie wspieram. Może tak tzreba. Zupa- kapuśniaczek czy z kapusty ugotowana, podobno ma spalić nadmiar tłuszczu. Jest nie najgorsza. Można na niej przeżyć ... tylko jak długo? Będę pisać o rezultatach nawet jeśli będą negatywne. Ale z tego co przeczytałam to nikt się na to nie uskarżał, że ta zupa powoduje tycie. POZDRAWIAM

Dziewczyny gdzie Wy jesteście???? A ja wróciłam z moim synkiem od Mamusi. Mieszka ode mnie dość daleko. Było wspaniale. Nawet u niej gotowałam sobie kapuścianą zupę i jadłam. Jest mnie troszeczkę mniej i z tego też się cieszę. Można się przemóc ale nikt mi jej nie podjadał :-) Pozdrawiam i wszystkim Wam życzę SUKCESÓW

Myślę, że ten topik zginie. Szkoda. Może jednak ktoś podietkuje ze mną. Pzrecież te nasze wyczyny potrzebują wsparcia w czasie kiedy są chwile załamania. A to przecież cały KLUB WSPARCIA Guniu jak się czujecie?

Guniu, Treniewa witam po długiej nieobecności. Miałam przez ten czas kilka dietetycznych potknięć... ale teraz znowu wyszłam na prostą i mam 0,5kg mniej... Nareszcie coś zaczęło się dziać... Widzę, że nasz Klub Wsparcia nie cieszy się popularnością... a szkoda. Mam nadzieję, że chudniecie i czujecie się z tym bardzo dobrze. Pozdrawiam i mam cichą nadzieję, że jeszcze się tu pojawicie. Dobranoc : *

Witam Drogie Panie:) Czuje się już dobrze:) Ale z dietą ciężko.. Jest za to inna dobra nowinka którą chcę się z Wmai podzielić . Biore ślub w październiku:):):) wiem że to nagle i szybko bo dopiro mniesiąc temu się zdecydowaliśmy ale bardzo się kochamy i tego właśnie chcemy. Jest to tylko ślub cywilny narazie ale i tak bardzo się ciesze. Powinnam miec teraz większą motywacjeaby w tym wyjątkowym dla mnie dniu wspanmiale wyglądac ale jakoś nie potrafie się przemóc... Pozdrawaim ciepło:)

Ślub? W takim razie nic tylko gratulować : ) Jak miło czytać o czyimś szczęściu i miłości :) Wszystkiego najlepszego Guniu. Faktycznie... taka okazja może być całkiem skutecznym mobilizatorem do zrzucenia małego conieco : ) Październik tuż, tuż : ) Dobranoc : * Aż mi się nastrój poprawił...

I umarł śmiercią naturalną...

witam czy zaglada ktos jeszcze na te strone mam problem z waga i nie moge sobie poradzic z odchudzeniem waże 70 kg i tylko 164 cm wzrostu chciala bym stracic okolo 10 kilo pomocy :(

Dziewczyny zapraszam, jezeli nie do wspólnego dietkopwania to prosze poczytajcie te ważne informacje na tym topicu Życzę miłej lektury

Treniewo wołam cię:):) Amalta to tez ja na starym topiku musimy znów połaczyc nasze siła na jednym z tych topików:P Prosze wróć!!!:):)

Dziewczyny zapraszam, jeżeli nie do wspólnego dietkowania to proszę poczytajcie te ważne informacje na tym topicu Życzę miłej lektury Gunia13 JESTEŚ???????????????????????????????????

Witaj Treniewo!!! Za 5 miesięcy mój ślub Koscielny!!! To własnie teraz najwyższy czas na to żeby zrobić coś ze sobą wreszcie na powaznie... nie wiem już sama czy taki juz mój los skoro znów tu ląduje.. udało mi sie już schudnąć i znów wszystko wróciło.... kiedy wreszcie się uda?? Dziś sie nie waże bo po świętach waga nie jest dobrym wyznacznikiem:P:P Ale juz od zeszłego tygodnia zaczęłam działać: plan mojej diety: --->jedzenie tylko rano!!! ale trzeba zjesc obfite porządne i wartościowe śniadanie takie które zaspokoi nasze zapotrzebowanie n witaminy i minerały!! moja szwagioeraka schudła w ten sposób 20 kg i już od roku trzyma wage więc wiem że działa!! ----> ćwiczenia!!! ćwiczenia!!! ćwiczenia!!! rano 1 godzina energicznego spaceru z psem!! popołudniu 1 godzina jazdy na rowerze lub godzina na steperze! wieczorem aero z carmen elektrą! --> 30 min ćwiczeń! ----> 2 litry wody dziennie --> 3 szkl hermbate wspomagajacych

Witaj Treniewo!!! Za 5 miesięcy mój ślub Koscielny!!! To własnie teraz najwyższy czas na to żeby zrobić coś ze sobą wreszcie na powaznie... nie wiem już sama czy taki juz mój los skoro znów tu ląduje.. udało mi sie już schudnąć i znów wszystko wróciło.... kiedy wreszcie się uda?? Dziś sie nie waże bo po świętach waga nie jest dobrym wyznacznikiem:P:P Ale juz od zeszłego tygodnia zaczęłam działać: plan mojej diety: --->jedzenie tylko rano!!! ale trzeba zjesc obfite porządne i wartościowe śniadanie takie które zaspokoi nasze zapotrzebowanie n witaminy i minerały!! moja szwagioeraka schudła w ten sposób 20 kg i już od roku trzyma wage więc wiem że działa!! ----> ćwiczenia!!! ćwiczenia!!! ćwiczenia!!! rano 1 godzina energicznego spaceru z psem!! popołudniu 1 godzina jazdy na rowerze lub godzina na steperze! wieczorem aero z carmen elektrą! --> 30 min ćwiczeń! ----> 2 litry wody dziennie --> 3 szkl hermbate wspomagajacych

biegnę na aero:):)

Guniu gratuluję. \napisz jakie efekty po miesiącu MOTYWACJA jest SUPER