Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto kto kto kto kto

awans nauczycieli

Polecane posty

Gość kto kto kto kto kto

czy są wśród Was nauczyciele, którzy borykają się z problemami awansu zawodowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Krysia
ja właśnie jestem świeżo po zrobieniu dyplomowanego i mam teraz wszystko w d.... Ale mogę pomóc innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabara bara ważne pytanie
ile zarabia polonistka w dużym mieście w dobrej szkole gimnazjum, po zrobieniu dyplomowanego ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Krysia
zależy od lat pracy i czy ma godziny nadliczbowe. Nie jest ważne, czego uczy i w jakiej szkole. U nas niektóre wyciągają 1900, ale z godzinami i wychowawstwem no i ponad 20 lat pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa panna
ja skonczylam studia pedag. i nie chce zanic w swiecie pracowac w sz kole...:( Ale pozdraawiam wszystkich nauczycili.bo wiem, jak im jest w tych czasach ciezko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Krysia
współczuję tym, które mają zamiar pracowac w szkole. Te stopnie awansu to głupota i na początku zarabia tyle, co najniższa krajowa. Jeszcze na dodatek wykonywac najgorszą pracę, bo tym dyplomowanym się już nie chce nic robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabara bara ważne pytanie
jajku tak mało ? po 20 latach pracy ??? to w ogóle się nie opłaca być nauczycielem ! przecież teraz młodzież jest w stanie więcej zarobić w dobrej firmie, wykonując całkiem sensowne prace biurowo-intelektualne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kto kto kto kto
no ja właśnie założyłam ten topik, bo jestem świeżo po egzaminie na mianowanego i też chętnie pomogę :-) a co do tych zarobków nie przesadzajcie, ja w zeszłym roku dostawałam około 1400 zł za śmieszne 20 godzin pracy..... to jest mało niby? za to, że codziennie o 12 byłam już w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e jejej
nie pieprz bzdur bo ktoś sobie jeszcze pomyśli, że my wszyscy jak jeden mąż od dwunastej jesteśmy w domu i pierdzimy w stołek :o Ja mam godzin 18, a w domu jestem najwcześniej o 15:00. Nie każdy zaczyna zajecia zerówką od 7:20 i leci z koksem bez okienek koleżanko. A 1400 doprawdy BAJOŃSKA suma. Ten tysiąc idzie na wynajem mieszkania i żyję za czterysta miesięcznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kto kto kto kto
jeśli to było do mnie to proszę o zmianę słownictwa, bo jeszcze ktoś pomyśli, że my wszyscy to niewychowane gbury o zerowym poziomie kultury... a ja byłam w domu codziennie o 12 i uważam, że 1400 za tak nędzny wysiłek to bardzo dużo pieniędzy! poza tym topik nie miał być o wynagrodzeniu, tylko o awansie zawodowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e jejej
Jeżeli wysiłek, który w to wkładasz jest nędzny to mów za siebie. Normalny nauczyciel siedzi następne 18 tygodniowo nad materiałami przygotowywując się do lekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kto kto kto kto
są też nauczyciele, którzy umieją sobie zorganizować pracę tak, żeby nie siedzieć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 godzin pracy? a przygotowywanie lekcji, sprawdzanie sprawdzianow? przeciez to tez praca... Ja robię staż na kontraktowego :P ale nie moge powiedziec zebym \"borykała się z problemami awansu zawodowego\", bo jest to po prostu czesc mojej pracy i tyle, chociaz nienawidze roboty papierkowej :P no ale uwielbiam nauczac :) Co do zarobków to ja akurat ucze angielskiego więc mam kilka innych popołudniowych perspektyw zarobkowania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e jejej
Cuda to jest domena Pana Boga, proszę panią, albo się pani przygotowuje albo nie. A przygotowanie wymaga czasu. Jego organizacja, to już jest rzecz wtórna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabara bara ważne pytanie
O, za 20 godzin i o 12ej w domu 1400zł, to nie jest tak tragicznie już. Co prawda wolałabym pracować w sklepie niż uczyć np. 30stke dzieci :D Czy aby na pewno za 20 godzin tak płacą ? I co, i nic poza tym w domu nie trzeba już przygotowywać ? To czego uczyłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto kto kto kto kto
uczę języka obcego tak, poważnie tyle dostawałam (ale było parę dodatków, za kółko zainteresowań, za wysługę lat, motywacyjny, itp.) wiadomo, że przygotowywać się trzeba i poprawiać sprawdziany, ale ja pracuję systematycznie, zaraz po powrocie do domu poprawiam klasówki z danego dnia, dzięki temu zajmuje mi to jakieś 15 minut dziennie i nie mam stosu prac na weekend jak pracuje się parę lat z tym samym podręcznikiem, to przygotowywać lekcji nie trzeba, bo znasz wszystko na pamięć, a dodatkowe materiały wystarczy skserować, albo przynieść, bo masz je wyszukane i przygotowane od lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×