Powiedzcie, jak to jest u Was z tymi tabsami?

Karola---widze ze w sumie jak na tak młody wiek jestes zbyt dorosła myslowo:)pokolenie dzieci i młodziezy bez beztroski nam wyrosło

dobrze, ze chociaz niektore takie sa... miejmy nadzieje karoo ze Twoj chlopak tez ma troche oleju w glowie:P

Hmm, zbyt dorosła myślowo ;> Czy ja wiem. Poprostu taka muszę być, skoro zdecydowałam się na pewne rzeczy ;) Ale to nie znaczy, że jestem poważna i zachowuję się jak yy w pełni dojrzała kobieta, no bo nią nie jestem ;) Nie da się wkońcu ukryć ;) Looz, beztroska i szaleństwo- to nie jest mi obce, ale nie mam zamiaru szaleć sobie zupełnie na maxa, jak to robi wiele osób, a później płakać, że dziecko ma dziecko, do tego 'zrobione' po pijaku ;]

i madrze mowisz!! trzeba myslec przed a nie po.

"jakos dziewczyny maja problem z zachodzeniem w ciaze po dlugi braniu tabsow." to jeszcze mi powiedz ile z tych kobiet bada się na okoliczność płodności PRZED braniem tabletek pewien procent ludzi ma problemy z płodnością i tyle - nie zależy to od brania bądź nie brania pigułek. Po prostu problem wychodzi dopiero wtedy kiedy ludzie zaczynają się starać o dziecko. A kiedy to robią? Ano po odstawieniu pigułek. NIe ma badań które potwierdzałyby że odsetek kobiet mających problemy z płodnością jest większy w grupie kobiet któe zażywały pigułlki. Pigułki mają negatywne skutki uboczne ale skończcie z pieprzeniem: "nie bierz pigułek bo nie będziesz mieć dzieci".

No właśnie- nic dodac, nic ująć, co do wcześniejszej wypowiedzi. ;)

Madrze napisane!!!!!!!!!!!!1