Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anulka_anulka

pustka totalna pustka

Polecane posty

Gość anulka_anulka

Ostatnio rozstalam sie z chlopakiem.Myslalam ze nigdy tak sie nie rozstane,ale jednak.... Powodem rozstania bylo to,ze milosc nie wystarcza.Kochalismy sie ale to bylo za malo.On byl mlodszy tylko o 2 lata ale to byly dwa rozne swiaty.Teraz jestesmy przyjaciolmi bo szkoda zmarnowac taka znajomosc.Rozumiemy sie doskonale.Niestety jak go widze to pozniej czuje przeogromna pustke,prubuje sie oszukac ze ja przeciez nic do niego czuje i ze jest mi tak lepiej.Niestety nie wychodzi.Gdy ze soba rozmawiamy potrafimy powiedziec do siebie kochanie:( Co ja mam ze soba poczac??? Jestem fajna ale co ztego skoro kazdy chce miec we mnie przyjaciela a nie kogos na dluzej. Napiszcie cos,bo ja juz sama niewiem co poczac.Tym bardziej ze bedziemy na tym samym Sylwku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tukasa
Zupełnie nie rozumiem. napisz o co konkretnie poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro czujesz sie tak, jak to opisujesz, po tych spotkaniach..... to po co sie z nim widujesz?? jestes masochistka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
"milosc nie wystarcza", ale sama przyjaźń najwyraźniej też nie... Albo zejdźcie się ponownie, albo przestań się z nim widywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_anulka
chodzilo o to ze nie mamy dla siebie czasu.To ze ja pracuje a on nie,chcoc nie moze bo ma taka uczelnie ze nie dalby rady.Powodem bylo tez,ze ja go bardziej kocham niz on mnie.Bolalo go,ze nie potrafi mi dac takiej milosci jak ja jemu.Ja mialam pretensje,ze zadko sie odzywa i ze mam wrazenie ze nie teskni. Czemu nadal sie z nim spotykam?? Bo lubie spedzac z nim czas.Choc on nie moze powstrzymac tego co jest u niego w srodku.Wszystko niby bylo oki ale ostatnio.... tak mi jakos dziwnie.Gdy go widze potrafie byc wredna z niewidomo jakich powodow.Dziwnie mi bo taka normalnie nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka_anulka
wiem,ze moje prretensje mogly byc bezpodstawne.Ale ja sie czulam tak,ze gdy sie nie widzimy to ja najbardziej tesknie i to okazuje.Bo gdy tylko sie widzielismy to nic innego nie bylo jak jego zar(co oczywiscie bylo fajne);jednak po jakims czasie czulam sie jak kobieta do zaspokajania potrzeb. On mial najczesciej malo czasu bo duuuzo nauki i to wszystko wygladalo tak: przychodzil do mnie,zaraz byl seksik,pozniej zapalnie papieroska w kuchni no i on idzie do domu.Nie moge miec o to do niego pretensji bo ma dziwnych rodzicow.No ale jak mozna sie czuc po czyms takim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to faktycznie nie wyglądało to najlepiej... I jeśli tak sie sprawy miały to dobrze zrobiłaś odchodząc... Rozumiem, że teraz jest Ci ciężko, sama jakis czas temu rozstałam sie z ukochanym... Musisz pozostawić wszystko czasowi, on najlepiej potrafi goić rany... Wiem, że to wyświechtane, ale prawdziwe... Za jakiś czas Ci przejdzie, tylko uważam iż powinnaś ograniczyć kontakty z NIm, wtedy na pewno będzie lżej... Podobno co z oczu to z serca. Trzymaj się :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×