Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna mężatka ech....

wstrzemięźliwość przedmałżeńska

Polecane posty

Gość taka jedna mężatka ech....

Jestem mężatką od pół roku. Zgodnie z naszymi (?) przekonaniami nie współżyliśmy przed ślubem. Teraz, po pół roku małżeństwa myślę, że ta wstrzemięźliwość to był mój największy błąd. Nadal jestem dziewicą, bo ... mój mąż nie lubi! Z początku myślałam, że jakoś to będzie, że zmieni zdanie, da się ponieść namiętności, ale nic z tego. Skąpe sporadyczne pieszczoty, a ja sprowadzona jestem tylko do jego osobistego masturbatora. Mówi,że mnie kocha, poza seksem jestem ok. Ale ja już sama nie wiem czy chcę jeszcze być w takim małżeństwie. I coraz częściej zadaję sobie pytanie, Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czy on chcialby zostac ojcem??? dziwny czlowiek, moze pojdzcie razem do psychologa, moze ma problem z tym??? jakies wytlumaczenie musi przeciez byc, bo to nie jest normalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massakra
Problem jest rzeczywiście poważny:( Myślę, że jeśli nie uda się tego wyleczyć, to jest podstawa do stwierdzenia nieważności małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze mozna uniewarznic takie malzenstwo, bo wciaz jestes dziewica i przed kosciolem nie doszlo do pozycia malzenskiego, wiec w razie co mozesz jeszcze wziasc koscielny slub :) i dostac rozwd koscielny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma rozwodu
anie unieważnienia małżeństwa. Jest orzeczenie o nieważności. To różnica:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przede wszystkim skoro jestes osoba wierzaca nie bedziesz miala powodow do wyrzutow sumienia, bo czasem jesli ktos bierze rozwod i nie dostaje rozwodu koscielnego zle sie z tym czuje... u ciebie inna sprawa, ale warto powalczyc o szczescie, moze nie koniecznie u boku tego mezczyzny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie nie ma roznicuy rzadnej, najwazniejsze, ze oni wtedy nie sa juz malzenstwem ani przed Bogiem ani przed panstwem, o to mi chodzi... po koscielnym cgdy doszlo do pozycia, nawet gdy uzyskaja rozwod, przed kościolem nadal sa malzenstwem... a wiedzialam, ze zaraz ktos jakies drobne szczegoly bedzie wyciagal, czy to istotne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malga1985
nie wspolzyliscie z powodow religijnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massakra
--> wesolutka Ani unieważnić nie można, ani dostać rozwodu kościelnego, bo nie ma czegoś takiego. Można jedynie stwierdzić nieważność, czyli to, że tego małżeństwa nie było. Oczywiście, że to istotne, bo różnica jest zasadnicza. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mężatka ech....
Najgorsze jest to,że Internet to jedyne miejsce (choć wiem,że wcale nieodpowiednie), by o tym komukolwiek powiedzieć. Nikt nie wie o tym problemie, bo mi jest zwyczjnie wstyd mówić. Nie mam żadnych innych zastrzeżeń do mojego męża, naprawdę stara się być dobrym mężem, oprócz tej właśnie sprawy. Ja się zastanawiałam już czy on może nie jest gejem? Dzieci obydwoje nie planujemy, zresztą co tu planować w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mężatka ech....
Rozmawiałam z mężem na ten temat, tzn, powiedziałam mu wprost,że chciałabym w końcu wiedzieć już jak to jest kochać się naprawdę, ale powiedział właśnie wtedy ,że on nie lubi. Dla mnie to strasznie upakarzające, taka rozmowa, a przecież nie zgwałcę własnego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malga1985
hm...gejem...? a ja dlugo byliscie razem przed slubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malga1985
a wasze piszczoty na czym sie dokladnie opieraja? moze to faktycznie gej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kris_
takie są właśnie skutki głupich postanowień przedślubnych ... szkoda że kościół tak promując czystość przedslubną nie zamieszcza statystyki ilości rozwodów z powodu niedopasowania w seksie partnerów ... do autorki: wg mnie nic sie nie dzieje bez powodu, nie wierze zeby facet nie chcial seksu bo nie ... musi byc jakis powod i teraz albo spedzasz nastepne lata zycia na szukaniu i rozwiazywaniy jego problemow albo szukasz nowego faceta. bo faceci sie generalnie nie zmieniaja ... nawet jak prosba grozba czy szantazem go zmusisz do seksu to z czasem oziębłość wróci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mężatka ech....
1,5 roku razem przed ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak to nie lubi? Przecież nie robiliście tego nigdy, więc jak może wiedzieć, czy lubi czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahha
To masz za swoje:) Moze bylo warto sprobowac przed slubem ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahha
A to po prostu stary onanista i tyle. Od malego na recznym jeździł, i teraz sie do tego przyzwyczail. Po prostu reka ma silniejszy uscisk niz pochwa... Woli szybko reka dojsc, i ma spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna mężatka ech....
Teraz mam zamęt w głowie. Zawierzyłam nauce Kościoła, zawierzyłam człowiekowi, którego kocham. Tak naprawdę to myślę,że nie warto było tak sztywno trzymać się zasad. Bo życie swoje, a wiara swoje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minuta ciszy
Zawierzyłam Kosciołowi...w tej sprawie Kosciół mówi jasno - to jest podstawa do stwierdzenia nieważnosci małzeństwa.Idź z tym do sądu biskupiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u ciebie jeblo
twoj maz cie oszukal w jednej z podstawowych spraw. jesli on rzeczywiscie nie lubi, to sie nie zmieni. zreszta po ca mialby sei zmeiniac? jemu jest tak dobrze. ty swoich potrzeb nie zmienisz. nie widze dla was wspolnej przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nobla dostaniesz
A może nie jesteś dla niego atrakcyjna i woli sobie odpuścić niż się z tobą kochać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malga1985
no wlasnie - skad wie ze nie lubi? po prostu nie pociagaja go kobiety? a delikatne pieszczoty to co takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytaj tamtych wpisów
Nie czytaj głupich wpisów typu "on się nie zmieni, ty się nie zmienisz, lepiej to skończyć". Każde zachowanie ludzkie jest modyfikowalne i da się skorygować jeżeli są ku temu racjonalne powody. No i oczywiście jeżeli jest motywacja i chęć zmian. Ale w tym przypadku konieczna jest wizyta u specjalisty. Może mąż ma jakąś fobię albo traumatyczne przeżycia z przeszłości. Dlatego - podkreślam - w tym przypadku konieczna jest wizyta u specjalisty. I im wcześniej tym lepiej, bo w tego typu przypadkach ile czasu trwa choroba, tyle czasu trwa leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość massakra
"Dzieci obydwoje nie planujemy" Sorki, ale ja już trochę nie rozumiem... Sztywno trzymaliście się czystości przedślubnej, zrozumiałam, że z racji wiary, a teraz czytam, że kwestia potomstwa to już niekoniecznie. Trochę to dla mnie niekonsekwentne... Czy przypadkiem nie było tak, że to Twój mąż nalegał na zachowanie czystości? Przed ślubem to byłby świetny pretekst, żeby nie współżyć, a po ślubie... no cóż, po ślubie jest po ptokach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malga1985
czy dowiem sie wreszcie na czym zatrzymaly sie wasze fizyczne kontakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wesolutka, nawet po tysiąckrotnym współżyciu po slubie można orzec nieważność tegoż to tak na marginesie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze jest aseksualista
to juz udowodnione naukowo ze jest pewna grupa osob na swiecie ( na szczescie niewielka to grupka) ktorzy sa aseksualistami czyli nie maja potrzeb seksualnych lub nie lubia seksu i go nie uprawiaja poza tym sa to normalni ludzie moze twoj maz zalicza sie do tej grupy i zataił to przed toba i nic nie chciał powiedziec ze nie ma potrzeby uprawiania seksu z toba bo bał sie ze wtedy nie wyjdziesz za niego za maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba jednak
prowokacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×