Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęściara28

Rodzimy we wrześniu 2007r.

Polecane posty

Soophiee, ja się bardzo cieszę, że u ciebie wszystko super i podziwiam za tempo jakie sobie narzuciliście przed przywitaniem dzidziusia. Mówiąc z innej bajki miałam na myśli głównie siebie, bo ja pewnie przed porodem nic nie będę miała przygotowane, jak to się mówi \"wszystko w lesie\" . Budowa nasza też się wlecze głównie dlatego, że nasze życie jest bardzo niepoukładane. Ty mimo, że jesteś dużo młodsza wydajesz się bardziej dojrzała i poukładana niż ja byłam w twoim wieku, co jest zaletą a nie wadą, więc powinnaś się z tego cieszyć.Pozdrawiam (także piękny Kraków)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sophie...dobrze ze mnie rozumiesz..bo czesto jak ktos mowi ze chce cesarke...to wszyscy odd razu ... mysla ze nie wiadomo co by sie chcialo...ale tez sie po prostu boje... Bardzo chcialabym miec porod naturalny...ale obawiam..sie...wszystkie moje kolezanki bliskie..mialy jakies komplikacje... wracaly po tygodniu z nieusunietym do konca lozyskiem...meczyly sie 40 h...albo ze wstydem jakiego doznaly w \"polskich szpitalach\" Wiem ze kazdy inaczej to przechodzi..i w moim wypadku ..mzoe byloby jak z \"bajki:P\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem takie \"poukładanie\" zależy od zasobów finansowych, a nie od wieku :) ja myślę, ze dopiero w 7 miesiącu zaczne zakupy..wózek, łóżeczko itp. wcześniej jakoś się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiśniowa - w sumie to nigdy nie wiadomo co jest lepsze..i przy cesarkach mogą wyniknąć komplikacje i problemy, bo i takie przypadki znam.... co komu pisane, to i tak będzie Trzeba wierzyć zawsze, że będzie OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola40
z własnego doświadczenia wiem, że niewarto nakrecać sie opowiesciami o długosci porodów. Każda z nas jest inna, ma inny próg wytrzymalosci na ból, i nie ma regół, że jak pierwsze dziecko, to bedzie rodzić dlużej. Najwazniejsze to słuchac lekarza i połoznej podczas porodu. Zrobia wszystko aby to trwalo jak najkrócej i bylo najmniej bolesne. Jesli macie mozliwośc wybrania sobie połoznej do porodu to polecam. Zaufana osoba to podstawa. Mozna się z nia poznac kilka miesięcy przed porodem i wysluchac jej wskazówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok Dziewczyny ja znikam - miłego dnia Wam życzę idę zaraz na zakupy -a potem do lekarza..no i oczywiscie, jak przed każdą wizytą boje się :) papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam cesarkę i bardzo dobrze wspominam, wszystko się szybko goiło, są dziewczyny, które narzekają na bolący brzuch, no fakt trochę\"ciągnie\" ale bez przesady.Teraz nie wiem jak będę rodzić i boję się. U lekarza pielęgniarka zmierzyła mnie takim specjalnym przyrządem i miała taką minę jakby chciała powiedzieć:O... ciężko będzie. Dodam, że jestem szczupła, biodra mam wąskie, ale to podobno nie tylko od tego zależy. Tak dziwnie mnie mierzyła, że sama nie wiem o co chodzi. Pamiętam jak pierwsza z moich koleżanek rodziła, a było to 12 lat temu i zadzwoniła ze szpitala: dziewczyny!!!! jak to boli.....!!!!! Wtedy postanowiłam: żadnych dzieci...., no ale tylko krowa nie zmienia poglądów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miska.. no niby tak...ale bynajmniej okropnych boli unikne..pozostana tylke to po gojacej sie ranie... ja sprobuje rodzic.normalnie..z tym ze jesli nie bede mogla wytrzymac albo jak beda wskazania do nacinania..to dziekuje bardzo:) Zgodze sie za to ...z tym co napisalas o sferze finansowej i dojrzalosci:);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola40
oczywiście reguł:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola moze w szpitalach w Twojej okolicy polozne sa tak mile...i pomagaja...z checia... jak moja kuzynka rodzila to jej powiedzialy, ze nie urodzi dopijki nie posprzata po sobie:O a na czasie ze im zalezy to wiem... od razu potna...bo szkoda czasu...zeby czekac i nie nacinac.. ale jestem wsciekl;a na ta służbę zdrowia:O:O:O!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja72 jeszcze przed wyjściem dwa słowa :)- jeśli miało się już cesarkę, to każda kolejna ciąża będzie też cesarska... nie mówił Ci lekarz? Wiśniowa - zgadzam się, bo jeśli miałoby sie przedłużać i boleć - to też wybiorę cesarkę :) papa - już uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka, słyszałam, że tak jest na zachodzie, ale u nas....nic mi lekarz nie mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja 72:) w razie jakbym normalnie rodzila..tzn pporod naturalny..to czasami bardziej boje sie o personel niz o siebie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola40
Wiśniowa, ja rodziłam pierwszego syna w czasach kiedy nie było mozliwosci wyboru, czy naturalnie czy cesarka. O tym decydował lekarz i było róznie. Dobrze, że teraz jest taka mozliwość. Wazne aby jak najmniej stresu miało maleństwo i mama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola 40 wlasnie w tym problem ze nie ma wyboru:D ..hes jak nie dasz w lape... to nic ni dostaniesz:( niestety... mam nadzieje, ze mnie stac tylko bedzie..ale..jeszcze czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiśniowa, chyba się ciebie zacznę bać.........a twój mąż też taki z temperamentem? Bo jak będzie przy porodzie to może cię przytrzyma....... Tak na poważnie to trudno przewidzieć reakcje, które nastąpią, bo na szczęście nie wiesz co cię czeka, może się mile rozczarujesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaja 72 no tez mam taka nadzieje:):) nie ja to spokojna raczej jestem...alenigdy nie wiadomo co tak naprawde w czlowieku siedzi:D:D Jest tu moze ktos z Bydgoszczy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiac o porodzie jeszcze bardziej mnie nakręcacie. Jedyne wspomnienia mojej mamy z porodu to \"straszny ból i krzyk na pół szpitala\" Nie chce tego przechodzić, nie jestem odporna na ból, płacze jak coś mi sie stanie. Wisniowa, szczerze mowiac, to jestem przekonana, ze skończy sie na cesarce..:( Kaja, pozdrowienia z Krakowa dla pięknej Pragi. Ta moja \"dojrzałość\" (choć ciągle jestem córeczką tatusia) chyba wzieła sie stąd, że dosyć szybko zaczełam sobie sama radzić w życiu i od 17 roku życia mieszkałam praktycznie sama, bo rodzice pracowali poza krk. A potem poznalam mojego J i tak już 3latka jak sie kochamy:) wszystko po kolei. miał być ślub, skończenie studiów,praca, ale dzidzia troszke zmieniła nam plany. Mąż nie widzi świata poza moim brzuszkiem:) i ja też.. Wszystko sie jeszcze ułoży z waszym domkiem, my moze po prostu zwariowaliśmy z tej radości.. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane:) wrocilam wczoraj pozno z usg, a dzis praca od rana i nawet nie mialam kedy napisac, ze wszytko ok!!!!!:) tak sie ciesze, ze dzidzius zdrowy:) przeziernosc 1,7, chociaz juz myslelismy, ze nigdy tego ginka nie zbada, bo maluch majtal rekami i nogami, caly czas lezac w jednej pozycji:) Boze, jakie to niesamowite, ze taki maluszek w nas siedzi:) mojemu sloncu swieczki w oczach stanely, jak zobaczyl malucha:) i dopiero teraz zaczelo do niego docierac, ze bobas jest coraz bardziej \"prawdziwy\":) Nastepna wizyta po swietach. A co do porodu, to faktycznie, nie ma cos sie nakrecac, jak pola pisala, to kadza ma inny organizm i inaczej zniesie porod. MOja siostra urodzila szybciutko na ujastku, nie nacieli jej. natomiast mama mowila, ze mnie rodzila pol godziny i wolala rodzic, niz zeby wyrywac:) Miska, trzymam, zeby wszytko bylo dobrze dzis!:) i tez bede kupowac wszytko jak juz bedzie 3. trymestr, z tych samych powodow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilam
Mnie moja mama rodziła godzinkę, choć była bardzo, bardzo szczupła (w 9 m-cu ważyła 47 kg). Mam nadzieję, że mam to w genach :) :) :) Ale tak w ogóle, to strasznie boję się bólu i miałam nadzieję, że ten temat pojawi się później, bo od razu zaczynam się martwić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem piekielnie niewrazliwa na bol. Zastanawialam sie zawsze, czy moza zemdlec przy porodzie, bo jesli tak, to mnie to czeka :o ale na razie mamy jeszcze pol roku i nie ma sie co stresowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już po Usg :) jestesm baaardzo szczęśliwa :) dzidzia rozwija się prawidłowo, 3 tygodnie temu było 29mm a dziś już 67mm, rusza się ciągle, fika nóżkami - mąż był zachwycony :) nie mógł oderwaćwzroku od monitora - Pani doktor bardzo miła, sama zaproponowała zeby tatuś oglądnął kruszynke :) i pokazywała nam z różnych stron i żołądeczek i pęcherz i kręgi....niesamowite przeżycie :) już nareszcie nie muszę brać duphastonu, mam tylko kupić witaminki i żyć oszczędnie. Najważniejsze jest to, że nie muszę juz plackiem leżeć, mpge sobie spacerować, a jak pójde na zakupy to najwyżej mogę nieść \"kilo cukru\" Dzidzia nie mieści się już i nie jest widoczna przez usg dopochwowe i następne już będzie przez brzuszek :) Ale jestem szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze jedno wg obliczeń to 13 tc i 2 dni i usg pokazuje to samo 13 tc 2 dni :) Idę na film - miłego wieczoru Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ Dziewczyny jesli chodzi o porod, to sie raczej nie boje, mysle, ze bedzie o.k. i bol tez dzielnie zniose. Natomiast co do tematu \"ciecia krocza\" robi sie to po to, aby uniknac niekontrolowanego pekniecia - podczas wyrzynania sie glowki. Skonczylam ratownictwo medyczne i z tego co pamietam, samoistne pekniecie krocza, moze byc niebezpieczne, poniewaz moze peknac az do zwieracza odbytu i wtedy jest duza rana i niesamowity bol. Rowniez gorzej sie goi, niz po nacieciu chirurgicznym. Musze przyznac, ze tu w Niemczech nacina sie krocze, tylko w wymagajacych tego przypadkach, a nie rutynowo. Moja 20letnia kolezanka, ktora kilka tyg. temu urodzila slicznego bobaska, nie byla cieta, chociaz jest bardzo szczupla i nie ma szerokich bioder. Z tego co wiem, tutaj ok. tyg. przed porodem lekarz przepisuje herbatki, ktore podobno pomagaja na rozwarcie macicy, w szpitalu pije sie koktail, rowniez w tym celu. Miska_26 🌻 ciesze sie ze Twoj areszt domowy sie skonczyl :) Napewno lepiej sie bedziesz czula przebywajac na swiezym powietrzu, a takze jak wrocisz do pracy. Tylko pamietaj zeby sie nie forsowac :) zielony talerzyk swietnie, ze wszystko dobrze z malenstwem :) Dla wszystkich mamusiek 🌻 i nie martwcie sie porodem, nie jestesmy pierwsze, a natura sama najlepiej wie co robic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×