Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a1

popisze ktos ze mna .zyje bez seksu

Polecane posty

Gość a1
pojde z nim .ide juz spac bo jutro do pracy .dziekuje wam za rozmowe i zycze wam duzo szczescia w nowym roku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowartościowana
Mówisz że zostawienie faceta tylko przez sex to blachy powód. A nie chodzi tu o twoje zdrowie psychiczne i o szczęście? przecież gdyby wszystko inne było ok nie jadłabyś leków na noc nie pisała po północy o pomoc i rozmowe i nie byłabyś tak wyczerpana psychicznie. Więc co dalej uważasz że to tylko sex???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1 ---> Jest wiecej sposobow niz ci panie zaproponowaly tylko nie ze wszystkich pewnie bedziesz chciala skorzystac bo jako czlowiek mozesz miec pewne uprzedzenia kulturowe (ktorych nie maja elfy). Podejrzewam, ze lekarz nie pomoze bo jemu naprawde nic nie jest fizycznie a poprostu potrzbuje innego seksu niz ty mu dajesz (moze nawet z kims innym) a nie moze ci tego powiedziec bo cie kocha i nie chce cie stracic ani nawet zmartwic. A jezeli tak jest to najprostszy sposob dla was to znalezc sobie kogos i kochac sie w trojke a jeszcze lepiej we czworke jezeli to bedzie para o odwrotnym problemie niz wasz: facet chce wiecej a dziewczyna nie moze tego zniesc. Bo wtedy, robiac to wspolnie, nie bedziecie sie \"zdradzac\". Jezeli bedzie wam dobrze wszystkim razem to albo nie bedzie trzeba niczego zmieniac. A jezeli nie to moze dojdziecie po tych probach do wniosku ze wolicie spedzic reszta zycia w innych ukladach (np. ty z tym nowym facetem a on z ta nowa dziewczyna, czy jeszcze inaczej). W obu wypadkach przestaniesz sie meczyc. Trzeba tylko zrezygnowac z pewnych przesadow kulturowych. Co przychodzi duzo latwiej niz myslisz, bo ludzie sa przystosowani biologicznie przez miliony lat do innych zachowan niz wymusza na nich ich obecna kultura trwajaca tylko kilka tysiecy lat, wiec bez zadnych skutkow biologicznych. Na szczescie to nie jest kultura elfow i przez to mozesz poznac inna kulture i sprobowac czy nie dziala lepiej w twoim wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1 ---o ho ho... aż 4 razy od sierpnia... toż to rozpusta!! Ktoś tam wyżej pytał o mnie, u mnie aż całe dwa razy!!! (I prawdę mówiac jak dla mnie to o te dwa razy Z NIM za dużo :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
hous elf .ty jestes zdania ze nic mu nie jest ?tylko chodzi o to ze to jestem ja ?o moja osobe ? bo ja tez tak czest mysle .ale jesli masz swoje przemyslenia to napisz mi prosze wiecej na ten temat ,nawet jak jest to przykre dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
takatamsobie ale musisz miec kogos ,bo nie chce mi sie wierzyc ze jest ci to nie potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEST MI TO POTRZEBNE!! A próby znalezienia sobie kogoś?? Lepiej nie mówić. Po jednej z nich wpadłam w depresję kiedyś. Stąd mój topik z modlitwą o miłość prawdziwą. Będę tam wchodzić do upojenia. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
ja w depresje wpadlam w trakcie rozwodu i chorowalam 4 lata.okropna choroba .nie zycze nikomu ,nawt wrogowi.ludzie nie zdaja sobie sprawy jak ta choroba jest ciezka. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1 ---> to moga byc rozne rzeczy i niektore takie ktore moga przejsc rzeczywiscie. N.p. jak by sie zakochal w jakiejs pani i czekal az mu przejdzie bo ciebie kocha. Facetom sie zdarza ze kochaja jedna kobiete a zakochuja sie w innej. Natura ich tak stworzyla wiec jak tego nie wiedzieli (a w wieku 35 lat to mozna tego jeszcze nie wiedziec) to nawet nie sa winni temu, ze nie unikali sytuacji w ktorej to sie moze zdarzyc. Wtedy sa dwa warianty: (1) facet ma seks z ta w ktorej sie zakochal ale wtedy nie ma problemu z seksem z ta ktora kocha, a nawet ma z nia lepszy seks, wiec to nie jest twoj wariant. (2) Pani, w ktorej sie zakochal nie chce miec z nim seksu z jakiegos powodu (n.p. bo on ma zone, ktora kocha a ona jest zazdrosna, albo tylko chce zeby od zony odszedl). Wtedy, mimo ze cie kocha nie bedzie mu wychodzil seks z toba, dopoki sie nie odkocha w tamtej. Co trwa dlugo (czasem latami) i lepiej dla ciebie jest zaprosic tamta do wspolnego seksu w trojke, albo ja tylko namowic, zeby byla dla twojego meza lepsza (co moze tez nie dzialac bo ona moze akurat seksu nie lubic albo sie uprzec zeby ci go odbic -- zycie jest dziwne). Jeszcze inny przypadek to byloby, ze nagle stwierdzil ze woli chlopcw i kobiety go przestaly interesowac. Ale to nie przechodzi wiec znowu to nie jest twoj przypadek bo nie moglby powiedziec ze to przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dowartościowana
Oj elfie! chyba za dużo książek fantastycznych się naczytałeś. Mi się wydaje, że nie chodzi tu o kobietę, bo on nie chciałby zwracać na siebie uwagi, a swoim zachowaniem niestety zwraca. Nie wydaje mi się, aby trójkąty i inne kombinacje to była dobra sprawa. To niefajne nie tylko kulturowo, ale biologicznie, bo raczej samiec i samica nie chcą się dzielić partnerem nawet u zwierząt. Nie wydaje mi się też że on się tobą znudził a1, bo przecież tak rzadko sie kochacie, że powinniście być dla siebie atrakcyjni po tak długiej przerwie, a poza tym nagle by mu się odmieniło po 5 latach mega sexu??? Nie wydaje mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
witam.jestem dzisial.dziekuje ci dowartosciowana,bo chodze juz zdolowanac bardzo,a bronie sie przed tym rekami i nogami bo po rozwodzie bardzo chorowalam i bronie sie przed wkrecaniem czegos do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
trojkaty nie wchodza w gre i inne wynalazki ,potrafilismy miec super seks bez udziwnien.to jesli ma byc powinno wrocic do normy bo chcemy tego razem,a potem seks mozemy sobie urozmaicac na rozne sposoby.sa rozne srodki na rynku ktore moglyby pomoc chwilowo,ale ja chce byc z tym facetem i uwazam ze nie tedy droga.bo po roku takich eksperymentow mosialabym nie wiem juz co zrobic ,ale dziekuje za porady i spostrzezenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarny nicke
a po nocy przychodzi dzień a po burzy spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja pytałem, czy on nie może Cię po prostu pieścić i w ten sposób to jakoś zacząć? bo ciągle piszesz, że z nim rozmawiasz i rozmawiasz.. a on chyba słucha i słucha... i nie słyszy. jak sobie naprawdę nie pozwala pomóc (czyli właściwie Wam obojgu), to chyba potrzebny mu jakiś zimny prysznic, który go z tego otrząśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
dowartosciowana .bardzo fajnie piszesz i w twoich wypowiedzach idziesz ciagle moim tokiem rozumowania tylko ze ty wyciagasz wnioski czytajac ,a ja sie miotam i gubie w tym wszystkim.we mnie jest duzo emocji i niemoc.to jest jakas patowa sytuacja w ktorej naprawde nie widze mozliwosci poradzenia sobie z tym.jak siedze i mysle tak i jezeli ten facet ma jakis problem i chorobe (czytam tez rozne fora z seksuologi( i jest to mozliwe ze on moze byc chory) to nie moglabym zostawic czlowieka ktorego kocham .patrzylam tak dzisiaj na niego,na jego oczy i jak moglabym to zrobic.jestem pogubiona ,rozzalona i oglupiala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
=diabeu .u niego nie ma tego momentu chcenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
on moze czeka ze to wroci samo ?nie wiem .nie robi tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
fajnie ze jest to forum i ze trafilam w tym poscie na ludzi ktorzy nie pieprza glupot tylko zastanawiamy sie razem i probujemy sobie jakos doradzic. dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety czyny to Ty sama musisz wprowadzić w życie. nasza rola to dumać i patrzeć na problem ze wszystkich stron... a ja to jestem diabeu a nie psycholog niestety. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krata
Droga a jedyneczko! Współczuję Twojemu chłopu i nie dziwię się, że jest taki zbuntowany. On ciebie kocha a Ty jego nie. Ty potrzebujesz go tylko do seksu. On jest jednak czującym i wrażliwym facetem a nie maszynką do pie....enia Ciebie. Zacznij leczyć siebie i to w sferze psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bliska
a1 tak sobie myślę, że jeśli on słucha tysiące razy i nic nie pomaga, to pewnie już nie pomoże...to jest o tyle patowa sytuacja, ze kompulsywnie powielasz działania nieskuteczne i jeśli nadal bedziesz tak robić, to nie możesz dostać innego wyniku niż ten, który własnie dostajesz... zmień coś, to masz szansę na zmiany w jego zachowniu...może po prostu nic na ten temat już nie mów..i nie rób...choć nie ma gwarancji, ze to bedzie skuteczne i nie wiem czy wytrzymasz, czy tego głodu w twoich oczach on nie bedzie jednak widział...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krata
Toż tu odbywa się sabat czarownic nad "Bogu ducha winnym" facetem. Ta pani a1 musi się koniecznie leczyć, bo popadnie znów w depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krata
Dobra rada na najbliższe dni (narazie bez opłat). Zaraz po Nowym Roku bierzesz urlop w firmie i załatwiasz wyjazd minimum na 2 tygodnie do ciepłych krajów. Swojemu facetowi dużo o tym nie mówisz, tylko tyle że dla poratowania zdrowia musisz jechać. Tam całkowity relaks i ewentualna znajomość na czas urlopu. Jeśli będzie to przyzwoita znajomość to relaksuj się też w sferze seksu. Na maksa rozładuj napięcia (psychiczne i seksualne). Wrócisz zdrowsza i z chęcią do życia. W tym czasie powinno brakować Ciebie twojemu facetowi. Jeśli zaczniecie siebie pragnąć jak dawniej to OK a jeśli nie to powtarzamy kurację aż do skutku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
do krata .przykre to co piszesz .i jesli juz odpowiadasz na czyjs post to czytaj go ze zrozumieniem ,bo po twojej wypowiedzi widac ze tak nie jest .pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1 ---> inny pomysl: jezeli nie wchodza w gre zadne wielokaty, a tobie zalezy zeby to bylo z nim a nie sam na sam z wibratorem, to moze porostu rob sobie dobrze w jego obecnosci. Napewno mu bedzie przyjemnie, ze tymczasowy brak jego aktywnisci w tej dziedzinie nie pozostawia cie nizaspokojaona, i cala atmosfera miedzy wami moze sie poprawic do tego stopnia, ze zacznie ci ulatwiac twoje zabiegi np. tylko cie calujac. Moze to ci wystarczy na ten caly okres przejsciowy az wroci do swojego dawnego stanu. Musisz tylko pokonac ewentualny wstyd przed robieniem czegos inaczej niz wszyscy ale nawet i to pokonywanie wstydu moze byc przyjemne kiedy bedziesz z nim sama. Zanim sie na to zdecydujesz mozesz to z nim omowic a o ile zanam normalnych facetow to zadnemu nawet do glowy nie przyjdzie ze cos w tym moze byc zlego. A mam nadzieje, ze twoj jest normalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _bliska
house elf zupełnie to do mnie nie przemawia, pomysł rodem z kosmosu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bylo nie do ciebie a do a1 wiec wystarczy zeby tylko ja przekonalo (chyba, ze zmienila nick, to twedy do ciebie). Bardzo chcialbym wiedziec co w tym jest pomyslem z kosmosu. Moze mi napiszesz na czym polegaja twoje opory przed takim rodzajem seksu. Albo przed innymi sposobami. Seks to tylko seks i to tylko sprawa midzy dwoma czlowiekami (w braku wielokatow) i robienie tylko tego co te czlowieki podnieca. Przeciez wtedy to nikogo innego to nie dotyczy wiec nie rozumiem w czym jest problem. Czy myslisz ze jakies duchy was podgladaja i potepiaja was za to ze robicie to inaczej niz te dychy ustalily? A skad wiesz co one ustalily? Moze one tez sa z kosmosu... i nie lubia tych sposobow ktore czlowieki normalnie stosuja. Wtedy to dopiero jest poruta... Szczesliwego Nowego Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1
witam was serdecznie w nowym roku .mam rozne przemyslenia zwiazane z moja osoba i moim zyciem.i napisze wam szczerze ze chyba nie umiem spojrzec prawdzie w oczy jak wyglada moj zwiazek.nie bede sie rozpisywac i dawac przykladow bo nie o to tu chodzi.nabieram jednak przekonania ,a bronie sie przed tym bardzo ze chyba ten zwiazek chyli sie ku koncowi.powiem wam ze on tak jak pisalam wszystko rozumie ze wszystkim sie zgadza ,sa te rozmowy ,ale on tak jak by sluchal ,a jednak nie slucha.stosuje hm..? tak zwane paradoksy .jezeli jest rozmowa i mowie o moich potrzebach lozkowych i dluchowych bo wiadomo tu nie chodzi juz tylko o seks ,ale nie czuje sie kobieta.jestem zmeczona proszeniem sie o chwile uwagi.jak zrozumiec mam o co tu chodzi /?moze ja sie ciagle oklamuje ,bo ciagle na cos licze ,bo ciagle mam adzieje. zawsze moja dewiza bylo .jak ktos kogos kocha to chce dac tej osobie wiecej niz sobie .u mnie tak nie jest .i co sie stalo z moja dewiza .co w sobie zmienic zeby zaczac myslec ,jeszcze raz myslec.jak mam ujrzec to prawde jak moj zwiazek wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1 ---> powinnas wziac pod uwage przy ocenie twojego zwiazku, ze normalnie zwiazek zaczyna sie od zakochania, ktore zawsze sie w pewnej chwili (3 do 7 lat) konczy i wtedy sie zmienia w kochanie, ktore juz moze trwac cale zycie (albo zwiazek sie rozlatuje jezeli kochanie sie nie pojawi). Koniec zakochania nie u obu partnerow nastepue jednoczesnie. Wiec moze on juz cie normalnie kocha a ty jestes jeszcze zakochana i myslisz, ze to juz koniec zwiazku. A to tylko srodek. I problemy sa takie: czy go kochasz bardziej niz siebie i mozesz z nim byc bez zakochania z jego strony i tylko z dostateczna iloscia piesczot z jego strony, czy raczej wolisz z kims innym ale z zakochaniem. Raczej powinnas wybrac to drugie jezeli czujesz ze jeszcze zakochanie twojego faceta jest ci potrzebne i kochanie mozesz sobie odlozyc na powiedzmy po 50-ce. Wtedy to ci sie zwiazek rzeczywiscie konczy bo facet naogol nie moze sie zakochac dwa razy w tej samej dziewczynie. Nie moze nawet w dziewczynie ktora przedtem przelecial. Wiec na to tez uwazaj bo kobiety moga i zapominaja o tym, ze faceci nie moga i czasem maja o to do facetow pretensje. Podczas kiedy to tylko zwykla biologia, na ktora faceci nic poradzic nei moga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×