Czy bogaci są szczęśliwi?

Hej! Mam w rodzinie faceta,ktory jest zonaty i ma dwojke dzieci.Ma superprace,bardzo dobrze zarabia,dorobili sie domu ,maja sluzbowe samochody(ona pracuje i tez dobrze zarabia),maja po 30 pare lat.Ale ja nie widze w nich radosci,a moze mi sie wydaje... Bo ja na ich miejscu cieszylabym sie tym co maja,a zazdroscic moga im ludzie.Wydaje sie,ze nie maja problemow. I do tego taki mruk,ze gadac sie z nim nie chce. Powiedzcie czy to normalne,ze chodzi taki zniechecony do zycia???Bo to chyba nienormalne. Zapraszam do dyskusji.

Ciężko powiedzieć - mam podobną sytuację materialną - i co ? I czasem jestem szczęśliwa, a czasem nie. To chyba nie zależy od pieniędzy, bo im więcej masz, tym więcej chcesz. No i nie wszystko za pieniądze można kupić, np. zdrowie, czy miłość, czy młodość.

widocznie swoim szczesciem juz sie nacieszyl a teraz pozostalo znuzenie :o

Albo ma taki charakter. Pracoholik, zapatrzony tylko w jedną, zawodową dziedzinę, więc specjalnie nie ma o czym porozmawiać. Uważam, że duża część tych, którzy mają dużo, chce jeszcze więcej i z tego powodu zaczynają gonić w piętkę. Nic ich nie cieszy, rodzi się zawiść. No i strach! O pozycję, o możliwość dalszego dopisywania zer na koncie. O to, że ktoś go wygryzie, co zresztą jest normalne, bo on też doszedł do swego \"po trupach\". On podkładał świnię, jemu podkładają. Smutne i ciężkie jest życie dorobkiewicza w pierwszym pokoleniu

Znużenie czym ?? Może pracą ? Jak dużo zarabia, to pewnie i ma większy stres.

Oh, małylord - nie zawsze do "bogactwa", prowadzi podkładanie świni.

wszystko czego chcial moze juz sie dochrapal a teraz z czego ma sie cieszyc? Jesli nie ma zadnych kolejnych celow to wierze, ze mozna byc znudzonym :o

No wlasnie to chyba znuzenie,bo milosc,zdrowie i mlodosc to chyba nie ich marzenie-to maja na pewno. Dodam,ze malzenstwem sa dobrym-kochaja sie.A z dziecmi problemow nie maja.

No to chyba jacyś ślepi są - im masz więcej kasy, tym więcej fascynujących rzeczy się przed tobą otwiera - podróże, odkrywanie nowych smaków kulinarnych, nowe sporty. Tym się człowiek nie znudzi.

Wzbogacil sie pracujac na dobrym stanowisku w banku,trafil na dobre czasy-nie bylo bezrobocia,wcisnal sie tam i powoli awansowal. Stres? chyba nie tak duzy,ma raczej ciepla posadkę.

Chodza na plywalnie,jezdza na nartach w Alpach,to raczej nie siedza w domu.Ale jak opowiadaja o podrozy to tak bez entuzjazmu. Ja nie potrafie ich rozgryzc,naprawde.Jeszcze takich ludzi nie spotkalam :-0

ciekawe co by go ucieszylo? moze kochanka? swiezy powiem zawsze uskrzydla ;)

sa szczesliwi pod jednym warunkiem ze potrafia korzystac z tego co posiadaja. Malo jest takich. Bogata dusza to jest TO;)

podobno kasa szczescia nie daje, ale na pewno ulatwia zycie, otwiera wiele drzwi.....to zalezy co kto od zycia oczekuje.Ja na przyklad kocham podroze, 2 x w roku jezdze za granice, latem i zima, sprawia mi to duzo radosci, bo jest to moja pasja.Moze on cos swiezego musialby odkryc w sobie, jakies poklady nowej energii :)

taki to nawet kochanki nie doceni.

jest zapatrzony w swoje JA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale mam tez w rodzinie faceta kolosalnie bogatego i zupelne przeciwienstwo-cieszy sie z pierdolek,naprawde wesoly koles.Jego zona takze i nie wywyzsza sie w ogole. Wiec nie wiem,moze to zalezy od charakteru,od nastawienia do zycia...

o nie wiedzialam ze nie mozna przeklinac :-) Jestesmy pod kontrola ;)

kurwa fa kurwa fi.........

a ja znam faceta mruka ktory nie potrafi cieszyc sie zyciem i innym na to nie pozwala!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pracoholik , mruk .........egoista............ mysli tylko o sobie i o swoim JA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

czuwam....

WIELKIBRACIE;) spocznij;)

Ehhhhhhhhhhhhhh to wszystko nie ma sensu....

mój ojciec ma swoją firmę w zwiazku z tym duzo kasy ma ale wydaje je na leczenie mojej mamy... polska słuzba zdrowia jest do du... moi rodzice są szczęsliwi.. bo to co maja zdobyli cięzka pracą...jak byłam mała i kasy nie było duzo tez byli szczęsliwi... wszystko zależy od człowieka i jego charakteru bo ja znam i bogatych i szczęsliwych... ważne jest to jaki mają stosunek do tych pieniedzy... jesli pracują bo chca miec coraz wiecej to moga byc mrukami bo nie widza innego sensu zycia jak kasa... tacy ludzie sa biedni:-(

Masz racje to zalezy od charakteru:( ehhhhhhhhhhhhhhh ' i nie mozna tego zmienic nawet jak na rzesach odtanczysz walaca to DDUPA:( TEN TYP TAK MA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1:(

mają mniej problemów

ale nasmecilam:( znikam;)

sa i nie sa szczęsliwi jak każdy z nas to taki charakter,czasem jednak myslę że tacy ludzie muszą obraćac sie w swoim towarzystwie spotkania takie sa zapewne inne wiem cos na ten temat sama miałam taką sytuacje miałam przyjaciolke kiedy zaczelo sie jej lepiej powodzic to 2 lata zapomniala ze istnieje spotkania wsrod bogatych sa kosztowne a my z sredniej klasy wiadomo ciolamy i oszczedzamy

WIELKIBRACIE KIM JESTES?????????????????????? ;)

Nie wiem czy bogaci sa szczesliwi. Tochyba zalezy czy umieja korzystac z pieniedzy. Jedno wiem na pewno, ze biedni nie sa szczesliwi..