do mam niepracujacych

chce zajsc w ciaze niedlugo jednak w czerwcu 2007 koncze studia,z moim chlopakiem na razie nie chcemy slubu,nie pracuje.czy w zwiazku z tym bede miala mozliwosc korzystania z bezplatnych wizyt u lekarza i bezplatnego porodu???

Oczywiście, przecież jesteś ubezpieczana na uczelni. Ja tak miałam

opieka podczas ciąży jak najbardzie bezpłatna ale minimalna - USG 3d za free ci nikt nie trzaśnie ... a pomyślałaś kochana jak utrzymasz dziecko - skoro już teraz pytasz o kwoty rzędu max 100 zł miesięcznie? dzidzius nieco więcej potrzebuje .... niewiem niewiem, rób jak uważasz - w końcu nie jestem twoją matką to cię pouczać nie będę

no tak,teraz jestem ubezpieczona ale chce zajsc najwczesniej w marcu a w czerwcu koncze studia takze pare miesiecy bylabym w ciazy juz po studiach.bo urodzilabym pod koniec roku albo i pozniej.no i wlasnie nie wiem jak to bedzie... Ale dziekuje Ci za odpowiedz!

moj chlopak zarabia 2500 wiec mysle ze jakos bysmy dali rade.

channah> wielkie dzieki!tak wlasnie myslalam. a nie wiesz moze czy mozna sie tam zarejestrowac bedac juz w ciazy?

u mnie bylo tak - po slubie zapadla decyzja o dzidziusiu, skonczylam jedne studia, zaczelam 2gie, caly czas szukalam pracy - pracy nie znalazlam przez rok.. zaszlam w ciaze, nie pracuje, maz tylko zarabia.. czekac az znajde prace moglabym do usranej smierci z moim humanistycznym wyksztalceniem:P teraz urodze dziecie a za jakies 6 miesiecy wezme sie za szukanie pracy znowu:) a 2500 tys powinno wam spokojnie strczyc:) a pytanie male - czemu najpierw nie chcesz slubu brac? moim skromnym zdaniem decyzja o slubie jest mniej zobowiazujaca i mniej powazna niz decyzja o dziecku a skoro nie mozna zjesc jednej bulki po co zabierac sie za caly chleb???

do a ja ci powiem> dzieki za odp.a co do Twojego pytania to po prostu nie mam takiej potrzeby aby brac slub.jestesmy razem 7 lat mieszkamy razem ponad rok i tak jest ok. channah>sliczny synus!

no tak,mam nadzieje ze bedzie rowniez "owocny''! dla Ciebie takze pozdrowienia!

sorki ze to podraze troche- jak nie chcesz nie odpowiedaj oczywiscie:) znam wiele par zyjacych w "konkubinacie" (boze jakie zulerskie slowo, niecierpie go:)), sama mieszkalam z mezem 3 lata przed slubem... ale nie o to chodzi - wszystkie moje znajome argumentuja w ten sam sposob... a przy imprezach zakrapianych alkoholem zala sie ze jednak po cichu marza sobie by ich facet ukleknal z pierscionkiem w reku i powiedzial ze chce slubowac jej milosc itd... ze chce mowic do niej zono... po imprezie oczywiscie o wszystkim zapominamy i kumpele dalej graja niewzruszone.. czy naprawde mozliwe jest by kobieta nie chciala byc zona????

spoko,moge Ci odpowiedziec! po prostu nie mam takiej potrzeby,moze kiedys ,za rok albo pozniej zmienie zdanie.albo jeszcze przed urodzeniem dziecka.ale na razie nie chce.