Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciągle tęsknię

Jak poradzić sobie z tęsknotą???I polubić miejsce w którym się mieszka samotnie?

Polecane posty

Gość Do tematu
Cały problem polega na tym, ze autorka prawdopodobnie zobiła to, co chcieli jej rodzice. Rodzice posłali na prestiżowe studia, rodzice zorganizowali jak nalepsze miejsce do nauki, rodzice oczekują, ze w zamian za to, co oni jej dają (takie studia, mieszkanie - no dziecko, czego ty jeszcze chcesz?), ona spełni ich oczekiwania. Oj! Coś mi się wydaje, ze masz trudną i ciężką drogę przed sobą! I nie mam na mysli studiów, mam na myśli Ciebie. Zastanow się czego Ty chcesz? - od tego zacznij... A potem sprzeciwinie sie rodzicom i ogromna samotnosć, bo być może w twoim pomysle na życie cię nie wesprzą! Ale zobaczysz, wtedy będziesz miała wiele energii - bo to będzie to, czego Ty chcesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalido
I chyba właśnie tak jest stąd tęsknota , żal i rozgoryczenie . Tak troszkę to nadal czujesz się troszkę malutką córeczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle tęsknię
nie to ja sobie wybrałam studia no i teraz nie mogę narzekać bo to moja decyzja rodzice mnie nie namawiali ale się ucieszyli że właśnie taką decyzję podjęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc codziennie ciesz się ty, że je masz! medycyna jest moim największym marzeniem, i usiłuję je spełnić, i smutno mi, że nie potrafię:( dlatego ciesz się każdym dniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ciekawe
Oczywiście, ze mozna narzekać. To co, mylić sie nie mozna. No to inne pytanie: Jak zareagowali by rodzice, gdybyś zrezygnowała/przeniosła się gdzieś indziej? Czy byliby zawiedzeni? Jak bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalido
Jeśli sama to super, staraj się wytrwać. Pomyśl czasami ,że inni mają gorzej, ale każde nawet najtrudniejsze studia są dla ludzi i jacyś je kończą. A może czasami jakiś wolontariat - kontakt z chorymi dziećmi . Dla Ciebie trochę oderwania się , a dla dzieciaków chwila szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle tęsknię
powiedzieli ze nas wpuszcza na 3. roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle tęsknię
botoksik a Ty też się wybierasz na medycynę??? i chcesz pracowac podczas pierwszego roku??? podziwiam serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalido
Wcale nie musisz czekać na wpuszczanie sama znajdź , większa satysfakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga kolezanko
Ja na II roku studiow zamieszkalam w kawalerce, mialam wtedy chłopaka, ktory często u mnie przesiadywał, ale gdy tylko wychodził, gdy szedl do pracy, do domu, czy gdy sie pokłocilismy ja... wariowałam :O Dzis wiem, że mieszkanie w pojedynke to tragedia!!! I nigdy wiecej!!!! Nauka swoją drogą, ale gdy nie masz do kogo sie odezwac, to wykancza :O Ja tak sie uzaleznilam do chłopaka, ze zachowywalam sie jak obłąkana, gdy była klotnia i on wychodził ja pakowalam sie nawet w nocy i jechalam do domu..... Teraz mieszkam z 10 osobami w duzym mieszkaniu i jest zupełnie inaczej, tam potrafie żyć!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są ludzie lubiący samotność i spokój, są i tacy, którzy lubią żyć wśród ludzi. Dlatego każdy powinien mieszkać, jak mu odpowiada;) a może akademik? tam jest masa studentów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tematu
Zdaje mi się, że po prostu brak ci towarzystwa. No, sorry, ale ten wolontariat, to kiepski pomysł, dziewczynie potrzeba trochę luzu i kontaktu z rózwiesnikami, a nie kolejna robota. Może faktycznie znajdź sobie kogoś ze swoich studiów, i uczcie się razem. W jakichś badaniach wyszło nawet podobno, ze ci co mieszkają sami na 1 roku szybciej odpadają - ze względów psychicznych. Dlatego niektórzy świadomie mieszkają z kimś innym! Ale tez z medycyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle tęsknię
tylko ze to jest niemozliwe rodzice kupili mi mieszkanie po to zebym miala spokoj do nauki poza tym to jeden pokoj tylko a ja juz nie moge tam wytrzymac ninawidze tego miejsca przyjezdzam w niedziele wieczorem rozpakowuje ksiazki ubrania a we wtorek juz zaczynam sie pakowac spowrotem a powrot dopiro w piatek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga kolezanko
aha i jeszcze jedno- ja tez bardzo tesknie za rodziną, choc to juz III roku studiow, ale gdy jestem na tym mieszkaniu teraz (ze mna 11osob) jest inaczej, az tyle nie rozmyslam, bo zawze jest ktos, z kim moge pogadac, wyjsc, czyms sie zając...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle tęsknię
ale to mieszkanie bedzie w przyszlosci sluzylo mojej siostrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do tematu
Wiesz, mieszkania maja klimat ludzi, którzy w nich mieszkają. Nie czujesz się szcześliwa w tym miejscu w którym jesteś i stąd taki problem. A moze po prostu trzeba zacisnąć zęby i przetrwać? Od czasu do czasu zadzwonić do domu i tyle. Ten stan, w którym jesteś minie, no po prostu zaczęło się dorosłe życie 🖐️ to czasem boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mowiłaś rodzicom
co czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle tęsknię
pewnie ze mowilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co nigdy nie miala męża
sluchaj a nie mozesz poznac ludzi spoza studiów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle tęsknię
jest coraz gorzej im blizej wyjazdu tym wiecej placze tak sie jeszcze nigdy nie czulam :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkalenwycxmp
Po prostu nie nadajesz sie do mieszkania samotnie. Zmien to, bo zeswirujesz. Jestes jeszcze niedojrzala, za duzo zmian, nowe miasto, studia, mieszkanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie dlatego
dziwię się Twoim rodzicom, bo poprzednia wypowiedz jest bardzo mądra :) Albo mówisz półsłówkami i rodzice nie wiedzą tak naprawdę jak paskudnie się czujesz rzucona na głęboką wodę. Musisz się zebrać na odwagę i powiedzieć im jak strasznie przeżywasz rozłąkę z domem! Zawsze jest jakieś wyjście, ewentualnie możesz przemęczyć się do wakacji i jeśli nic się nie zmieni na lepsze od pazdziernika zmienić plany.Nie Ty pierwsza i nie ostatnia zmieniasz decyzje, nie będziesz dobrą studentką nie mając komfortu psychicznego do nauki:) Dziś jest świetna okazja, by przy składaniu rodzicom życzeń noworocznych mocniej zaakcentować stan, w jakim się znajdujesz, powodzenia! :) I daj znać, jak Ci poszło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jak u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalido
A może tak - jest nowy rok , czas obietnic i postanowień spróbuj i Ty postanowić sobie - odcinam pępowinę , jestem już duża muszę sama i poradzę sobie . Każdy kiedyś zaczyna sam i nie jest to łatwe , ale musi nastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nie każdemu służy
taki skok od razu na głeboką wodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalodo
Nie każdemu to pewne , ale jeśli się go nie zrobi będzie się brodzić i udawać , że pływa. Dziewczyno! Co byś ty zrobiła mając małe dziecko? Siedziała i płakała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×