Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rozerwana

miłość do dwóch męzczyzn?

Polecane posty

czy to zdarzyło sie Wam kiedyś? Kocham ponad życie mojego partnera i wciąż marzę i myślę o innym... To staje się udręką... Jak sobie poradzić z tą huśtawką uczuć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.p
a czy nie ranisz przypadkiem kogos?? bo ja mam teraz taka sytuacje, tzn moja była , jest rozdarta pomiędzy mnie i tamtego... i bardzo mnie krzywdzi i podejrzewam ze tamtego tez... bo nie wie czy chce wrócić do mnie czy byc z tamtym :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weź tego który jest wyższy
Bo wątpię że obaj są tego samego wzrostu. Pamiętaj że im wyższy tym lepszy pod każdym względem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja kogoś ranię? Moj partner nie wie o drugim uczuciu, ten drugi wie, że jestem z kimś. Ważne, że \"między nami nic nie było\", choś marzę o tym. I głupie: marzę i jednocześnie boję się, że gdyby coś się wydarzyło, stracę do siebie cały szacunek, jaki mi jeszcze mi pozostał. I może wydarzyć się coś bardziej gorszego. Do diabła!!!Jak z tym żyć? Jak sobie z tym poradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego piszesz
ze kochasz swojego parnera nad zycie skoro marzysz o tym zeby byc z tym drugim ? moim zdaniem to wcale go nie kochasz , odejdz od niego o niech sobie znajdzie inna dziewczyne ktora go bedzie naprawde kochala a nie byla z nim tylko dlatego ze sie boi ze z tamtym moze sie nie ulozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam wyższy
weź tego, który ma dłuższego - pamiętaj, że im dłuższy tym lepszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Weź tego który jest wyższy
tak najlepiej wez tego co ma 260cm wzrostu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e tam wyższy
albo nie - weź tego, który ma grubszy portfel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrible
Zdarzyło sie - rada - zapomnij o tym drugim. Nikomu nie zycze takiego piekła, pomyśl tez o swoim facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że będziecie uważać, że jestem zła, niedobra, okropna... Ja staram się walczyć z tym uczuciem i wcale nie ranię mojego partnera (piszę tak, bo mieszkamy razem od 6 lat, więc to coś więcej niz po prostu \"chłopak\"). Wręcz przeciwnie - moja walka to staranie się o jego dobro i ciągłe myślenie: my, nasze,razem. Tylko proszę o radę: jak przestać myślec o tym drugim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrible
Po prostu zapomnij - zero kontaktów! Unikaj go, rob wszystko by sie samej nie nakręcac - jesli Ci zalezy na zwiazku!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez przesady y
najlepiej załóz sobie pas cnoty to nie bedziesz potem niczego zalować..Jak ci chcica pociśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!!! Jestem w podobnej sytuacji, nie wiem co mam ci poradzic,bo sama tez sie w tym wszystkim gubie.... kurcze to jest naprawde straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki terrible, już próbowałam, ale efekty mierne... Tak wię wkraczam w Nowy Rok z tylko jednym, ale niezmiernie ważnym postanowieniem: UNIKAĆ, WYRZUCIĆ, ZAPOMNIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrible
Nie mam teraz czasu by sie rozpisywac, zreszta forum raczej nie jest miejscem by to robic - ale powaznie Ci radze całkowicie uciac kontakt, jesli Ci zalezy na obecnym zwiazku! Pozniej juz moze byc coraz gorzej i tracisz swiadomosc czy to wina ze twoj zwiazek sie burzy czy tego ze masz kogos w glowie! Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakladamy sie
ze do nastepnego Sylwestra zdradzi swojego obecnego ? Kto mysli podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIGDY nie zdradzilam, choć nie raz miałam i mam okazje, wolałabym powiedzieć prawdę, zamknąć jedno, zacząć następne... ale swoją drogą dzięki, bo to tym bardziej mnie dopinguje :) możemy się założyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teribble masz racje, calkowite odciecie sie jest najlepszym wyjsciem , zanim bedzie za pozno!!! U mnie z kolei zerwanie kontaktu nie jest mozliwe, gdyz pracujemy ze soba i widuje go przynajmniej 10 razy dziennie....normalnie kicha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakladamy sie
wiesz ze chcialem Cie podpuscic , tak naprawde wcale nie chcialbym wygrac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Twoje podpuszczenie wywarło na mnie niesamowicie dobroczynny skutek:) Tak, mam w sobie tyle siły, żeby nie poniżyć się do zdradyi nie zatracić tego, co w moim życiu najlepsze. Powtarzam: ZAPOMNĘ I WYRZUCĘ! Dzięki, dzięki , dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Salomona, nie ma nic gorszego, niż romans w pracy. Gorzej być nie może :( Przyłącz się do mojego postanowienia, zobaczysz razem wytrwamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakladamy sie
mozesz miec postanowienia , wiedziec co jest wazne , kto jest odpowiedniejszy ale z uczuciami nie wygrasz , moja dziewczyna rzucila mnie dla innego chociaz nawet po tym mowila za ja jestem lepszy od niego , tego co powiedziala do dzisiaj nie dalem rady zrozumiec :D dziwne jestescie , z jakiegos powodu szkoda mi Twojego obecnego partnera , moze solidaryzuje sie z nim w cierpieniu ktore mozesz mu sprawic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cieszę się, że się solidaryzujesz z moim parterem, cierpko zauważam jednak, że i Wy mężczyźni nie jesteście tacy znowu święci, przekonałam się na własnej skórze, Wy nie analizujecie, nie zgłębiacie tematu, nie walczycie ze sobą, po prostu zwykle bierzecie to co z życia najlepsze, spijacie sobie tą śmietankę, byle nikt nie widział i nikt nie wiedzial, bo potem tylko problemy... A ja chociaż rozważam moje dylematy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie wszystko na to wskazuje, że tak naprawde nie kochasz żadnego z nich tzn nie kochasz na tyle mocno żeby być pewną swego uczucia. radzę - zachowaj się jak prawdziwy mężczyzna - wykorzystaj obu a potem porzuć - zakochasz się w trzecim :O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozerwana, masz calkowita racje.... swietnie to ujelas, to niestety prawda o facetach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ba, droga Salomono, gdybym to wiedziała, nie byłoby tego topiku. Zaje się że trzeba miec silny motyw, trzeba mieć o co walczyć. Ja sobie to jeszcze dobrze przemyślę, ale zdaje się że najwyższa pora dla mojego związku na długi urlop RAZEM, w takie miejsce, gdzie oboje będziemy sami i szczęśliwi (wypada na góry :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katarzynko - świetna rada, ale my BABY nie będziemy chyba zachowywać sie jak \"prawdziwi mężczyźni\". Jesteśmy przecież silniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakladamy sie
Poczulem sie teraz dotkniety , dlaczego masz o nas takie zle zdanie :D Co z tego ze analizujecie jak potem robicie wszystko nielogicznie , czasami calkiem prosty problem dzieki takim analizom komplikuje sie jeszcze bardziej . Lubicie tez czesto doszukiwac sie problemow tam gdzie ich wcale nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×