Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chodzący do psychologa

Mam napisać o swoich doświadczeniach życiowych. Co to właściwie jest?

Polecane posty

Gość chodzący do psychologa

Pani psycholog kazała mi napisać o swoich doświadczeniach życiowych. Ale co to właściwie jest? Czy mam pisać o tym co osiągnąłem w życiu czy po prostu o różnych wesołych i niezbyt wesołych sytuacjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
niegatywne, pozytywne ...jakiekowilek. WSZYSTKO co przezylas, co cie poruszylo w jakikolwiek sposob jest TWOIM DOSWIADCZENIEM. PS. pisanie naprawde pomaga na niektore problemy:) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
negatywne*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzący do psychologa
Tylko, że mi się wydaje, że ja nie mam żadnych doświadczeń życiowych :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
:D to nie zyjesz:D....to pisz o tym co ci wpadnie do glowy...luzny strumien swiadomosci - ty nie masz napisac bestseleru. Podczas takiego niekontrolowanego (nie zastanawiaj sie jak to ktos odbierze - spisuj swoje wspomnienia) mozesz sam siebie zaskoczyc. Nie zrazaj sie poczatkami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzący do psychologa
To, że nie żyję - to wiem! Na razie tylko w sensie "duchowym", a niedługo pewnie w "fizycznym"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
to byl zart - o ile nie zauwazyles:). Zyjesz, zyjesz... i jestes na dobrej drodze by zyc lepiej. Uwierz - warto pokonac pewne leki, zachamowania, kompleksy badz chorobe - czy co cie gnebi. Nie teoretyzuje. Warto. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzący do psychologa
Wiem, że to był żart, ale ja nie żyję jak inni. Siedzę cały czas w domu, z nikim się nie spotykam. W sensie "duchowym" to na pewno nie jest życie. Muszę tylko znaleźć sposób i odwagę, aby zakończyć to życie w sensie "fizycznym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
nie szukaj jakiegokoweik sposobu na samobojstwo. Nie mysl o tym jako o dobrym wyjsciu. To tragedia i nic wiecej za tym nie ma. Tragedia i smierc. Przezylam smierc dziedka, brata i kuzyna. Samobojcze smierci. Dwoch mlodych, zdolnych, wrazliwych (zbyt wrazliwych) mezczyzn i zmeczony zyciem czlowiek. Nie potrafie ci opisac co to zrobilo z zyciem nas, ktory zostali. Jestes po nocy sywestrowej - w tym czasie latwo albo o euforie, albo o dola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzący do psychologa
Sposobu na samobójstwo szukam już od dość dawna. To nie jest tak, że akurat dzisiaj o tym pomyślałem. Nie widzę w ogóle sensu w swoim życiu. Moje życie to zwykła wegetacja. Po co mam się męczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
Jezeli tak myslisz, to znaczy, ze jestes chory i ze dobrze zrobiles idac do lekarza. Normalnym stanem zdrowego umyslu jest chec zycia. Nie wiem o Tobie nic, ponad tych kilka zdan, nie mam pojecia jakimi czynnikami jest spowodowane Twoje samopoczucie. Moze to depresja spowodowana zaburzeniami chemi w mozgu? Przez jakies czasowe moze niedobory warto przekreslac swoja przyszlosc? Dwa lata temu bylam na dnie rozpaczy i myslalam podobnie jak Ty. Dzis...jestem szczesliwa. Zwyczajnie szczesliwa i mam plany...a wydawaloby sie dwa sylwestry temu, ze przegralam zycie. I to jest w zyciu najpiekniejsze - jego nieprzewidywalnosc (jakkolwik banalnie to brzmi). Nie mysl o samobojstwie. Nie nakrecaj sie. Masz do kogo pojsc? Zawsze lepiej pogadac z zywym czlowiekiem, niz takim zza monitora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzący do psychologa
Nie mam do kogo pójść. Nikomu poza psychologiem nie powiem o swoich problemach! Nikomu nie ufam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy Rok
Do Doświadczenie to przezycie Ladnie piszesz. I przekonywująco. Aż chce się żyć, choć nie jest to łatwe. Wszystkiego co naj w Nowym Roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
Naprawde nie masz nikogo?...zastanow sie. Czasami my myslimy, ze nie mamy z kim pogadac, a potem okazuje sie, ze obok nas jest ktos. I to czasmi my pomagamy takiej osobie. Paradoks, z ktorego mozemy dostac cos pozytywnego. Ale nie naciskam - pomysl. To pogadaj dzis ze soba. Wez teraz te kartke i pisz. O to chodzi w tej metodzie. Serio. Pisz, to co tu zaczales. Ze nie masz do kogo pojsc, ze nie masz do nikogo zaufania, ze masz takie mysli... Sproboj, choc moze teraz to dla Ciebie wyglada niepowaznie. ...warto sie przelamac... Nie chce cie zarzucac radami, czy zaglaskiwac. Trzymaj sie tego, ze dobrze robisz chodzac do lekarza. I daj sobie troche czasu, to leczenie, nie jednodniowy cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
Nowy Rok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzący do psychologa
Ale co to za doświadczenie, że nie mam z kim pogadać? To jest raczej stan, a nie doświadczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczenie to przezycie
podczepiles sie pod jedno slowo. Dzis to stan. Za pare miesiec, gdy poczujesz sie lepiej przezycie to bedzie doswiadczeniem. Doswiadczyles tego, czegokolwiek na swojej skorze. Przy najblizszej wizycie zapytaj Twojego lekarza o swoje watpliwosci i juz. A dzis napisz to dla siebie. Sprobuj:) nikt za ciebie tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzący do psychologa najlepiej zaprowadz dziennik.Pisz w nm o codziennosci,własnych myślach to cię otworzy na ludzi i wlasne wnętrze.Już to że nikomu nie ufasz świadczy o twojej alienacji..pewnie to złe dośw. ale każdy je ma..Myślę że psych.próbuje to w ten sposób załatwic.A z perspektywy czasu zresztą kazdy problem ma inny wymiar.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czlowieku dostales duzo
dobrych i sensownych rad. Skiórzystaj i pomoz sobie. do doswiadczenie to przezycie - :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczeniem jest
przezycie czegos. ale tylko wtedy gdy to przezycie bylo reflektowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia_ja
Ja pisałam zyciorys emocjonalny po terapii. Nie wiem jak wygladala Twoja terapia, ale ten zyciorys, to nic innego jak opowiesc o Twoim zyciu od poczatku, odkad tylko pamietasz. Moze sie zaczac Urodzilem sie tego i tego. Pierwsze najwczesniejsze wspomnienia jakie zatarly sie w mojej dzieciecej glowie, to bylo jak mama wziela mnie na kolana i spiewala piosenke, czułem sie tak sokojnie, jej ton glosu odbieralem tak i tak.... cos w tym stylu. W takim zyciorysie piszesz i skupiasz sie na tych okresach w zyciu, ktore wplywaly na Ciebie najistotniej. Ja napisalam 16 stron druku i pisalam 2 tyg. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej chodzący do psychologa
jak sie czujesz? co z toba? ...szkoda, ze madre tematy padaja tak szybko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×