Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ENVY29

Kocham dwoch-

Polecane posty

Ja niemam żadnego ale wam nie zazdroszczę..Każdy ma swoje problemy nie potępiam was,miłosć jest cudowna ale czasem sprawia więcej problemów niz szczęścia,zastanówcie się czy warto skoro macie przez to tyle problemów??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kalafiora...
aresowa- jeszcze nie wiem ale próbuję i na samą myśl boli...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek_dobra_rada
ENVY29 dlaczego nie mozesz odejsc od meza? Tylko dlatego, ze daje ci poczucie bezpieczeństwa? Poza tym postaw sie w jego sytuacji - czy ty chciałabys być przez niego oszukiwana? Czy nie wolałabys zeby powiedzial ci prawde. Chyba lepiej sie rozstac i ułozyc zycie z kims kogo sie kocha niz oszukiwac meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENVY29
Skad jestescie?Ja zKatowic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enevra
Eh, wiecie, ktoś z kim znam się już ponad 10 la, 8 lat związku, pokazał swoją proawidziwą twarz. Napisał, ze żebrałam o jego miłość i że jestem żałosna ???? i nie mam godności ... a to on sam wypisywał do mnie i prosił o spotkania. BOże jestem przerażona, że można ażtak nie znać człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kalafiora...
Smutek- nie patrz w dół... i na razie nie rób żadnych kroków;) też się czuję źle ale trzeba się wziąćw garść! wiem, że to trudne ale trzeba próbować! enevra! odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENVY29
Z mezem jestem 12 lat...Wczesniej uwazalam swoj zwiazek za idealny.Od kiedy pojawil sie On ,tak wiele sie zmienilo.Nie chce zranic mojego meza ...kocham go .Nie moge po 6 miesiacach znajomosci podjac takiej decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kalafiora...
enevra- nie zazdroszczę. przynajmniej masz ułatwione zadanie. facet okazał się zwykłym tchórzem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już zrobiłam, postanowiłam że będę sama, obiecałam że wrócę, że musze sobie sama wszystko w głowie i sercu poukładać ale sama chyba w to nie wierzę/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,a moze znajdziemy jakies wspolne rozwiazanie z tej sytuacji????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enevra
Tym bardziej ,że ja nic od niego nie chciałam. Sam co jakiś czas sie przypominał. Ostatniego wiczoru napisałam mu, żebyśmy sie lepiej nie odzywali już do siebie, bo w sumie to taka patowa sytuacja była, on z inną dla której mnie rzucił, spotkał sie ze mną podstępem, mówił ,że załował itd. Potem nie wiadomo co, a ja juz nie chcę - to on rozdrapywał ciągle moje rany...a on mi teraz pisze ,ze żebrałam o miłość ??????????????? Nie poznaje tego człowieka. Tym bardziej ,ze napisał, ze od 4 lat żebrałam a nie jesteśmy od 2 i to on rzucał mnie a potem wydzwaniał do mnie i wracał. Dziewczyny to straszne, ja myślałam, że to dobry człowiek mimo wszystko. A to sie chuj okazał. Zabrał mi najlepsze lata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ENVY29
smutek; skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co smutek, to chyba niezle rozwiazanie, myslisz, ze Ci sie uda???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enevra
Ale co tam...kogo to w sumie obchodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spadam dziewczyny, moze dokonczymy nasze pogaduszki jutro wieczorem??? Bedzie ktoras z Was na tym topiku???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze miałam wsparcie u innych, taka grzeczna dziewczynka przypięta do spódnicy mamy, a potem do troskliwego męża- a teraz rzucam sie na szeroka wodę. Nie wiem czy mi sie uda. Boję sie straszliwie, ale jeszcze gorsze jest widzieć łzy innych, które płyną przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiat kalafiora...
enevra- równie dobrze każda z nas może tak napisać... ale to ważne co piszesz! każda jest w innej sytuacji i każda musi coś przedsięwziąć. Do góry uszy to i reszta się ruszy! trzeba myśleć że się uda i że bedzie lepiej nie każdy facet to świnia (chociaż zaczynam wątpić:P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaram się być, napiszę wam jak idzie mi bycie SAMĄ, czy to że karam się sama przynosi ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enevra
Jedyny plus. W końcu się odkrył. Nie mam już złudzeń. Nie ma już miejsca jego ani w moim sercu ani w mojej głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje \"drugie Szczęście\" ciągle dzwoni i prosi żebym Go \"nie poświęcała\". Wracając z pracy czułam, że mam strasznie smutną buźkę. Ktoś mi dziś powiedział, że mało sie uśmiecham. Teraz wzięlam sie za naukę, żeby wypełnić czymś czas. Ciężko mi i naprawdę nie wiem dokąd mnie to doprowadzi. Chciałabym móc cofnąć czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po tygodniowym urlopie dzisiaj spotkalam sie w pracy z moja dwojeczka.... kurcze, co za spotkanie, myslalam ze mnie polknie wzrokiem...no, ale wiesz calkowita kontrola, bo w poblizu sa wrogowie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×