a mnie zwyczanie nie chce sie zachodzic w ciaze czemu

od tak! zmienia mi sie jak w kalejdoskopie, jakis czas temu miałam natchnienie ze chcia.łam zajsc w ciaze czułam ze brak mi czegos, kogos, jakąs pustke w srodku, nie wiem jak to wytłumaczyc, ale teraz poprostu juz o tym nie mysle. zaczełam sie odchudzac etc, idzie b, dobrze, brałam jakis czas temu kwas folowy ale przestałam nadal sie zabezpieczam wiec o ciazy nie ma mowy. maz pytał mnie kilka dni temu kiedy planujemy dziecko, ja odparłam ze nie jestem gotowa, nie lubie gadac na ten temat zwyczajnie mnie on drazni, dostaje piany na sama mysl o tym. nie wiem czemu sie tak dzieje, nigdy nie myslałam powaznie zeby zaczac starania, poprostu nie stac mnie na razie na taki krok. nie jestem juz małolatą mam 26lat, ale wewnatrz czuje ze wogole nie jestem gotowa, raz chce innym razem nie i tak w koło bez konca. jakos jestem pochłonieta zyciem codziennym, pracą, codziennymi czynnosciami, same wiecie jak jest(było) bez dziecka tez zycie sie toczy pełna para. co najwazniejsze nie znosze zmian, nie lubie czegos zniemiac, dobrze jest jak jest, lubie cisze i spokój. i niech czasem nikt nie pisze ze jestem taka i owaka ze takie jak ja sa samolubami i nie powinny miec dzieci. wiem ze chce miec dzieci ale zwyczajnie nie chce mi sie o tym na razie POWAZNIE myslec. to tyle

mam dokłdnie tak samo , jakbym o sobie czytała. Też nie lubie zmian , też mi dobrze tak , jak jest , też ten temat wywołuje u mnie pianę na ustach; a lat mam jeszcze wiecej , bo 28 podejrzewam , że jakbym już dziecko miała , to by mi się pewnie spodobało, bo tych zmian to ja nie lubię planować , ale jak już się zdarzą , to się zwykle cieszę; ale to nie jest decyzja w stylu idę dzis na basen czy nie idę , tylko czy ściągam sobie na głowędziecko na najbliższe 20 lat , czy nie na razie jeszcze poczekam

???????

??????? czy ktoras z was miała podobne podejscie i odczucia ?

??????? czy ktoras z was miała podobne podejscie i odczucia ?

hej laski

a mnie się nie chce dzisiaj isćdo pracy