ZROBILAM LODA UKOCHANEMU I NIEZBYT DOBRZE SIE CZUJE Z TYM

ondyna, jeszcze raz dzieki

a masz zgage czy co?:D

jakos wsiaklam bo sie ucze a jeszcze nocka przede mna...:) przeczytalam wasze wypowiedzi i jakos mi tak lepiej.... ktos sie mnie zapytal ,czy ,,normalny seks'' tez uprawiamy-tak ,uprawiamy. od poltora roku /nie widzimy sie za czesto bo on jest za granica obecnie/ stara sie mnie TAM calowac...dopiero teraz jakos sie rozluznilam i widzialam ze on to lubi:) od poltora roku mniej wiecej pojaiwaly sie pytania-a moze pocalujesz? a ja zawsze ze nie jestem jeszcze gotowa. zawsze to szanowal. no ale zrobil mi niespodzianke przyjezdzajac na swieta , wiec postanowilam cos dac od siebie:) pojawil osie pytanie-a moze bys miala ochote go pocalowac? mialam taka chwile zwatpienia, bo chcialam to zrobic od siebie, a niue po jego zapytaniu. no ale pocalowalam:) teraz za kazdym zblizeniem prosi mnie o to wiec juz nie za bardzo sie z tego ciesze.:/

hmmm... to moze z im o tym pogadaj... ze zle sie czujesz, jak za kazdym razem cie o to prosi... :( ja na wstepie, miedzy poplakiwaniem stwierdzilam ze teraz to na pewno nie bedzie sie ze mna kochal tylko bedzie chcial tak, bo mu bylo mega dobrze i widzialam... ale powiedzial, ze jestem glupiutka i ze nie prawda i ze i tak najbardziej to lubi sie ze mna kochac i ble ble ble ...

A może po prostu jesteś lesbijką,tylko odpychasz od siebię tą prawdę bo boisz się otoczenia? Powiedz,ale tak szczerze czy nie bardziej podobają Ci się kobiety? nie wstydz się jesteś tu anonimowa!

jesteś dziwna i tyle :/ Nie chcialbym na taka trafic, seks z Toba to musi byc istna mordega :/

seks nie jest ze mna zadna morderga. staram sie robic wszystko/no prawie/ zeby czul sie wspaniale. pote, sobie razem lezymy dlugo obok siebie przytuleni. chodzi tez o to ,ze jak raz sie dalam skusic to juz ZAWSZE BEDZIE SIE MNIE O TO PYTAL CZY MOGE RTO ZROBIC. nie wiem czy mnie rozuiecie- ale nie chce zeby to byl oze tak powiem W STANDARDZIE. chce zeby to bylo cos wyjatkowego.

no dobrze to tak chcesz ty... a to co on chce i czuje juz sie nie liczy.. ?

no liczy sie.ja to rozumiem. ale nie jesat to jakas przyjemnosc z tego dla mnie no:/

ja jak robie to swojej kobiecie to nie ze czuje przyjenosc.. robie to bo lubie ta przyjemosc jej dawac..

popierom cię ja tez lubię zrobić mojej minetkę

a był lodzik z połykiem czy bez? ile sperma ma kalorii?

Jasio i Małgosia podglądają rodziców w sypialni przez dziurke od klucza. W pewnym momencie Jasio odwraca się do Małgosi i mówi: \"Uueeeeee, a nam to nie pozwalają w nosie dłubać....\"

wlasnie to jest dziwne - on Tobie - to jest ok, ale Ty jemu to jest święto. Ja tam uwielbiam schodzić na południe mojej pani a jeszcze większa przyjemność to właśnie dawanie jej przyjemności. Z Tobą jest coś nie tak i to bardzo.

jest właśnie dużo fajniejszy, lajtowy i bezpieczny:) Jeżeli się kogoś kocha, to nie powinno to być nic złego. Nie obrzydza cię, ze twój chłopak pcha ci fiutka do pochwy? A co jest obrzydliwego w lizaniu i ssaniu czystego, aksamitnego, różowego siurka?:O Moim zdaniem to jest fajne, nie trzeba się sresować, można to robic zawsze i w dodatku raz ja robie dobrze jemu, raz on mi- tylko się cieszyć. Wolę tak się pobawić, niz jak ktoś ma we mnie pomachac fiutkiem:p Poza tym to jest tylko i wyłącznie kwestia kultury. A macie w ogóle orgazmy podczas seksu? Masturbujecie się przy swoim partnerze, pokazujecie mu, jak ma was pieścić??? Bo np. w niektórych afrykańskich plemionach matki zanim wydadzą córkę za mąż, to ją uczą, jak się mają masturbować i co robić, żeby im było dobrze w życiu. U nas w ogóle nikt nie wie, co to orgazm, jedni twierdzą, ze punkt G istnieje, inni że nie, jedni, zę od amsturbacji rosną włosy między palcami, a inni, że się od niej ślepnie. O ile w przypadku mężczyzn można powiedzieć, że im czegoś ubywa podczas masturbacji, to u kobiet- przeciwnie: przybywa im:p

powiem tak: nie odczuwam radosci z mastrubacji...probowalam ale nie mam takiej potrzeby . no i nie robimy tego. on moze itak kiedy mnie dlugo nie widzi/przyznal sie/ ale dla mnie to nie zadna podnieta.nic nie czuje.

jesteś okropna tylko jednemu :(

Może Ty jeszcze nie dojrzałaś do seksu? Odczuwasz w ogóle z niego jakąś przyjemność (fizyczną, nie tylko tę wynikającą z bliskości czy dawania rozkoszy chłopakowi)? Wydaje mi się, że masz jakieś poważne zahamowania. Dziewczynką do całowania i przytulania można być, gdy się ma 17 lat, ale w pewnym wieku pojawiają się NATURALNIE inne potrzeby. Kwestią upodobań jest kochanie się w taki czy inny sposób, ale z tego co piszesz wynika, że najchętniej pozostałabyś na etapie "smyrania" i przytulania. Ja bym na twoim miejscu przeszła się do seksuologa.