Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pani komfortowa

Jak sie ubieracie gdy wolne macie, czyli co nosicie po domu?

Polecane posty

Gość pani komfortowa

Jak sie ubieracie po domu? Nosicie normalne, wysjciowe ubrania, czy tez jakies "domowe"- stare, albo wygodne i luźne ciuchy? Gdy jakiegios dnia nie musicie isc ani do pracy, ani na zadne spotkanie, to robicie sobie makijaz? Chociazby w formie podkladu lub tuszu do rzes? Bo ja ide na calkowita wygode;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typowa Polka
Ja noszę powyciągany dres, a na głowie papiloty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Krysia
jeansy, luźny sweter, taki kilku letni. Nie maluję się, nie układam włosów. Niech skóra odpocznie od tapety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkaaaaaa
więc ja ubieram się wygodnie, czyli, jak moja połówka w domu to dres (ten mniej wyciągnięty), zero makijażu i zawsze czysta głowa. jak jestem sama z sobą wyciągam to co nosiłam ze sto lat temu, podziurawione i brudne i paskudne ciuchu i mam w nosie jak wyglądam:), a do sklepu idę z czpką z daszkiem na głowie:) ale z chłopem, no cóż, nie chciałabym go widzieć w tym zestawie co sama na sobie mam jak siedzę sama z sobą:) jeja, polątałam się, ale mam nadzieję, że zrozumiałaś, pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani komfortowa
Oj ja to nawet dzinsow po domu nie wyobrazam sobie zalozyc, zamiat tego ukochane, niezastapione dresiwo i KONIECZNIE jakas luzna bluzka. Czasem kupuje takie rozmiar, a zdarzalo sie nawet dwa wieksze, np. t-shirty, specjalnie zeby miec wygode;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No nie wiem...
A ja lubię wygodnie i ładie, czasem tak jak na ulicy już dawno się nie pokazuję: mini, wysokie obcasy do niedawna, ale już mi się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani komfortowa
No mnie tez sie zdarza nosic np dziurawe ciuchy, pobrudzonych to nie... chociaz jak czasem zdarza mi sie ze np. podczas jedzenia cos tam skapnie co nieco to nie chce mi sie zmieniac bluzki, i jak plamka jest nie duza i nie za mokra to bede i w takim ciuchu lazic:P Ale np. w przepoconym ubraniu to never. Ani w spodniach z ubrudzonymi nogawkami, ktore sie ublocily jak np. szles wyniesc smieci bo na dworze plucha:) No i nie dbam o to, aby fryzura byla idealnie i wporzonsiu, bo np. lubie sie rozkladac na krzesle albo czasem sobie bcwicze w domu, to wtedy troche mi sie moze czupryna poczochrac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani komfortowa
a najlepsze w moim przypadku jest jak musze np. szybko wyskoczyc z domu, tak na sekundke. To wtedy zakladam pierwsze lepsze buty z brzegu od drzwi, czasem w ogole nie pasujace do stroju albo nie wiadomo co, lapie jakis fra,k co sie nawinie pod reke (zdarzalo mi sie wychodzic np w koszuli w kratke) i lece. Ale to tak tylko na chwile i blisko. Nie chde zebyscie pomysleli ze ja taka straszna niechluja jestem, choc to troszke prawda, musze pryznzac sie bez bicia;) A jak mam pocczohcrane wlosy to kaptur albo czapa i wio;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izz....
Po domu jak najbardziej luzacko,dresy itp i oczywiscie zero makijazu...cialo musi odpocząć:) bo tak to zawsze buty na obcasie. ladny stroj i makijaz inaczej nie wychodze z domu szczegolnie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani komfortowa
ja w lato to tylko spodnice, bo nie nigdzie... ale nie zadne miniowki ani obcisle, takie luzne, zwiewne. Kiedys sobie nawet tego nie wyobrazalam, bylam chlopczyca i nikt nie mogl sobie mnie wyobrazic w spodnicy, ale jednak w moim wypadku wygoda wygrała:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolka
podkładu nie używam NIGDY, nawet na wielkie wyjścia, jedynie tusz do rzęs, cienie, puder brązujący...błyszczyk kiedy jestem sama w domu chodze nago;] daje duuużo tłustego balsamu, czekam aż wchłonie i zakładam koszulke piłkarska mojego Misia (jest napastnikiem...mmm...) jednak kiedy mam kilka dni wolnych pod rząd (niestety bardzo rzadko) nosze t-shirty, krótkie spodenki, dresowe spodnie welurowe... rzęsy podwijam maszynka, nie daje tuszu- jedynie krem rozświetlający zakładam biżuterie, pamietam o fryzurze (chociaz nigdy nie mam wymyslinych fryzur-poprostu wyprostowane wlosy, lub zostawiam loczki) od 3 miesiecy mieszkam z moim Misiem, i nie pozwolilabym na to, aby widzial mnie w papilotach czy poplamionym dresie..w życiu! nalezy dbać o wzajemną atrakcyjność, ZAWSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani komfortowa
nago... hm ciekawe. Noi ale mnie tez sie zdarzalo caly ranek przehodzic w koszulce i majtkach bo jakos tak wygodniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domu makijaż robię rzadko i raczej symboliczny. Włosy rozpuszczone lub związane w koński ogon /zawsze czyste/ . Nie noszę dresów, chyba, że akurat ćwiczę, raczej dopasowane do figury t-shirty z długim rękawem, spodnie lub spódnice. Latem sukienki. Chodzę boso :) Uwodzenie mężczyzny, który widuje mnie w domu jest dla mnie zdecydowanie ważniejsze, niż zdanie tych, którzy widzą mnie na ulicy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izz....
Karolka i masz racje, mezczyzna musi widziec swoja kobietke zawsze zadbaną chocby nawet w domowych dresikach byla, ale musi byc pachnąca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolka
oczywiscie nago;)) całkiem swobodnie daje wtedy strasznie tlusty balsam dla dzieci, i czekam kilka godzinek aż sie wchłonie... ubranie sie nie klei, itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitaaa
przeważnie w dresiku, rzadziej w jeansach. luz blues :). mama koleżanke, która łazi po domu w ubraniu w którym następnego dnia idzie do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolka nie podniecaj sie tak
Facet piłkarz to żaden powód do dumy. Piłkarze są zazwyczaj skończonymi kretynami. Chociaż, po twoim poście wnoszę, że możecie do siebie pasować pod względem poziomu intelektualnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najczęściej tylko bokserki, jak sie ochłodzi to zakładam koszule. ale kogo to obchodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karoolka, jakas ty wspaniala, dziekujemy ci za twe dobre rady :o ja chodze w dresach, grubych skarpetach narciarskich, bluzach z kapturem, czasem w szlafroku, uzywam podkladu, nie daje sobie tlustego balsamu, bo nie jestem kaczka przygotowana do pieczenia, a dla mojego faceta i tak jestem bostwem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolka
zgadzam sie izz... nie znaczy to jednak, ze musimy sie stroic, bedac w domu... pozwalam sobie na niepomalowane paznokcie, maseczke na twarzy, welurowy dresik, krótkie spodenki ale zapach potu, brudne włosy? poplamione, ohydne ciuchy? straszne;/ ondyna ma racje- powinnyśmy sie podobać NASZYM MĘŻCZYZNĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karoolka, a co robisz, jak \"dasz\" sobie ten straszliwie tlusty balsam dla dzieci? (swoja droga nie wiedzialam, ze dla dzieci balsamy musza byc starszliwie tluste) Stoisz przez te kilka godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolka
mój Misio ma na imię Zygmunt, chłopaki wołaja na niego zyga ❤️ Jest napastnikiem. ostatnio napadł miecia pod lidlem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani komfortowa
tak mi sie przypomnialo, ze moja znajoma jak nie ma czasem taki "domowy dzien" bez zaplanowanych spraw czy spotkan, to npotrafi nie przebierac sie z koszuli i przechodzic w niej caly dzien:) Nawet jak sie wybiera np do sklepu to tylko zarzuca kurtke i spodnie na to i tak idzie, a jak przychodzi to spowrotem sie rozbiera do nkoszulki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurka, a co to znaczy \"naszym mężczyzną\"? karoolka, zamiast zapodawac sobie tlusty balsam idz do jakiejs szkoly policelanej, lepiej na tym wyjdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolka
FACET PIŁKARZ TO ŻADEN POWÓD DO DUMY oczywiście, najlepiej mieć kierowce tira, sprzedawce czy rzeźnika prawda? piłkarze to kretyni? kretnki to zawistne kobiety, ktore dojeżdżają inne na tym forum...musisz być superinteligentną osobą, skoro tak sie wypowiadasz... ;\ zabawne... ot, polska mentalność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izz....
nie badzcie tacy zlosliwi, kazdy z nas lubi inny rodzaj luzu w domu, i nie wierze ze tez czasami nie pomykacie na nago;) ja czesto robie pizamowe niedziele, naogol po ciezkim tygodniu, wowczas nigdzie, ogladam wowczas filmiki , zajadam sie lodami i takie tam inne sprawy z facetem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×