Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trzeba było myśleć

Właśnie powiedziałem, że chce rozwód.

Polecane posty

Gość jajajajajajajajajaja
a macie dziecko, bo moze cos przeoczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
a moze bedzie jak u krysi, przespie sie na kanapie moze sen przyniesie lepsze nastawienie jutro rano......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzii
o idziesz na łatwiznę. Bądź mężczyzna i weź wine na siebie. Bo to przecież tobie nie pasuje żona. Bardzo jej współczuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
a mi sie zawsze wydawalo ze seks uprawia sie bo sie kocha, a nie bo na niego "zasluzylem ".... widze ze nie dzisiejszy jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
o kolejne...bycie meżczyzna polega na braniu winy na siebie......:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
na szczescie dziecka nie mamy bo dopiero wtedy by byl dramat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzii
Nie chodzi o to czy ktoś zasłużył czy nie. Moze twoja zona jest zwyczajnie zmęczona i wieczorem pada na twarz. Wówczas nikt nie ma ochoty na figle, a właściwie nie ma juz na nie siły. A gdyby ona na ciebie burczała cały dzień, przeklinała, rzucała wyzwiskami, to miałbyś ochotę sie z nia kochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie jesteś niedzisiejszy tylko nie rozumiesz mechanizmów. A czegos takiego jak miłość, podobnie jak szczęście nie ma (zaraz mi tu tabuny kobiet bedą zaprzeczać ale ja wiem swoje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzii
NIe chodzi o płeć, chodzi o to, że to ty podjałeś te decyzję. Miej wiec odwagę wziać winę na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie rostałam przez seks ,a raczej jego brak.(ale nie tylko przez to )Mianowicie mój men chciał czekac z seksem do slubu i nie mógł zaakceptowac tego,ze nie jestem juz dziewica ;/ dodam,ze wczesniej miałam tylko jednego partnera i to przez wiele lat,wiec zadna ze mnie puszczalska nie jest. No ale on nie mógl zaakceptowac,ze był ktos wczesniej,a z samym seksem chciał czekac do ślubu. W łóżku jak sie piscilismy to by tylko wystarczyło kilka dotknięc i koniec bo to grzech.. ech idiota jeden :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha Ha widzisz Suzii Ty kobieta jesteś i tego nie rozumiesz. Ależ oczywiście że facet chwile po kłutni może chcieć sie kochać ze swoja kobieta. I tu jest właśnie ta różnica płci powodująca ze tak czesto kobiety i męzczyźni siebie nie rozumieją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
przeciez ona pracuje do 14, domu nie sprzata bo ja to robie, gotowac tez nie musi bo jem w stolowce w pracy, ma pelno czasu na swoje pasje, ja moze raz w zyciu na nia glos podnioslem..... ona poprostu taka jest...ale skoro taka jest to po co teraz placze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzii
Ależ nie bądź taki radykalny. Spróbujcie jeszcze w jakiejś poradni. Nie przekreślaj waszego wspólnego życia zbyt łatwo. Przede wszystkim musisz sie zastanowić czy ją kochasz. Ale nie mówie tu o pożądaniu, tylko o miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płacze bo jej przykro. A Ty nie siedź przed kompem tylko idź ją przytul i broń boże się do niej nie dobieraj. Poprostu przytul popros zeby przestała płakać, bądź miły i tyle. Poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
miłóś była i to wielka, zgodziłem się nawet na to aby nie było seksu przed ślubem, ale ta miłóść powoli wygasa, był okres gdy poprostu robiła wszystko tylko abyśmy nie byli w łóżku wieczorem jednocześnie, brała godzinna kąpiel aby m zasnął, czytala ksiazke, ogladala tv, oczywiscie wszystko do czasu az zasnalem....to jest chore...nie chce aby moja kobieta bala sie byc ze mna w lozku, bo moze mi przyjdzie pomysl aby sie pokochac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just250
hmmm,czytam to wszystko i troche sie boje bo mam podobna sytuacje.Jestem z chlopakiem 4 lata,jestesmy zareczeni.On ma duze potrzeby,a u mnie cos sie zepsuło.na poczatku bylo ok. Kochalismy sie prawie codziennie,teraz mieszkamy razem.Nie wiem dlaczego ale nie mam juz takiej ochty na seks,raz na tydz ok.ale wiem ze to za malo.Powody które mi przychodza do głowy? (uwaga czasem głupie) mysle ze on mnie juz nie pociaga (a kocham go przeciez), troche przytyłam i sie tego wstydze,nie moge o tym zapomniec i sie "skupić",nie pamietam kiedy mialam ostatnio orgazm..Boje sie ze z innym facetem byloby inaczej ale nie chce go zdradzac,chociaz czasem mysle o tym jak by to bylo z innym.Nie wiem co jest,on stara sie zeby mi bylo dobrze,a ja czasem udaje.Ech.. moze zaczekam do tej 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
dobierac ? ja juz nawet nie mam ochoty jej dotykac, poprostu skutecznie mi siebie obrzydzila, podczas naszych ostatnich stosunkow czulem sie czasami jakbym ja gwalcil, bo dobrze wiedzialem ze ona na seks nie ma ochoty...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzii
Ale czy teraz ja jeszcze kochasz? Jeśli ta miłość była tak wielka, to nie mogła sie tak szybko ulotnić, przez brak seksu. Zgadzam sie, ze jest to ważna sfera zycia małżeńskiego, ale nie jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
3 lata to malo ? Nie oszukujmy sie milosci juz nie ma , jest co najwyzej przywiazanie... Po co mam do niej isci ja przytulic jak ona nie lubi mojej bliskosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzii
A spytałeś żony w jaki sposób chciała mieć dziecko, skoro unikała seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
pewnie by pomeczyla sie troche i przemogla.... wtedy to juz by miala wymowke na lata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suzii
Jeśli po 3 latach miłosć sie ulotniła, to nie oszukujmy się, tak naprawde wcale jej nie było. Oczywiscie po tym okresie miłosć wyglada trochę inaczej, ale to nie znaczy, ze jej nie ma. Można ja dostrzec w codziennych relacjach, rozmowach, gestach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pierniczycie
same pewnie stare panny albo takie same dziwnoty jak ta żona dobry seks jest zawsze podstawa udanego zwiazku i mozecie gadać nie wiadomo co i nie wiadomo ile a i tak tego nie zmienicie !!! jeżeli rozmawialiście, staraleś sie, ona wie w czym rzecz i nic sie nie zmienia to masz racje i lepiej sie rozstać ty sie meczysz , ona sie meczy wiedzac że ty sie meczysz i nic z tego nie bedzie i nie piszcie mi tu farmazonów że powinien ja przytulić itd ..... i co z tego że ja przytuli czy ona jego przytuli...... to ma być zwiazek a nie koleżeństwo dwóch misiów !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saskia1234
Ale ja nic z tego nie rozumiem.Po 1. jak mozna sie z partnerem nie bzyknac przed slubem.??Jak kogos szczerze kocham to go porzadam,nie zyjemy w srdniowieczu-kto mysli inaczej jest nawiedzony.po 2.nie napisales czy ona od poczatku taka byla czy tylko ten ostatni rok.A po 3 najbardziej prawdopodobne wydaje mi sie ze skoro nie chce sie kochac to jak u kolezanki wyzej bylo nie jestes dla niej atrakcyjny.Sorry ale inaczej nie potrafie sobie wyobrazic.AAA i jest jeszcze jedna mozliwosc czy ona moze bierze zle dobrane tabletki anty ktöre u niej maja takie skutki ubiczne?Tak sie czasami zdarza i to dosyc czesto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just250
a właśnie! zapomniałam dodać ze pigułki też mogą byc powodem (przynajmniej u mnie).Ponoc osłabiają libido.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
po co pigułki na seks 2 razy w miesiącu ? :D ja zakładam prezerwatywe.... ale już niedługo odetchnie od samca co by tylko od niej seksu chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było myśleć
dobranoc.....mam nadzieje ze na kanapie się wyśpie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _kobra
a ja myślę, ze jak sprawy okołołózkowe nabrzmiały do tego stopnia, o jakim piszesz, to rzeczywiście nie ma to sensu, bo być może rozchodząc sie dasz sobie szanse na nowy, udany związek, ale jej tez...tylko ona dojdzie do tego później, kiedy miną emocje i spotka kogoś innego... za pare lat, bedąc razem , możecie być w znacznie gorszym momencie, bo moze byc dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety zgadzam sie z autorem
Jestem kobieta i tez uwazam, ze oczywiscie seks nie jest podstawa zwiazku - ale jest niezbednym skladnikiem! Jak sie nie ma ochoty na stosunek, co np. mi sie zdaza czesto, bo jestem zwykle wykonczona po robocie, to mozna chociaz dopiescic mezczyzne oralnie, czyz nie? :) Ale calkowity brak checi na seks to niestety porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem....
takich kobiet ktore wychodza za maz a pozniej nie chca sexu :( przeciez wiadomo ze sex jest podstawa zwiazku.. no chyba ze za obopolna zgoda oboje tak maja, to co innego... ale mlody zdrowy czlowiek potrzebuje sexu, zastanawiam sie jaki problem ma taka kobieta ktora tego unika ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×