Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna z wenus

mezczyzni to zasrane dupki

Polecane posty

Gość taka jedna z wenus

mysla tylko o seksie - jak tu jakas przeleciec. Na dodatek alkoholicy i cpuny... Spitalajcie z tego swiata - bez was byloby lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .dupek żołędny.
no, no 😠 tylko nie zasrane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z wenus
Od kiedy ciec w miejscowej podstawówce pan Gienek trysnął mi na twarz i zerżnął w dupę spleśniałym kabanosem szczerze nienawidzę gatunku męskiego. Zadowalam się sama wiertarką z biedronki i puszczam ciche bąki:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaaa
popieram to dupki i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie.............
podzszywajcie się Zostałam zgwałcona! Dlatego tak mysle o facetach - pisze autorka postu. Nie nawidze siebie, facetow, wszystkich po kolei. Jestem zalamana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al bercik
to ze zgwalcil cie jakis dewiant nie oznacza ze wszyscy faceci to zboki i gwalciciele. Nienawidze takiego generalizowania to zalosne i smieszne. Nie wszyscy faceci sa tacy sami a z tym gwaltem to pewnie sciema albo nie pisze tego autorka postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Al bercik
Nie miałem zamiaru jej pocieszac ten temat to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o co chodzi? jak ja ktoś ja zgwałcił o ile to prawda to i tak nikt obcy jej nie pomoże, jak ma dziewczyna sobie po bluzgać na facetów to niech bluzga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..........
jestem zalamana... wiem, ze nie powinnam generalizowac... ale co ja takiego zrobilam, ze akurat to mi sie przytrafilo? stalo sie to 8 dni temu. Po dwoch dniach do mnie to dotarlo. Dopiero dzisiaj jestem w stanie o tym pisac. Mowic nie. Brzydze sie wszystkiego... samej siebie. Chce to zmyc z siebie. Nie moge Nie daje rady Nie wytrzymam tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to nikt obcy jej nie pomoze? rzeczywiscie jesstes zaspana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie o to mi chodzilo zaspana ale wiesz w takim przypadku to kazde dobre slowo sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczestniczyłam w nie jednym takim topiku i szczerze nie wiem czy pomogłam ..no ale jeżeli czujesz sie na siłach to nie zniechęcam -może tak pisze bo wielokrotnie były to prowokacje -JAKOS LUDZIE NIE MOGA ZROZUMIEC ZE Z TAKICH RZECZY NIE ROBI SIE JAJ-i to mnie w takich topikach zniesmaczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwww
mysla tylko o seksie - jak tu jakas przeleciec. Na dodatek alkoholicy i cpuny... Spitalajcie z tego swiata - bez was byloby lepiej! to wyglada na porzucenie przez faceta a nie na gwalt sorrki ale tak mi sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..........
Moze i tak wyglada... Po tych 8 dniach zaczela mnie brac jeszcze zlosc na swiat. Nie tylko rozpacz. A rodzina nic nie wie... Nikt nie wie. Od kad wrocilam 8 dni temu do domu, to nosa za drzwi nie wystawilam. Odwodnilam swoj organizm, wymiotuje, placze... Wlosy scielam Paznokci juz nie mam Zawsze bylam silna, niezalezna kobieta. Moze dlatego cala swoja rozpacz i zlosc - tak, zlosc - przelewam tutaj. Kiedy sie przyznam? NIGDY. To jest straszne... Bo komu mam powiedziec? Ojcu ktory zawsze mial mnie w dupie, bo mi sie powodzilo, a siostrze nie? Mamy nie mam.... Przyjaciolce? Nie powiem... bo jeszcze ze dwa tygodnie temu opowiadala mi o swoim narzeczonym i jaka to szalona noc z nim spedzila.... Boze... pomocy... Kolezankom? One mnie nie znaja... Siostrze? Zawsze mi zazdroscila kazdego sukcesu, wiec pewnie byt sie ucieszyla, jakby sie dowiedziala.... Zalamana jestem... nie mam nikogo... komu moglabym sie zwierzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..........
Nie pojde do psychologa.... komus obcemu mam mowic w oczy co sie stalo? :(:(:(:(:( NIGDY :( Duszę to w sobie.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..........
Nic... tylko placz mi pozostaje... Mam 24 lata. mialam takie plany... zaczelam pracowac... kupilam mieszkanie... chcialam wyjechac do Amazonii stracilam ochote do zycia.... nie chce zyc z takim piętnem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klk
no tak ale musisz znaleźć w kimś oparcie co nikt nie zauważył że ścięłaś włosy ze cię nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..........
z ojcem sie nie kontaktuje - raz na kilka miesiecy przyjaciolka dzwonila - odebralam - powiedzialam, ze zle sie czuje i ze ide spac. 3 razy dzwonila - poznala, ze cos jest nie tak ale nie powiem co sie stalo nie moge nie potrafie nie chce nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klk
proszę cie chce juz iść spać obiecaj mi że powiesz to konieczne aby ci ktoś pomógł -i niestety musisz iść do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..........
śpij dobrze... i spokojnie poki co to nie obecuje. nie pojde ja nie oge spojrzec sama na siebie a co dopiero komus sie pokazac nie daje juz rady jestem wykonczona psychicznie... dobranoc klk... ja nie moge zasnac... prawie w ogole nie spie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klk
pamiętaj nie zostawaj z tym sama wspominałaś o narzeczonym? może on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..........
mowilam o narzeczonym mojej przyjaciolki.... ja od 3 miesiecy spotykam sie z jednym facetem ale nie chce miec juz z zadnym do czynienia za kazdym razem bede widziala twarz tego potwora kazdy ruch, kazdy gest bedzie mi go teraz przypominal.... najchetniej ucieklabym... gdzies daleko... sama.... bez nikogo... tylo ja... ja zgwalcona... Boze... zamecze sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klk
nie ma sensu pisać ze wiem co czujesz bo nie wiem zarzekałam sie ze nie będę juz uczestniczyć w takich topikach ale bardzo sie boje o ludzi i wole juz jak wyjdzie z tego prowokacja a wiec dobranoc i mam nadzieje ze znajdziesz w kimś bliskim oparcie --> po pierwsze lekarz wiec ja ciekawska. mówię ci trzymaj sie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×