Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyznaję się

moja efektywność zyciowa spadła do zera z braku miłości

Polecane posty

Gość kirata
hmm...postanowienie samotności..nie ma czegoś takiego. Można tylko nauczyć się być samotnym, potem zgorzkniałym, a na końcu rozczarowanym życiem. Kwestia czasu. Kłamią Ci którzy mówią że wolą być singlami. Można nimi być przez chwilę, później patrzy się na związki innych z zazdrością, bo chce sie kochac, przebywac z drugą osobą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upstream
Nie wierze... Wlasnie mialem wejsc na forum, zalozyc podobny temat, a tu patrze i widze ten temat :DDD Dokladnie, mam to samo :( Mialem dziewczyne, nie jestem z nia, ale juz jets ok - odkochalem sie - mozna powiedziec, ze nagle. Pewnego dnia sie obudzilem i ta cala meczarnia minela :))) Trwalo to moze z 4-5 miesiecy is konczylos ie nagle. moze ta szala goryczy zostala przelana? Ale przynajmniej w koncu potrafie ja ocenic jednoznacznie i jest beznadziejna :/ No ale po tym wszystkim zostalo uczucie takiej pustki... nie tesknie za nia, wiem, ze jej nie kocham, ale jakos brak mi juz motywacji. Kiedy odkrylem, ze nie jestem juz do niej uzalezniony poczulem sie szcesliwy, czulem sie super, ale nagle przyszedl taki smutek... Nie z jej pwoodu. Czuje sie wlasnie taki smaotny, zauwazam, ze zaczynam sie wstydzic siebie, bac ludzi, nowych ludzi, nowych sytuacji, po rpostu staje sie przestraszony i zahukany :/ Czuje, ze caly czas robie4 z siebie debiula, kazda wypowiedzia i w ogole :/ Nie podoba mi sie moj wizerunek zewnetrzyny, ale tez to co w srodku zaczyna mnie draznic... Czuje sie okropnie, ciagle sie czyms martwie, doluje, boje. Coraz wiecej sytuacji stanowi dla mnie problem i wymaga ode mnie nie lada wysilku :///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victor Burgos
Jak ktoś jest zawsze sam to fakt że miałby mieć kogoś jest jak daleka planeta. Ktoś z was nie może żyć z tej przyczyny że nie może polecieć na inną planetę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirata
Upstream - jakbym słyszała siebie. Ja też postanowiłam odejśc z własnej incjatywy. Myslałam że tak będzie lepiej dla nas obojga. Teraz nie tesknie, nie żałuję, ale cos sie stało ze mną niedobrego: boję się ludzi, stałam sie wyciszona, poważna, co się odezwę - zastanawiam się czy nie powiedziałam czegoś głupiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upstream
kirata - wiesz, w swoim gronie paru osob, ktorzy mnie znaja czuje sie jak zwykle, swobodnie, zawsze cos sie odwala ;) Ale jelsi chodzi o innych ludzi stalem sie jakis zahukany... probuje nie okazywac stresu, ale wychodzi mi to chyba durnie, pseudo-luzacko :/// Chociaz wiem, ze glupi i brzydki nie jestem, nie potrafiesie jakos przelamac... Jedyne co, to potrafie ocenic siebie realnie i jestem swiadomy, ze nie jestem jakims lamusem, ale wydaje mi sie, ze w oczcah innych jestem smieszny :( ze gadam glupoty, robie z siebie palanta... ja nie stalem sie az wyciszony, moze w niektorych sytuacjach... Co nie zmienia faktu, ze czuje sie jak palant, a wiem, ze sobie tylko wmawiam :( podobno nawet jakas dziewczyna sie mna interesowala, zdobyla moj numer, ktos raz dal mi dwa gluche, ale nie wiem czy to byla ona... nie mialem odwagi odpuscic tych gluchych albo napisac, bo i boje sie, i narazie mam dosyc, po tym co mnie spotkala z poprzednia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziara
"Jak ktoś jest zawsze sam to fakt że miałby mieć kogoś jest jak daleka planeta. Ktoś z was nie może żyć z tej przyczyny że nie może polecieć na inną planetę ?" zły przykład pytanie brzmi: Co jest bardziej charakterystyczne dla gatunku ludzkiego? zawsze być samym...czy np.stracić kogoś...odejść...ale wcześniej być razem...często są to ciężkie to przejścia sprawy...ale świadczą o normalności...bo jeśli utraciło sie kontakt...to najpierw się go miało...umiało się być człowiekiem brak przeżyć międzyludzkich...wywołuje poczucie nieprzynależności całkowitej do gatunku ludzkiego...nie jest tu ważne co sobą ten gatunke reprezentuje...ale jeśli ktoś urodził się człowiekiem a nigdy nie dano mu tego odczuć...lub sam nie umiał do tego doprowadzić...to jak długo może funkcjonować...wykonywać wiele innych czynności...ludzkich...tylko po co...skoro nie należy już do tego gatunku...same obowiązki...zero przyjemności...zjebany taki układ poza tym pracy nie mogę znaleźć...nawet na staż mnie nie chcą przyjąć...a może to i dobrze...po co to ciągnąć...i tak nie wytrzymam w żadnej pracy...jeśli miałbym tylko pracę -nigdy nikt mnie nie chciał jako osobę z emocjami i uczuciami -nikt mnie nie chce jako siłę roboczą ale fajny wniosek wychodzi -nie będą mnie chcieli ani w niebie ani w piekle ani żadnej innej alternatywie pośmiertnej...więc będzie definitywny koniec -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirata
Upstream - czyżby szok pourazowy? ;) Umów się z tą dziewczyną - może warto? Co robić aby samotność mniej doskwierała? Co robić kiedy na nic nie ma sie siły? Kiedy przyjaciele są zajęci i cały wieczór przed nami? Kiedy mieszka się w wielkim mieście a jest się zupełnie anonimowym? Co robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaję się
Taka>>>🖐️ dziara>>>ja juz kiedys z Tobą rozmawialam na topiku przestań tak gadać, działaj do ..... .....y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaję się
cześć, no co tam robaczki? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirata
Zimno, wietrznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kirata
ale to wiatr który złe chmury przegoni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaję się
u mnie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaję się
moze ja zresztą bluznię? mam co jesc, mam gdzie mieszkać...tak ma być przepraszam, szkoda mi czasu na zalenie się tutaj jak ktoś chcę pogadać, bo ma problem, to niech pisze, ja jeszcze zajrzę, choc nie obiecuję cudów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Victor Burgos
Ciesz się życiem. A ci co mają kogoś to nie wiadomo na jak długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaję się
Victor -dzięki🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyznaję się
ja bym chciała mieć kogoś nawet na krótko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×