Gość annkaa Napisano Styczeń 11, 2007 Moj facet, nie chce za duzo gadac, wiem ze jest niesmialy, ale to co mnie denerwuje, a co chcialabym z nim przedyskutowac, to sie nie odzywa, glowa w piach i nie ma goscia. wkurza mnie tym, ilez mozna milczec?? w koncu w zyciu bardzo wazny jest dialog miedzy ludzmi, nie wiem, a moze sie myle?? ale sama tez nie moge wszystkiego zalatwic?? co myslicie o tym, chyba go rzuce, nie moge na nim polegac, to male dziecko:((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach