Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

*Agniecha*

Chciałabym ślubu ale on jakoś nie...

Polecane posty

Gość ludzie kochani
strzyga - zgadzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
To sa wlasnie przechodzone zwiazki.... Bo w pewnym momencie bycia razem pary powinny zdecydowac sie zareczyc i planowac slub... I jak ktos tu ladnie napisal----> jak sie kocha to nie jest problemem temat slubu, kazdy moze miec obawy, ale nie WATPLIWOSCi, sprawdz bo moze nie jest tak pieknie, co go hamuje, co go blokuje przed zareczynami i slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie kochani
geegee NO WŁAŚNIE! CO ZMIENIA MAŁŻEŃSTWO??? GDYBY WASI PARTNERZY BYLI PRZEKONANI, ŻE NIC, OŚWIADCZYLIBY SIĘ WAM!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
To sa wlasnie przechodzone zwiazki.... Bo w pewnym momencie bycia razem pary powinny zdecydowac sie zareczyc i planowac slub... I jak ktos tu ladnie napisal----> jak sie kocha to nie jest problemem temat slubu, kazdy moze miec obawy, ale nie WATPLIWOSCi, sprawdz bo moze nie jest tak pieknie, co go hamuje, co go blokuje przed zareczynami i slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
geegee881, bezzębna_łachudra ==> dzieki też uważam że można być z partnerem i realizować swoje marzenia No tak i teraz wyjdzie na to że moj facet wogóle mnie nie kocha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata----
Całkowicie zgadzam sie z ---- ludzie kochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geegee881
u nas to jest raczej kwestia finansowa... wiem, ze nie powinno się zwracać uwagi na kasę, ale to są jednak wydatki... tak sie tylko m ówi. sam cywilny nie wchodzi w grę, chcielibsmy koscielny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYLKO zazdrość
*Agniecha* --> może przoeczyłam albo nie napisałaś, ile teraz oboje macie lat?? i jak długo mieszkacie razem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geegee881
Agniecha, nie daj sobie wmówić ze facet cię nie kocha. Moim zdaniem kocha cię baardzo, a dowodem tego jest właśnie bycie w takim długim związku. POza tym kto cię zna lepiej niż on? Przez 8 lat można naprawdę wiele przeżyć i poznać partnera w różnych sytuacjach. A wy nadal jesteście razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
Zrozumiem bariery finansowe, trzeba miec pieniadze by cokolwike zaczac, ale faceta Agniechy nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
gegee nikt nie mowi ze jej nie kocha, a poza tym ile jest zwiazkow z przyzwyczajenie, bo co rodzina powie, bo zranie, bo cos.... A faceci czesto siedza gdzie im wygodnie i boja sie zmian, zwlaszcza po 8 letnim zwiazku. Odchodza dopiero jak znajda kogos odpowiedniego na miejsce, ale gdy juz beda pewni, ze tamta z nimi zostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie kochani
GEEGEE to zaproponuj mu wspólne zbieranie kasy na ślub. Zacznijcie się interesować realnymi kosztami. Ciekawe, co on na to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
Ee to jestescie jeszcze mlodzi, wyluzuj :D ja myslalam ze macie po 28 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TYLKO zazdrość
hm........... tyle lat razem i nie mieskzacie... ale czemu,bo nie ma możliwści czy któreś nie chce? ja mam 25 lat, mój facet ma 23, mieszkamy razem 2 lata (jestesmy razem 3). slub w 2008 roku. ale związki są rózne. pogadaj z nim, 8 lat to naprawdę dużo!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
Dlatego mi sie to wydaje nienormalne.... Przechodzone lub cos facet kreci... Bo nie mieszkac bo tylu latach razem.... No nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena-zona
Agniecha -cos Ci powiem, tylko nie bierz tego za zlosliwosc bo nie o to mi chodzi. moj maz wczensiej mial dziewczyne 9 lat, nawet sie zareczyli po 3 latach znajomosci. a on ciagle mowil (wiem bo bylismy wtedy tylko znajomymi) ze sie nie ozeni nigdy, a ona mimo to czekala ze moze mu sie odmieni, ze moze bedzie gotowy na ten krok. w wieku 27 lat zostala sama, a on zakochal sie we mnie i po 1,5 roku ozenil sie ze mna. a mial nie zenic sie nigdy. Wiec czesto zdarza sie ze takie dlugie zwiazki sa "przechodzone". nie twierdze przez to ze Two musi taki byc. ale zastanow sie nad tym, wez to pod uwage, po to, abys miala w razie czego czas na ulozenie sobie zycia z kims innym. jak zabrniesz w takim zwiazku do 30stki, to potem moze byc trudniej znalezc wolengo faceta. jesli Cie kocha, jest na 100% pewien ze chce z Toba byc do konca zycia, to czemu nie wezmie slubu, skoro da Ci to szczescie? w czym problem? i Twoje pytania, czy tez jak radza dziewczyny separacja wcale nie sa zmuszaniem, tylko checia zrobienia kroku dalej. mozna to ujac inaczej- czemu on zmusza Cie swoja postawa do wiecznego narzeczenstwa? masz prawo do chciec slubu i zalozenia rodziny, czyz nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geegee881
do pytanie do fachowca: a skąd będą mieli pewnść że ta druga z nimi zostanie? do ludzie kochani: już o tym rozmawialiśmy i powoli zbieramy kasę. dodam że od lipca mieszkamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
Pikenie to ujelas.... Czesto bywa tak ze kobiety zostaja w takich zwiazkach do 30, facet sie odkochuje, albo tylko czeka na moment by pojsc do innej, jesli taka pozna... I kobieta, ktora wiernie czekala zostaje na lodzie, dlatego zwiazek po jakims czasie staje sie wlasnie przechodzony i niebezpiecznie... Zanalizuj co jest powodem jego strachu, niemoznosci... Przeciez oswiadczyc by sie chociaz mogl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczująca
mieszkam z facetem ijuz wiem jaki jest, wiem ze chce byc z nim, zmusiłam go do slubu mówiąc ze juz czas. No i slub bedzie. Miałam dośc bycia konkubin.ą. a czynsz kredyt opłaty płacimy, na slub kredyt bierzemy no cóz, ale slub musi byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcześniej nie mieszkaliśmy razem bo ja nie pracowalam i nie bylo by nas stac a teraz myśle tak jak napisalam już wcześniej ze nawet jesli zamieszkamy razem to potem tym bardziej slubu nie wezmniemy bo przecież i tak bedziemy mieli siebie na codzien i jemu pewnie bedzie sie wtedy trudniej zdecydowac bo niby po co nam to a nawet jesli to nie bedzie wtedy kasy na slub bo wszystko pujdzie na oplaty i życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie kochani
byłam w takiej sytuacji jak Agniecha i naprawdę wiem, jakie ryzyko się wiąże z takim związkiem. teraz jestem mężatką, ale nie z tym z długoletniego związku. NA SZCZĘŚCIE!!!!!! I to nieprawda, że jeśli ktoś tkwi tak długo w związku to znaczy że kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geegee881
agniecha, nie martw się i jescze raz moze spróbuj o tym z nim pogadać. Poza tym jesteście jeszcze młodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elkunia_22
*Agniecha* Zdecydowanie popieram Twoje stanowisko w sprawie wspólneo mieszkania. To nie jest dobre rozwiązanie moim zdaniem, ponieważ (tak jak powiedzialaś)on przyzwyczai się do tego że Cię ma non stop dla siebie. Ja mam też małe doświadczenie w długoletnim związku,bo jestem z chłopakiem 6lat,ale u nas jest odwrotnie,bo to ja nie chcę narazie zaręczyn,bo jeszcze studiuję i uważam że jeszcze może z rok mogę poczekać. Jednym z powodów, że Twój chłopak nie chcę Cię poprosić o rękę może być kasa, a raczej jej brak.Bo faceci(przynajmniej mój)mają coś takiego jak (nie wiem jak to nazwać) honor(??) Może po prostu nie chce się hajtać bo nie ma na to kasy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
ludzie kochani---> masz racje, ale Agniecha nie chce tego rozpatrzyc... Faceci sa wygodni, wie ze go kochasz, ze bedziesz, ale widzisz ze on zadnych krokow nie robi.... Nie mowie ze nie kocha, ale tez nie znaczy to ze kocha bo jest juz 7 lat z Toba!!!! mam znajomego, im chyba stuknie ok 6 lat jak nie wiecej. 23 lata, czyli tez mlodo zaczeli. ja to znam od jego strony. Czuje sie nia zmeczony, chce innych dziewczyn, bo jak wiesz ona byla pierwsza, i skutecznie je poznaje... Ale nie zrywa z nia bo co powie rodzina, bo matka sie wscieknie, babka tez, wszyscy ja uwazaja za rodzine.... I tak sie to kreci... I co...? A jak znajdzie inna i sie zakocha, zostawi.... A tamta zostanie sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaonallll
ja mam wrazenie ze takie zwiazki typu agnieszki sa takjakby \"martwe\" nie ma w nich tej eksytacji, tego czegos co popycha faceta do slubu, agnieszko czyli zaczelas z nim byc w wieku 15 lat????? (czy ja zle licze???)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem byc może macie po części racje, ale ja wiem że moj facet mnie kocha. Pisałam już że rozstaliśmy sie jakiś czas temu (bo już też miałam dosyc takiej sytuacji) ale po kilku miesiącach wróciliśmy do siebie bo wiemy że nie chcemy być ze sobą. Nie wiem byc może mój mężczyzna sie czegoś boi, byc może ja źle z nim rozmawiam, może on myśli że ja tego od niego rządam... sama już nie wiem. Przemyśle te wasze wypowiedzi a teraz mykam do pracy. Zajrzę tu jeszcze wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie kochani
tak naprawdę, to facetom trudno jest zakończyć tak długi związek i często się z tym borykają, nie wiedząc co zrobić. Nie twierdzę, że Agniecha tak ma, ale takie sytuacje to częsty przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytanie do fachowca
Bardzo wczesnie zaczeli. Ja bym sie obawiala, bo niestety mialam taki zwiazek, ze facet wprost powiedzial, ze nie moze ze mna byc bo chce innych kobiet (bylam jego pierwsza) i jednym slowem chcial sie wyszalec, takze bron Pani Boze przed zaczynaniem tak wczesnie zwiazkow... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×