Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

trtrtr

Wyjechał. Dlaczego nie tęsknię?

Polecane posty

Dziewczyny, piszcie co wam się wydaje, proszę. Mój ukochany (właśnie tak o nim myślę), z którym jestem od kilku lat, musiał \"wybyć\" na dłuższy czas. Kiedyś nawet przy parodniowych rozstaniach wyłam w poduszkę, czułam dziurę w środku i wszelkie inne objawy dużej tęsknoty. A teraz z tą jego nieobecnością jest mi dobrze. Mam czas dla siebie, trochę odpoczywam od ciągłych kontaktów z kimś, ciągłych starań, czuję się niezależna i swobodna. Czy to oznacza osłabienie uczucia, a może nasz związek wszedł po prostu na inny etap, większej pewności co do tej drugiej osoby, może znaczenie ma to że na obecnym etapie życia czuję się bezpieczniejsza i przyjmuję z opanowaniem to co się dzieje (liczyłam na ten jego wyjazd bo jest zarobkowego charakteru)? W każdym razie spodziewałam się że będzie mi trudno, że będę tęsknić tak jak kiedyś a tu pełne zaskoczenie i dezorientacja. Jak to jest a waszymi uczuciami i tęsknotą, zwłaszcza po paru latach w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście już na takim etapie, że nie będziesz wyła w poduszkę i czuła dziurę w brzuchu. jesteście ze sobą kilka lat, ufacie sobą, wierzycie, kochacie. to już nie poczatki, gdzie nie moglas się obejśc bez niego sekundy, jestescie dojrzalisi i tyle. nie traktujecie milosci jako czasu spedzanego ze soba 24 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, boso_po_trawie, dzięki za opinię! teraz tak się nasycam tym byciem sama - kiedyś byłam zdeklarowaną samotniczką i teraz mi to wróciło... może było mi to potrzebne, trochę być sobą, trochę nie musieć odpowiadać na pytania dlaczego wstaję, co zamierzam zrobić, kiedy wrócę, ja czułam się i starałam jakbym ciągle podlegała ocenie (w tej chwili to sobie uświadomiłam)... może to to ale jego telefony wywołują u mnie radość, myślę o nim dobrze i czule, nie szukam jakichś wrażeń i nowych emocji, więc chyba wszystko w porządku... to może nie zadręczać się tylko cieszyć z tych niespodziewanych wakacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×