Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

titinka

Pragnę dzidziusia

Polecane posty

Jestem po trzydziestce i może ten FAKT opóźnia ten Cud o jakim marzę. próbuję 3 miesiące i znowu dostałam @ Wiem , pewnie niektóre z Was mnie wyśmieją,że dopiero 3 miesiące,ale...to przykre Nie potrafię o tym nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie poddawaj sie
na pewno doczekasz swojego szczescia, powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam kilka wypowiedzi spod hasła- jak to robić ,by się udało... robiłam już chyba wszystko- stanie na rękach,pupa w górę,dokładne wyliczanie dni i nic.... jest mi przykro - i nie umiem po prostu o tym przestać myśleć-a tak często piszecie,by wyluzować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć \"wiara czyni CUDA\" a mojego Cud\'ńka nie chce uczynić realnym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo psychika
to podobno połowa sukcesu. Zbyt ogromne pragnienie dziecka blokuje. wiem ze jest ciezko sie wyluzowac, sama mam z tym problem. ale nie wolno tracic wiary ani tym bardziej poddawac sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć \"wiara czyni CUDA\" a mojego Cud'eńka nie chce uczynić realnym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie poddaję,ale... chyba Każda z kobitek która chce mieć Maleństwo a się nie udaje w środku samej siebie strasznie płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz bardzie i częściej widzę dziewczyny w ciąży , widzę /e jednocześnie nie chce ich oglądać / dzieci. Drażni mnie to,że koleżanka ma 10 miesięcznego Wspaniałego synka,że Szwagierka ma 4 miesięcznego , że wkoło wszystkim się udaje-tylko nie nam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz rację
są chwile kiedy ma sie wszystkiego dosyc, kiedy sie watpi. Bo kazdyma prawo do slabosci. ale nadejdzie dzien kiedy zaznasz szczescia widoku dwóch kreseczek na tescie. to nie wstyd plakac.to "dopiero" 3 miesiace. wiem ze dla Ciebie to pewnie cala wiecznosc ale zobaczysz UDA SIE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ostatnio teściowie \"napadli\" męża ,że ...co to się u nas dzieje,że nie mamy dziecka,czy aby my może nie chcemy... Jesteśmy rok po ślubie,a 2 lata razem i czy to aż tak długo?by się czepiać? Jest mi smutno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie smuc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo czekałam i szukałam Tego Jedynego Tego przy którym wszystko jest proste i piękne.A kiedy w końcu się odnaleźliśmy i do szczęścia brakuje nam tylko brudnych pieluszek popisanych ścian i porozrzucanych zabawek to...musimy uzbroić się w cierpliwość i wyluzować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytania
o dziecko sa najgorsze, wiem to bo tez mnie rodzina dreczy! a rok po slubie nie oznacza ze to juz czas na dziecko.Wszyscy mysla ze jak slub to od razu dziecko. odpowidaj ze to wasza sprawa-bo tak jest! I USMIECHNIJ SIE! pomysl ze twoje malenstwo niebawem pojawi sie pod twoim serduszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie się nie smucę...tylko czasami sobie popłaczę,bo akurat jestem sama-nie chce,by mąż widział,ze mam mokre oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie proszę o radę-bo nie można nikomu poradzić jak zrobić,by poczuć w sobie życie. Po prostu chciałam napisać,że PRAGNĘ DZIDZIUSIA. Nie wiem,czy będę nadal pisała na ten temat... Może już nigdy nie odwiedzę tego \"tematu\" wszystkim starajacym się o bicie maleńkiego serduszka,o małe rączki,brzuszek i ten cudowny zapach zycia - życzę powodzenia ... i sobie też. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja również
życzę tobie spelnienia tego największego pragnienia. Tak samo jak ty marzę o DZIDZI. Trzymam kciuki!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiam
Ja staram się o dzidziusia już od 3 lat. Mam 6 letnią córeczkę, ale chciałabym dla Niej rodzeństwa. Robiłam sobie chyba wszystkie możliwe badania i żaden z lekarzy nie wie czemu tak się dzieje. Tak więc trzymajmy się ciepło i miejmy nadzieje, że spotkamy się następnym razem na forum dla przyszłych mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie życzę dużo optymizmu na przyszłość oraz wiary, że się uda począć upragnioną istotkę, którą będziesz mogła tulić w swoich ramionach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Chciałabym sie podzielić z Wami dziewczynki mam nadzieję wyjątkową historią, ale nie chce żeby była to nudna historia, wiec napiszę w skrócie: -ponad 2 lata starań -2 poronienia(ostatnie w czerwcu b.r) -leczenie w klinikach niepłodnosci -zbyt wolne plemiki mojego ukochanego -u mnie zbyt wysoka prolaktyna 5 razy ponad norme, gruczolak przysadki mozg. -przy takim stanie nas obojga marne szanse nawet na inseminacje jak twierdzili lekarze -od 2 lat mierze tempke,monitoruje owulacje,wiem wszytko co i jak w nocy i o północy;) -mogłabym studiować farmacje, masę leków poczynajac od sterty witamin,kwasow foliowych tony,wiesiolkow i innych pierdół;)koncząc na estofemie,duphastonie,clo dzis odebralam bete 228 mlU/ml ;)norma nie nie bycie mamuśka 0-27 Odpowiedz jak to sie stało?.......................................Cud Pierwszy miesiac od 2 lat,odstawiłam wszystko, żadnych leków, nawet witamin, zadnego monitoringu, żadnej temperatury, obserwcji sluzu,miałam juz dość! mam 28 lat, wszyscy moi znajomi albo sa albo zaraz beda rodzicami, stwierdziłam ze moze Pan Bog chce mi powiedziec przez to ,że moj ukochany może nie jest tym z którym mam miec dziecko(nie mamy slubu) albo ze Pan Bog ma dla mnie inny plan, dziś jeszcze sie w tym utwierdziłam hipotetycznie bo dowiedzielismy sie od urologa o żylakach u mojego ukochanego i powiedzieli mu ze albo operacja albo dzieci, wiec załamana pojechalam odebrac bete, spoznial mi sie okres ale tak jak mowilam w czerwcu poronilam, mialam dotad 2 okrey, 30dni pierwszy i 25dni drugi wiec pomyslałam, że wszystko sie jeszcze musi ustabilizowac,i co zobaczylam 228 mlU/ml!!!!!!!!!!!!!!!!! Pierwszy raz jak oddałam wszystko Bogu, przestałam planowac, liczyc, łykac tabletki i stał sie CUD CUD CUD Myslę, że to spokoj wew, obecny we mnie ze Bog jest ze mna to spowodował,zawierzenie.Trzeba porpostu przestać planowac, Pan Bog przekreśla nasze plany i prowadzi nas inną drogą,trzeba tylko uwierzyć ze On tylko da nam wszystko, czego potrzebujemy. Takie zamykanie w sobie zalu, smutku jest przejawem własnej miłości, która podcina korzenie wierze i zawierzeniu.Moze warto zaufać Bogu i podciąć korzenie tego co nas niszczy dziewczyny!testy owulacyjne, temp,leki,i to o czym pisałam wcześniej. Wiara czyni cuda!moze zabardzo odchodzimy....moze warto zdać sie na Boga przepraszam, nie chce żebyście pomysłały że jestem dewotką,jestem młoda 28-letnia dziewczyna ale naprawde uważam,że porpostu może niech bedzie tak jak chce Bóg;)jest to najwyższa forma zwierzenia i miłości tak uwazam , ale cuda sie zdarzają,ta nasza słabosc robi miejsce na Jego działanie,może nam starającym sie potrzebny jest taki pokój płynący z wiary,może w tych trudnych dla starająch sie chwilach warto zobaczyć kogoś innego;)a na koniec pamietajcie...... tylko to co trudne kształtuje człowieka, myśle że przez ten cud stałam sie lepsza osoba;)dziekuje PB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×