Singielki mieszkajace same, jak spedzacie wieczory?

"to w koncu trafiles na dobrego psychiatre i leki zaczeły działac, gratulacje" leki mi neipotrzebne, to m.in. podejscie sippel mnie zmienilo (jakkolwiek niedowierzajaco by to brzmialo ;) )

a gdzie jest ten sympatyczny Papabravo???

Dziękuję za zyczenia Wspaniale się czuję jako 30-latka :):) No ale jak się źle czuć po takim weekendowym towarzystwie ;) Sipp moje :D

Biała Najlepszego!!! W Nowym Roku Życia :D

hejka wszystkim biala-- najlepszego z okazji urodzinek. zyczenia spoznione, ale szczere:) kwiatek-- a coz ja takiego zrobilam, ze moje podejscie Cie zmienilo?? serio chcialabym wiedziec:) ja od wczoraj mam ciche dni z mama, przeplatane z jej wybuchami agresji. no coz, wole sie nie odzywac niz prowokowac nowe wybuchy agresji... chyba musze sie wyprowadzic z domu... i najblizsze 2-3 lata pomieszkac w jakims wynjmowanym mieszkaniu... pozniej sie wybuduja i bede mogla wrocic do domu. bezsensowne wydawanie pieniedzy, no ale zdrowie psychiczne jest wazniejsze, niz pieniadze... zycze milego dnia i zostawiam kawusie dla niedosypiajacych

morgen. sippel - spiesze z wyjasnieniami ;) chodzilo o to ze jak generalnie kobity ochrzanialy mnie (nie tylko tu ale gdzie indziej tez) to w sumie tylko ty napisalas cos takiego ze faceci nieraz tacy sa ze az zeby bola. miłe to było :)

kwiatek-- polecam sie na przyszlosc;)

tzn miłe było to ze tylko ty okazałaś jakąś próbę zrozumienia-o to mi chodzi. za to ;)

kwiatek-- dlatego wlasnie polecam sie na przyszlosc. jak bedziesz mial kiedys ochote na chwile zrozumienia to zapraszam ;)

sippel - hehehe ;) dobra zmykam bo zaraz bedzie ze zaśmiecam top. w razie czego wiem co zrobic ;)

sippel- no a co z furą? kupujesz czy nie? ;) ja dzis po tygodniu odpalilem bo u Szwabów bylem od tamtej niedzieli do soboty...

kwiatek-- staram sie kuipic, ale teraz postanowilam poczekac do stycznia kiedy to samochody stana sie o rok starsze. biore samochod z salonu jednak.

cześć :) Sipp, nawet nie wiesz jak Cię rozumiem w kwestii tych cichych dni z mamą...sama nie tak dawno to przechodziłam...Teraz jest chwilowy spokój...ale tylko dlatego że obie omijamy \"drażliwy\" temat...Ech!

hejka wszystkim porannie! chyba wejscie na kafe stalo sie moim porannym rytualem. przy kawusi lookam co sie dzieje w polityce i co nowego sie na kafe podzialo. w domu nastapilo zawieszenie broni. wiec jest lepiej, w pracy nadal roboty po same uszy + nerwowka... no ale takie zycie, do tego swieta sie zblizaja, a ja nie dosc, ze bez prezentow nadal, to jeszcze czeka mnie gotowanie... zostawiam kawusie dla tych co jeszcze tu zagladaja;)

Sipp Ja jeszcze zaglądam – od czasu do czasu

ja tez ja tez :)

sippel i ola - ponuro witam w klubie ludzi ktore sa denerwowane przez matke :P wczoraj scysyjke mialem zdrową :P PS sippel - kup auto z konkretna iloscia KM ;) w moim nieraz brakuje troche mocy - jedzie na 3 tylko do 130 :( ;) :P

czesc Wam :) Sipp nie ma, albo zaspała, więc ja zostawiam kawcię dla tych którym się trudno obudzić. Kwiatek :) nie myslalam ze kiedys sie znajdziemy w jednym klubie, he he...masz

ola - thx ;) scysja wczoraj zakonczyla sie... wyjsciem matki z pokoju :P bylem w bojowym nastroju :P nie znosze jak mi sie "doradza" co ja powinienem zw zyciu robic :P albo jeszcze gorzej sie ze mnie podśmiewać...

hejka pzyznaje sie bez bicia, ze rano weszlam na topik i po tym jak zobaczylam, ze nikt sie od wczoraj od 11 nie odezwal to zamknelam go i stwierdzilam, ze nie bede sie wysilala na dowcip. z mama juz jestem w cieplejszych stosunkach. pogadalysmy wczoraj i sie poprawilo. kwiatek, ola no i postanowilam ograniczyc ilosc pitej kawy na rzecz picia zielonej herbatki. wiec zostawiam zielona herbake

"z mama juz jestem w cieplejszych stosunkach. pogadalysmy wczoraj i sie poprawilo." to good ;) cóż, moja matka ma nieprzyjemny zwyczaj czepiania sie mnie. wczoraj jej powiedzialem-zacznij zmenianie swiata od siebie ( a jest co poprawic :P)

Witajcie! ;) Od jakiegoś czasu nie zaglądam tu ze zbyt dużą częstotliwością, właśnie dlatego, że wpisy przybywają z równie słabą częstotliwością. Nie raz było, że zaglądam i widzę wpis który już czytałam setny raz….więc się nie dziwę, Sipp, że kawy nie zostawiłaś w takiej pustce. Koniec roku się zbliża…. Mnie zostało dwa dni pracy w tym roku :)

kwiatek-- ja mam ogolnie dobre kontakty z mama, ale jak sie pokloci z ojcem to sie zaczyna przyszczepiac do mnie na maxa, co konczy sie moim olewaniem tego co do mnie mowi a to konczy sie jej agresja. ale juz nastapialo ocieplenie stosunkow. a co tak w ogole u Ciebie nowego?

Kwiatek – ja Cię nie lubiłam …i nie chciałam Cię tu na topie… Nie wiem, może to ta atmosfera świąt?? Przepraszam :) Teraz miło mi Cię widzieć :P A może to nie święta…. Może chodzi o to, że na bezrybiu i rak ryba?? :D

bialo-czarna - spoko ;) w sumie to tez sie nie lubie sprzed 2 m-cy ;) sippel - co slychac? coraz gorzej w firmie ale sie poprawilo wiec i ja spokojniej na kafe pisze i nie wyżywam sie na ludziach :P aktualnie Niemcy zmuszaja mnie zeby urlop z tego roku do konca marca 2009 wziac :o (a chcieli do konca stycznia ale negocjuje :P)

kwiatek-- no to jak do konca marca to idealny czas na egipt. pogoda tam pod koniec lutego jest bajeczna. jak u nas na przelomie wiosny i lata (chodzi mi o ladny przeloma nie deszczowy)

sippel - mnie sie marzą Kanary w styczniu :) :) tu szaro buro i ponuro a tam.... ok 20 st.C i Sonne, Strand, Meer ;) tylko nie ma z kim :P

kwiate - sonne strand meer, nawet mi nie mow, ja mam za oknem na zmiane deszcz i mleczna mgle:(. polezalabym sobie tak na cieplym piaseczku:)

i pieska bez nich ciezko ci cokolwiek zrobic maminsynku

sippel - rok temu mialem git. wylatuje pod koniec pazdziernika - tu 0 st. snieg z deszczem, ląduje w Teksasie - prawie 30 st i tyyyyle słońca :) :) (ale zawodowo bylem wiec wygrzalem sie tylko w niedziele :o