Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mi oddał i..

uderzyłam męża a on..

Polecane posty

Gość flawiaa
Jest malzenstwo , to sa rozne sytuacje.Najlepiej wszystko przekreslic.Autorka topicu powinna najlepiej wiedziec ,czy chce zyc dalej ze swoim mezem.Bo to tylko incydent , A jaki jest caloksztalt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi oddał i..
muszę iść do córeczki,obudziła się,dzięki raz jeszcze za ądre miłe rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoo ranyyyy
"masz być obrażona śmiertelnie", "niech się boi,że może zostać wypieprzony" To chyba jakieś dzieci pisały. Strzelać fochy i odstawiać teatr w związku:) Dorośli ludzie potrafią ze sobą rozmawiać. Ech, pojęcia nie macie o dorosłych związkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi oddał i..
pisałam już że nie jest to życie codzienne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jest....
najgorsze ze ci oddal podwojnie i to jako facet :( k....damski boxer .... wie ze jestes slabsza to se pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoo ranyyyy
Jak już pisalam nie macie pojęcia o związkach. Mam 16 lat Chodzę ze swoim chlopakiem już trzeci tydzień, i zawsze jak mnie pobije to o tym rozmawiamy. Bardzo go kocham i uważam ze jako dorośli ludzie w każdej sytuacji znajdziemy kompromis. POza tym jakbym mu dała kare zakaz seksu to jestem pewna, ze przelecialby moją siostre - jest do mnie bardzo podobna. Więc ludzie, opamiętajcie się - Rozmowa górą zawsze i w każdej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to damska bokserka
sa siebie warci :O słaba plec ? jak by mu przyjebała z patelni i rzowaliła glowe tez by taka słaba była ? nie przesadzaj bo sa kobiety ktorym moze sie nie spodobac takie okreslenie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoo ranyyyy
Mam teraz chwile spokoju bo mój misiaczek śpi pijany - oglądał mecz z kolegami, to zostawię jeszcze jedno spostrzezenie. Zawsze jak mnie bije to tak sie odwracam, zeby bił mnie w plecy, wtedy mnie tak nie boli, wiem, ze mnie kocha, zawsze mi to mówi i potem jest nam świetnie razem w łóżku. czasem tylko mam do niego żal, ze jest taki agresywny - ale serce nie sługa. W głębi wiem, ze to dobry człowiek. O na przykłąd teraz jak ślicznie śpi.... o cholera zaczyna wymiotować na moją pościel.... musze kończyc, biegne po miskę dla pysia, pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoo ranyyy
o widzę,że jakaś małolata albo niedojrzała żonka się na mnie wkurzyła i wypisuje takie głupoty podszywając się pode mnie. no cóż to już twój problem:):):) Żal mi ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszą mnie ludzie,którzy nie potrafią się wypowiedzieć pod własnym nickiem, potrafią się tylko podszywać. No cóż, zazwyczaj taki ktoś ma gó.wno do powiedzenia i wstydzi się wypowiadać pod swoim nickiem:):):) Żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie podszywaj sie pode mnie, sama wymyśl sobie nick i przestań korzystać z cudzych pomysłów. Nie chce mi sie wierzyć jak ludzie potrafią być ubodzy emocjonalnie. Załosne to i smutne. Bardzo Ci współczuje. Jest chyba taki topic bystrzy inaczej, postaraj sie go zlokalizować (mam nadzieje, ze zadanie nie przerasta Twoich możliwości). Spróbuj sie tam odnaleźć i prosze, nie małpuj mojego nicka. Ide myć miskę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi oddał i ..
wróciłam tu....nie mogę przestac o tym myśleć,mój błą jak wczraj robiłam sobbie pizzę spytałam go zobić więcej? ..no ... zrobiłam...nie przeprosił mnie wczoraj a rano się nie widzieliśmy bo pojechał do pracy,podpowiedzcie mi co wy byście powiedziały mu? jakimi słowami trafic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KasiaBe
powiedz mu tak (to mi do głowy przychodzi)--------czy zdajesz sobie sprawe co sie stało i czy w związku z tym nie musimy porozmawiać. To, ze sie na ten temat nie odzywasz nie znaczy wcale, ze ja o tym nie myśle, ze wszystko jest w porzadku i już zapomniałam---------. Jak nie bedzie chciał rozmawiać czy zacznie jakies głupoty ze niby to przez Ciebie, bo TY zaczełaś to powiedz mu zimno, ze nastepnym razem ja podniesie na CIebie rekę zgłosisz ten fakt komu trzeba. POwiedz że źle zrobiłaś (musisz to powiedzieć, straszne-wiem) ze go walnęłaś, ale opowiadał straszne rzeczy i po prostu straciłąś panowanie. Spytaj sie jego jak on by sie czuł, gdybyś pijana obrazała jego i jego rodzine.Nie daj po sobie poznać, ze w razie powtórki wstydziłabyś sie zwrócić gdzieś o pomoc itd. Ale, jak mówie, najpierw spokojnie, po dobroci, a w razie czego to go nastrasz po prostu. I nie zapomnij dodać, ze sytuacja która zaszła, nauczyła Cie jedej rzeczy - mianowicie, ze kolejnym razem, jak pijany bedzie mówił jakieś brednie to go nie walniesz, tylko od razu zadzwonisz na policje i powiesz, ze pijany mąż znęca się nad tobą psychicznie. Jak go wezmą na izbe, to bedzie miał dużo czasu na przemyślenie. Bądź twarda. Niech uwierzy , ze Ty wierzysz, ze tak zrobisz. Z tego co piszesz, to on mieszka u Ciebie, i to ze pracuje nie znaczy ze może zachowywać sie jak drań. TYm bardziej, ze kobieta jak siedzi w domu i wychowuje dwójke dzieci to według mniemania co niektórych facetów nie robi nic, bo co to za praca. W żaden sposób nie daj mu odczuc ze jestes od niego zależna, przecież MAsz rodziców którzy na pewno pomogą. Acha, jeszcze jedno. POwinnaś o tym porozmawiać z jego mamusią, tzn poinformować ja. JA wiem, ze moze czułabyś sie zawstydzona, ale uwierz mi to najczęsciej działa. O ile teściowa to w miare rozsądna kobieta. I nie wstydź sie, bo to nie Ty powinnaś sie wstydzić. Ale troche długo mu schodzi powiedzieć przepraszam. Im dłużej czekasz, tym szanse na to maleją. Pisałaś jeszcze ze on wie, ze Ty jestes "za nim". To dobry moment, zeby stracił tą pewność. Musisz zareagować. Od tego zależy co bedzie dalej w waszym życiu. Niech sobie pomyśli- nie znałem jej od tej strony. Wymagaj szacunku do siebie. ale sie rozpisałam... Ja wiem, ze pewnie znajdą sie mądrzejsi, co może lepiej wiedzą co zrobić, ale ja bym tak zrobiła. A jak mi coś do głowy jeszcze przyjdzie, to napisze, trzymaj sie dzielnie, głowa do góry, nie taki historie trzeba przejsc! Pozdrawiam wszystkich !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kataryniarzzz
No tak ,najrozsadniej policje wezwac od razu.Bedzie sie bal policji . Jezeli juz do tego doszlo ,ze straszy sie faceta policja ,to lepiej sie rozejsc.Bo co to za zwiazek ,chyba spoldzielnia produkcyjna. A gdzie tu miejsce na milosc.. Policja nakaze kochac sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi oddał i..
kasia be dzieki za mądre rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasia-lasia
Mi sie zdarzyło, ze walnełam meża jak sie kłóciliśmy ale nie z piąchy tylko z plaskacza. Bo z piąchy to bym chyba nie umiała. No ale on mi nie oddał tylko wyszedł. Ale teraz go nie bije .A ze jest ode mnie dużo wyższy to raz nawet wyszłam na łózko zeby mi było lepiej trafić, aż oniemiał... A potem sie smiał ze mnie. Strategia! Jak mu jeszcze bedziesz chciała raz przywalić to działaj z głową! patelnia czy wałek i po sprawie. A moze jak bedzie spał? Najlepszy sposób, zeby sie zemścic za krzywdy to jak bedzie pijany i bedzie spal zrobic roztwór z wody i soli. I namoczyć mu ... no wiesz co....TYlko sie nie przyznaj ze to TY! Poczujesz sie troche lepiej jak bedzie cierpiał łajdak. Wojna sie zaczeła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MożeByćLepiej
Byliśmy z mezem u znajomych na ognisku(ostatnio jak tam bylismy przez dwa razy bardzo nieodpowiedzialnie sie zachował upijająć do przykrego stanu), bawlilismy sie dobrze, tylko gdzies tam na boku ja wysluchiwalam jakis problemow i przykrych słow odnosnie bratowej, ktora probowalam bronic ale staralam sie tym tak bardzo nie denerwowac ... kiedy nastał świt, mielismy sie zbierac juz do domu z byle powodu zaczełam się z męzem kłócić i brzydko mu powiedziałam spier .... publicznie a on odwzajemnił mi moje słowo i zaczelismy sie sprzeczac ... on powiedzial,ze idzie do domu to ja mu na to odpowiedziałam oddaj mi ten klucz idz sobie mieszkaj do swojej mamusi(mieszkamy u moich rodziców), i mowie mu ponownie daj mi ten klucz i zaczeliśmy się szarpać i słychać było z 2 stron przykre słowa aż UDERZYŁAM MĘŻA W TWARZ i zaczął płakać ... i mówić, że on sie stara, że dziś się nie upił i za co oberwał ... ,ze mnie kocha i nie rozumie tego ... mnie zrobilo sie bardzo przykro i bardzo załowałam ,że podniosłam na niego ręke, bo tak naprawde można było to załatwić spokojnie - tylko czasem nerwy pobudzają człowieka ...a nie mnie słowo spier... z jego ust było straszne, jak wulkan ktorego nie da sie powstrzymac .... TAK naprawde jesteśmy kochającym się małżeństwem - każdy miewa trudne chwile ,,, ja mam 22 lata a on 24 ... jesteśmy dwa lata po ślubie , mąż mimo tego wydarzenia chciał się przytulać i prosił no powiedz, że mnie Kochasz a mnie bylo tak wstyd,ze nie zapanowałam nad emocjami :( ale tak naprawde przeszłość nim się dotarliśmy miała duży wpływa na moją psychike i rozne sytuacje które doprowadziły mnie do tego czynu ... NAPRAWDE BARDZO SIĘ KOCHAMY I NIE WIEMY JAK MOGLIBYŚMY NIE BYĆ RAZEM ale wszytsko trzeba przedyskutować, przeprosic się i kazdego dnia bardzo się kochac dając sobie dużo MIŁOŚCI nawet kiedy zaczyna nam sie to wydawac rutynowe.MY KAZDEGO DNIA POWTARZAMY SOBIE JAK BARDZO SIE KOCHAMY I ZADAJEMY SOBIE NA WZAJEM PYTANIE \"KOCHANIE A CZY TY MNIE NAPRAWDE TAK BARDZO KOCHASZ?\" ALE TAKA JEST MIŁOŚĆ ... Wazne by walczyc o milosc, nie byc dezerterem i nie uciekac od problemu a kiedy ktoś w małżeństwie naprawde juz nie bedzie chcial sie zmienic i Kochac to trzeba sie rozstac z podniesiona głową i iść dalej ... i cieszyc się życiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
kasiabe... niezaprzeczalnym faktem jest to, że oboje przesadzili, w kłótni, facet nie miał prawa obrazać mamy autorki....ale to ona go pierwsza uderzyła... i nie rozumiem czemu jej tak bronisz to ona zaczeła nazwe to ręczne przepychanki. Piszecie tez że wiele o rozwodzie, że nie że Polska to chory kraj, że nie ma mozliwości bzdury, po co tkwic w chorych związkach/układach rozwód czasem jest jedynym i najlepszym wyjsciem. I powiem tak NIEROZUMIEM JAK MOŻNA UDERZYĆ UKOCHANA OSOBE, nawet niewiem w jakiej złośći... to jest przekroczenie pewnej granicy, to coś czego w związku nigdy nie powinno miec miejsca a jak juz sie zdarzy nigdy sie nie zapomina. "mąż" autorki (pisze w " " bo dla mnie to żaden mąż i kawał chama) został uderzony jako pierwszy i niestety uczciwie trzeba przyznać ze jego zachowanie ( uderzenie) bylo sprowokowane. Także autorko masz to na własne życzenie. I powiem tak... śmieszne rady typu nie pierz mu nie gotuj abstynencja od sexu....bez sensu... jak facet jest normalny i zaradny to sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adaskost
może byc lepiej...fajnie napisane masz racje, jak się psuje trzeba walczyc o miłosc, duzo rozmawiac zadbac o drobiazgi ..tylko oboje musi tego chciec bo tylko wtedy ma to sens.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaskaaaaaa
Zgadzam się z New Hope walka to walka... Niby nie powinien Cie uderzyć ale skoro Ty jego uderzyłaś... Ja też kiedyś uderzyłam kilka krotnie, aż pewnego razu oddał mi i nigdy więcej tego już nie zrobiłam... Każdy ma jakąś granice wytrzymałości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskulista
Kaśka jestes bEzczelną ...... I ....., jeżeli twoim (mała litera zamierzona) zdaniem kobieta ma prawo pierwsza uderzyc mężczyznę ji jeszce dzwonic na policję! WIększej BEZCZELNOŚCI SOBE NIE WYOBRAŻAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskulista
tEN TWOÓJ MĄŻ TO JAKIS PANTOFLARZ. bo JA CIUĘ BYM WYWALIŁ Z DOMU NA ZVBITY PYSK! a SWOJA DROGA TO PROKURATOR POWINIEN SIĘ ZAINTERESDOWAC, ŻE TY TU NAWOŁUJESZ DO PRZESTĘPSTWA - ZNĘCANIA SIĘ NAD MĘŻEM - niE OMIESZKAM GO POWIADOMIC!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskulista
To masz skarb, a nie męża. Powinnaś go za to poniżenie przepraszac do konca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×