chyba jestem nie dobra mama

moj synek wlasnie zasna u siebie w luzeczku ale wiem ze jak sie obudzi w nocy czwarty raz z kolei to wezme go do swojego lozka i bedziemy spac razem wiem ze potwierdzicie moie przypuszczenia ale moze ktoras z was spala ze swoim dzeieckie przez pewien czas i moze znacie sposoby na odzwyczajenie go od tego??? bede bardzo wdzieczna!!!!!

to normalne, że w końcu bierze sie dziecko do siebie, bo ileż mozna wstawać? Ja mojego biorę koło 5 rano. Reszte nocy mamy z mężem dla siebie

zawsze można potrzymać nad gazem

asmati alez z ciebi zartownis ze swoim tak robisz gratuluje pomyslowosci

amsti puknij się

na głupie pytania są głupie odpowiedzi,ja tak nie robię bo nie dotargam 2 mtrowego faceta do piekarnika buhahahahah

slyszalam ze takie dziecko moze za bardzo sie przywiazac do matki i potem bedzie mu ciezko idac do zlobka itp itdd probowalam juz spac kolo jego luzka zostawic go na 5 minut aby placzem sie zmeczyl i zasna a on nic raz tak byl uparty ze zasna na stojaco w jego luzeczku bo nie mogl sie doczekac az go wezme

amsti dlaczego glupie pytania ty chyba mozna porozmawiac skoro dla ciebie ten temat jest glupi to po co tracisz czas na wypisywanie glupot moze zaproponujesz ciekawszy temat

taka mama..to jakaś bzdura z tym, że dziecko nie będzie chciało iść do przedszkola itp. A może właśnie dlatego, że dajesz mu tej bliskości tyle będzie łatwiej mu czasem Cię opuścić? Moja trójka bez zgrzytów chodzi do szkoły/przedszkola. Chętnie zostają na kilka dni u babci. Fakt, jak były całkiem małe to spały w łóżeczku, bo widać tego nie potrzebowały, ale jak już zaczęły dreptać to ciągle mam któregoś obok:D